Długi weekend sierpniowy 2025: Bałtyk za drogi? Polacy mają nowy ulubiony kierunek podróży

Coraz mniej Polaków spędzi długi weekend sierpniowy nad Bałtykiem – winne są wysokie ceny i zmiana podróżniczych upodobań. Zamiast morskich kurortów rekordy popularności biją... góry.
Pustki w biurach, na ulicach miast i osiedlowych parkingach. To oznacza tylko jedno: długi weekend sierpniowy.
Z danych serwisu Travelist.pl wynika, że spośród wszystkich użytkowników rezerwujących pobyt na ten miesiąc niemal jedna piąta zaplanuje krótki urlop właśnie między 14 a 17 sierpnia. Nawet jeśli w tym okresie ceny za pobyt potrafią... zaboleć. Co ciekawe, Polacy coraz chętniej zamiast ku nadmorskim kurortom kierują swoje wakacyjne plany ku górom.
- Długie weekendy w Polsce to dla wielu okazja do maksymalnie efektywnego wykorzystania czasu na odpoczynek przy minimalnej liczbie dni urlopowych. Do wyjazdu teraz dodatkowo motywują optymistyczne prognozy pogody - zwraca uwagę Eliza Maćkiewicz, Head of Commercial w portalu rezerwacyjnym Travelist.pl.

Największa zmiana w stosunku do poprzedniego roku dotyczy najczęściej wybieranych miejsc wypoczynku. Od wielu lat w rezerwacjach przeważały bowiem pobyty w hotelach nad Bałtykiem, ale w tym roku to miejscowości górskie cieszą się największą popularnością. Jednocześnie nastąpił spadek noclegów nad jeziorami.
- Wybór gór jako destynacji to w dużej mierze efekt pogody w pierwszej połowie wakacji - wyjaśnia Eliza Maćkiewicz.
Na zmianę preferencji podróżnych częściowo mogły wpłynąć także ceny. Koszt jednej nocy w górach wynosi średnio 690 zł za pokój, zaś nad morzem aż 790 zł za noc.

W przypadku północnej Polski najchętniej jeździmy do Kołobrzegu, Mielna, Gdańska i Międzyzdrojów. Z kolei w górach wybieramy Sudety (Szklarska-Poręba, Świeradów-Zdrój, Karpacz) lub Beskidy (Szczyrk i Wisła).
Długi weekend w sierpniu straszy cenamiPozostając w temacie cen - wydawałoby się, że wyższe ceny w długi weekend odstraszą podróżujących. Nic bardziej mylnego. Liczba podróżujących jest porównywalna do ubiegłego roku.
– Dostrzegamy również zmiany w obieranych przez klientów wariantach wyżywienia, zwłaszcza w perspektywie długoterminowej. W tym roku najpopularniejszymi opcjami nadal pozostają śniadania z obiadokolacją (62 proc.) i same śniadania (32 proc.), ale jeszcze dwa lata temu proporcje wynosiły odpowiednio 72 proc. i 22 proc. – mówi ekspertka serwisu rezerwacyjnego Travelist.pl.
A Wy gdzie się wybieracie w ten weekend?
well.pl