Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Mexico

Down Icon

Reaktor Maria już wkrótce może wznowić pracę. Jest deklaracja

Reaktor Maria już wkrótce może wznowić pracę. Jest deklaracja
  • 31 marca 2025 r. po 10 latach straciło ważność zezwolenie prezesa Państwowej Agencji Atomistyki (PAA) na eksploatację jądrowego reaktora badawczego Maria.
  • W poniedziałek, 30 czerwca ma zostać zaprezentowany nowy dyrektor w Narodowym Centrum Badań Jądrowych (NCBJ) w Otwocku-Świerku.
  • Rzeczą, która najbardziej rzutuje na harmonogram ws. zgody na eksploatację reaktora Maria, jest kwestia przygotowania przez NCBJ zakładowego planu postępowania awaryjnego.

31 marca 2025 r. po 10 latach straciło ważność dotychczasowe zezwolenie prezesa Państwowej Agencji Atomistyki (PAA) na eksploatację jądrowego reaktora badawczego Maria w Narodowym Centrum Badań Jądrowych w Świerku (NCBJ).

Reaktor więc od 1 kwietnia pozostaje wyłączony. Wkrótce ma to się zmienić.

Reaktor Maria może zostać dopuszczony do pracy w lipcu

- Maria ma się dobrze pomimo spekulacji prasowych, że zamykamy jedyny reaktor jądrowy w Polsce – nie zamykamy go - mówiła Marzena Czarnecka, minister przemysłu na spotkaniu z dziennikarzami.

Jak wyjaśniła, przestój reaktora był spowodowany względami bezpieczeństwa, swoje zgody muszą wydać m.in. wojewoda mazowiecki oraz minister spraw wewnętrznych i administracji.

- Te decyzje są w procesie wydawania, w końcowej fazie. Państwowa Agencja Atomistyki (PAA) przewiduje, że dopuści reaktor do pracy jeszcze w lipcu - deklaruje Marzena Czarnecka.

Poznamy nowego dyrektora Narodowego Centrum Badań Jądrowych

Na poniedziałek, 30 czerwca Ministerstwo Przemysłu zapowiedziało konferencję, w trakcie której ma zostać zaprezentowany nowy dyrektor w Narodowym Centrum Badań Jądrowych (NCBJ) w Otwocku-Świerku. Właśnie do NCBJ należy reaktor Maria.

Z dniem 4 kwietnia 2025 r. prof. dr hab. inż. Krzysztof Kurek został odwołany ze stanowiska Dyrektora Narodowego Centrum Badań Jądrowych w Otwocku – Świerku.

Minister Przemysłu Marzena Czarnecka swoją decyzję uzasadniła koniecznością usprawnienia funkcjonowania placówki, a szczególnie priorytetowego traktowania eksploatacji reaktora jądrowego Maria.

Wkrótce po tym ogłoszono konkurs na stanowisko dyrektora Centrum.

Problem zakładowego planu postępowania awaryjnego

Przypomnijmy, że 31 marca 2025 r. - po 10 latach - straciło ważność dotychczasowe zezwolenie Prezesa Państwowej Agencji Atomistyki (PAA) na eksploatację reaktora Maria.

Nowa licencja nie została jeszcze uzyskana, choć stosowny wniosek został złożony 20 sierpnia 2024 r. NCBJ złożyło wówczas wniosek z 53 załącznikami - w sumie ok. 1,5 tys. stron dokumentacji. Od tego czasu dokumentacja uzupełniana była kilkakrotnie.

W toku postępowania, w odpowiedzi na wezwania PAA, NCBJ otrzymało blisko 1 tys. pytań dot. złożonej dokumentacji. W odpowiedzi dostarczono ok. 50 dodatkowych załączników.

Dozór jądrowy ma pół roku na rozpatrzenie dokumentów, ale jeśli zażąda dodatkowych pism czy analiz, termin ten może się przedłużyć. Tak też się stało, w efekcie czego reaktor 1 kwietnia musiał zostać wyłączony.

- Kluczową rzeczą, która najbardziej rzutuje na harmonogram, jest kwestia przygotowania przez NCBJ zakładowego planu postępowania awaryjnego. Żeby taki plan przygotować, konieczne jest wyznaczenie stref i dystansów planowania awaryjnego. Te strefy i dystanse wynikają z analiz bezpieczeństwa, które NCBJ przedstawia prezesowi PAA do zatwierdzenia. I to te analizy są przedmiotem obecnych uzgodnień - mówił w rozmowie z WNP.PL Paweł Gajda, dyrektor Departamentu Energii Jądrowej w Ministerstwie Przemysłu.

Kilka lat opóźnień w przygotowywaniu jądrowej dokumentacji

Jak wyjaśnia, dopiero na podstawie zatwierdzonych stref, w zależności od ich zasięgu, można przygotować zakładowy plan postępowania awaryjnego. Ten plan procedury na wypadek sytuacji awaryjnych, także sposób współpracy ze służbami. Jest on też jednym z obowiązkowych załączników do wniosku o zezwolenie na eksploatację reaktora.

- NCBJ nie zatwierdził tych stref i dystansów przed złożeniem wniosku o zezwolenie na eksploatację reaktora. Stało się to dopiero w trakcie procedury, w chwili, kiedy ona była już dosyć mocno zaawansowana - a to jest element niezbędny - dodał Paweł Gajda.

Elementy dot. wyznaczania stref oddziaływania są również zatwierdzane na poziomie wojewody. To jest dodatkowy element, co powoduje, że cała procedura jeszcze chwilę potrwa, dlatego tego nie da się zamknąć w ciągu dwóch tygodni. Po zatwierdzeniu wielkości stref oddziaływania będzie mógł zostać zatwierdzony plan zakładowego planu postępowania awaryjnego, a po zatwierdzeniu planu będzie droga do uzyskania zgody na eksploatację reaktora.

- W 2019 r. nastąpiła zmiana przepisów, wynikająca z zaleceń Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, które są pokłosiem awarii w elektrowni Fukushima. W tym przepisach zawierają się dodatkowe wymogi w kwestiach postępowania w sytuacjach awaryjnych, w tym właśnie zatwierdzenie wspomnianych stref. One zostały wprowadzone w 2019 r. do polskiego prawa atomowego. Niestety NCBJ nie dostosował się do tych wymogów wcześniej, przed złożeniem wniosku do PAA o zezwolenie na eksploatację reaktora. Dlatego teraz trzeba przeprowadzić te dwie procedury jednocześnie, przez co sprawa się przeciąga - mówił w rozmowie z WNP.PL Paweł Gajda.

wnp.pl

wnp.pl

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow