Byłem w „najładniejszym” nadmorskim miasteczku w Wielkiej Brytanii i nie wrócę tam z jednego powodu

Zanim zacznę, muszę zaznaczyć, że nie mam w zwyczaju krytykować nadmorskich miasteczek. Pochodząc z New Brighton w Merseyside , doskonale znam trudności, z jakimi borykają się północne nadmorskie miejscowości.
Mimo to, kiedy moja rodzina spędziła zeszłoroczne wakacje w Wielkiej Brytanii, zdecydowaliśmy się na krótką wycieczkę po Yorkshire i generalnie bardzo nam się podobało. Ale jest jedno miejsce, które moim zdaniem jest przereklamowane – Zatoka Robin Hooda. Jest regularnie uznawana za jedno z najlepszych nadmorskich miasteczek do odwiedzenia i zajmuje wysokie miejsce na listach najpiękniejszych nadmorskich miejscowości .
Szczerze mówiąc, ta stara wioska rybacka jest ładna, ale po tym, jak już tam byłem, myślę, że raczej nie wrócę tam jako turysta. Właśnie dlatego.
Plaża. Jestem trochę rozpieszczona, bo mieszkam tuż przy pięknej, złocistej plaży , więc nasza wizyta w Zatoce Robin Hooda była nieco rozczarowująca.
Chociaż uwielbialiśmy podróż krętymi uliczkami miasteczka pełnymi butików, lodziarni i uroczych kawiarni, sama plaża była rozczarowująca w porównaniu do tego, do czego jestem przyzwyczajona.
Piasek wydawał się matowy i błotnisty, było mnóstwo much, a w powietrzu unosił się zapach ścieków w dniu naszej wizyty. Ale jest to miejsce przyjazne dla psów, jeśli chcesz zabrać ze sobą swojego pupila.
Po rozbiciu obozu na poranek, mój mąż i najstarszy syn poszli zwiedzić pobliskie baseny skalne. Stwierdzili, że są one interesujące, ale równie dobrze mogliby to robić w domu.
Podczas naszej wizyty w zatoce nie było zbyt wielu turystów, choć pojawiły się pewne doniesienia o wzroście liczby turystów odwiedzających zatokę Robin Hood w ciągu ostatnich kilku lat, co stało się obciążeniem i wpływa na wzrost cen nieruchomości .
Po dotarciu na plażę trzeba wspiąć się z powrotem pod górę na parking — choć po drodze można zatrzymać się na rybę z frytkami, co właśnie zrobiliśmy.
Miasteczko Robin Hood's Bay jest śliczne, miejscami wygląda jak z pocztówki, ludzie są przyjaźni i gościnni, ale myślę, że dla rodzin są lepsze plaże.
Mimo to, bez trudu mógłbym sobie wyobrazić parę cieszącą się romantycznym urlopem w domu, ponieważ jest wiele miejsc, w których można coś zjeść po spacerze, trzymając się za ręce, po brukowanych ulicach.
Chociaż prawdopodobnie nie wrócę, myślę, że niektórym może spodobać się spacer po tym lubianym przez Instagram miasteczku jako idealny sposób na spędzenie popołudnia. Wiele domków znajduje się na terenie obszaru chronionego, co oznacza, że wyglądają niemal identycznie jak w momencie budowy.
Znajduje się tu muzeum, w którym można poznać historię miasta, a także regularnie organizowane są „spacery z duchami”. Więcej informacji o atrakcjach, parkingach i przypływach znajdziesz tutaj.
Daily Express