W swoich surrealistycznych płótnach artystka Brianda Zareth Huitrón próbuje na nowo zdefiniować codzienność.

W swoich surrealistycznych płótnach artystka Brianda Zareth Huitrón próbuje na nowo zdefiniować codzienność.
Wystawy „Spotkania ze snami” w muzeum Leonory Carrington // Wystawianie się tutaj pokazuje mi, że jestem w zgodzie z ideami, które kierują moją pracą
– mówi
Omar Gonzalez Morales
Gazeta La Jornada, poniedziałek, 9 czerwca 2025, s. 30-35. 4
Brianda Zareth Huitrón należy do nowego pokolenia artystów, którzy czerpią surrealistyczne dziedzictwo André Bretona. Malarka niedawno otworzyła wystawę Dream Encounters w Leonora Carrington Museum, znajdującym się w ogrodzie rzeźb Edwarda Jamesa w Xilitla, San Luis Potosí, jednej ze świątyń tego ruchu artystycznego założonego sto lat temu, który, według twórcy, udowodnił, że możliwe jest przekroczenie czasu
.
W wywiadzie dla La Jornada opowiedziała o swoich inspiracjach: grze kształtów, upływie czasu i morzu, swojej wyobraźni oraz inspiracji, jaką czerpała z dzieł Kati Horna, Remedios Varo i Leonory Carrington.
„Jestem bardzo podekscytowany, ponieważ wystawianie moich prac w tak kultowym miejscu jak to pokazuje mi, że jestem w zgodzie z ideami, które zawsze kierują moją pracą. Ten ogród jest centralnym punktem surrealizmu i jest czymś, co inspiruje mnie do dalszej pracy nad moimi projektami. Nie przyjąłem tego jako ruchu, ale raczej jako styl życia, który reprezentuje mnie w każdej chwili
” – stwierdził Zareth Huitrón.
W San Luis Potosí surrealizm nigdy nie zniknął całkowicie; to miejsce jest domem dla dwóch głównych miejsc poświęconych twórczości Leonory Carrington, jednej z największych przedstawicielek tego ruchu. Pierwsze, znajdujące się w stolicy stanu, a drugie w Xilitla, ozdobione labiryntem form stworzonych przez rzeźbiarza Edwarda Jamesa.
„Zakochałam się w surrealizmie. Przyciągnęła mnie jego potężna gra wyobrażeniowych koncepcji. Był to również ruch, który otworzył drzwi wielu artystkom, gdy inni byli zdominowani przez macho. Uważam, że te trzy (Horna, Varo i Carrington) nawiązały bliską przyjaźń poprzez swoją pracę i swoją tożsamość jako kobiet, co doprowadziło je do utworzenia koalicji, która dziś wyróżnia się jako jedna z podstawowych osi sztuki w Meksyku
” – powiedziała Brianda Zareth Huitrón.
Pochodzę z Temascalcingo, małego miasteczka w stanie Meksyk, i tam rozpocząłem swoją karierę samouka. Później, w 2018 roku, studiowałem w San Carlos Academy, gdzie uczyłem się od wspaniałych nauczycieli, takich jak Marco Aulio, od którego nauczyłem się technik, ale także tego, jak poświęcić czas na postrzeganie mojej rzeczywistości i jej transformację.

▲ W wywiadzie malarka stwierdziła, że kluczowym aspektem surrealizmu jest to, że inni odzwierciedlają się w jej pracy
. Tutaj, Pet Birds , 2020. Zdjęcie dzięki uprzejmości artystki.
Do jego najsłynniejszych dzieł należą drewniane tryptyki, w których uchwycił wszystko, od kosmosu po muszle, fale, syreny i morze: „Te prace są dla mnie czymś wyjątkowym, ponieważ jako artysta zajmuję się rzeźbą, malarstwem i wieloma innymi rzeczami, ale także historiami, które kryją się za każdym obrazem; to moje marzenia, reszta to nadanie im formy.
Publiczność jest przyciągana do moich prac, ponieważ staram się redefiniować codzienność. Rzadko zdajemy sobie sprawę z wagi rzeczy, które robimy i tego, co dzieje się w naszym codziennym życiu. Uważam, że są to historie, które należy uratować. Jesteśmy tak pochłonięci rutyną, że zapominamy o kluczowych momentach w życiu
, skomentował malarz.
Twierdził, że ta wystawa stanowi punkt zwrotny w jego twórczości, pokazujący, że wypełnia swoją misję, ponieważ kluczowym elementem sztuki i surrealizmu jest to, że odbija się w nich inna osoba
.
Składający się z 13 prac, Dream Encounters spełnia swoją nazwę. Płótna przedstawiają filiżanki herbaty przy stole śniadaniowym, ustawione wśród korytarzy z niekończącymi się zakrętami i zwrotami. Wyłaniają się zniekształcone wymiary, księżyce i portale. W innym, waga utrzymuje równowagę między rozumem a chaosem, przeciwstawnymi, ale wzajemnie koniecznymi aspektami.
Jednocześnie z wystawą malarz przygotowuje ilustracje do książki autorstwa Dulce Chiang, która wkrótce zostanie zaprezentowana w Telegraph Museum w Mexico City.
Wystawę Dream Encounters będzie można zwiedzać do 29 czerwca w Muzeum Leonory Carrington (Corregidora 103, Xilitla, San Luis Potosí).
W swojej książce Retlatos José Ángel Leyva wciela się w
30 artystów, z którymi przeprowadził wywiady.
Zaprezentował tom na Fenali BUAP w Puebli

▲ José Ángel Leyva podczas prezentacji swojej książki, która powstała w serii części opublikowanych w La Jornada . Zdjęcie Pauli Carrizosy
Paula Carrizosa
Podróż na Wschód
Gazeta La Jornada, poniedziałek, 9 czerwca 2025, s. 30-35. 5
Puebla, Puebla, José Ángel Leyva (Durango, 1958) zaprezentował swoją najnowszą książkę Retlatos: Portraits and stories of visual artists in Mexico podczas 38. Narodowych Targów Książki (Fenali) Uniwersytetu Autonomicznego Benemérita w Puebla (BUAP) .
Poeta, narrator i dziennikarz powiedział, że tom powstał na podstawie tego, co wiele z 30 postaci, które pojawiają się w książce, chciałoby napisać, a co on sam napisał, a wśród nich Manuel Felguérez, José Luis Cuevas, Pedro Valtierra, Rodrigo Moya, Flor Garduño, Graciela Iturbide, Patricia Aridjis, Flor Minor i Pablo Rulfo, a także 21 innych artystów.
„Jestem tą postacią, która wychodzi w ubraniach, żeby zobaczyć, co myśli i czego chce, i pewnego dnia stać się nim. W tych opowieściach jakoś się w nich przeobrażam
” – stwierdził w towarzystwie poety Eduardo Langagne’a i redaktora Cuitláhuaca Quirogi, o którym podkreślił: „Podjął wyzwanie opublikowania tej książki z Autonomicznym Uniwersytetem Puebla
”.
Dodał, że pewien pisarz, który mu kiedyś powiedział, że jest poetą domowym
, co przykuło jego uwagę. Powiedział mi, że nie jestem postacią, ale raczej człowiekiem mojego domu; pomyślałem, że ma rację, ponieważ nie wykułem się w postać. Naprawdę interesujące jest bycie świadkiem rzeczywistości i odkrywanie postaci
.
Redaktor i promotor kultury powiedział również, że każde opowiadanie zaczyna się od tanki, tradycyjnej japońskiej formy poetyckiej składającej się z 31 sylab podzielonych na pięć wersów po pięć, siedem, pięć, siedem i siedem sylab, które są pewnego rodzaju chwytem reklamowym
dla osoby udzielającej wywiadu.
Zauważył, że tom ten, opublikowany przez wydawnictwo Tilde i Dział Publikacji BUAP, jest częścią serii artykułów publikowanych w La Jornada.
„Kiedyś zapytałem albańskiego pisarza, na czym polega bogactwo literackie jego kraju; odpowiedział: «Mój kraj, podobnie jak Meksyk, jest bogaty w tradycję ustną i tak długo, jak naród ma coś do powiedzenia, tę umiejętność opowiadania o własnym życiu, będzie miał źródło literackie»”.
Dlatego też, jak twierdzi autor artykułu w La Jornada Semanal, wyzwaniem jest przełożenie tych ustnych opowieści na papier, ponieważ jest to skok w pustkę i to, co może się zdarzyć, choć niekoniecznie, to magia, dzięki której ustny narrator może nas uwieść
.
W jego przypadku wspomniał, że jego ideą było przekształcenie rozmów, dociekań i życia artystów w postaci
.
Z kolei redaktor Cuitláhuac Quiroga wyznał, że książka Retlatos: Portraits and Stories of Visual Artists in Mexico jest wyraźnie rzadka
w panoramie literatury meksykańskiej, ponieważ ucieleśnia życie, pracę, wysiłki i czyny
30 meksykańskich artystów, z których niektórzy zostali naturalizowani, a inni są w trakcie tego procesu, podczas gdy inni „gorliwie przyjęli się jako Meksykanie. Dzisiaj jesteśmy świadkami książki, która demonstruje przejrzystość jego prozy, mistrzostwo, z jakim prześlizguje się przez słowa i podkreśla wcielenia i wcielenia (...)”, wyraził.
Przyznał, że José Ángel Leyva ma zdolność wcielenia się w
tych 30 artystów, zakładania ich ubrań i przeżywania ich procesów, majaczeń, urojeń, apetytów, pęknięć, pragnień i estetycznych opracowań
, ponieważ daje on centralną uwagę na te procesy: w jaki sposób sztuka jest myślana, odczuwana i praktykowana w danym kraju
.
Poeta Eduardo Langagne podkreślił, że w tym tomie Leyva zostaje przedstawiony jako jeden z żyjących meksykańskich autorów z nowatorskim procesem twórczym, który wpłynął na poszukiwanie propozycji w części poetyckiej i prozatorskiej
; dlatego też, dzięki temu zbiorowi wywiadów, opracowanych w sposób emocjonalny, udaje mu się odkryć, co każdy artysta kryje w swoim dziele.
Podkreślił również, że jest to ważna książka dla rozwoju sztuki w Meksyku, ponieważ pozwala nam poznać artystów prezentowanych w tym wydaniu, a także oferuje grę słów, która ma na celu semantyczną reinterpretację i zaproponowanie nowego spojrzenia na twórczość założyciela i dyrektora wydawnictwa i magazynu literackiego La Otra.
Muzeum Wicekrólestwa eksponuje Sztukę oszczędzania w Nowej Hiszpanii
Silvia Chávez González
Korespondent
Gazeta La Jornada, poniedziałek, 9 czerwca 2025, s. 30-35. 5
Tepotzotlán, Meksyk, Narodowe Muzeum Wicekrólestwa (MNV) otwiera dla zwiedzających wystawę Sztuka przechowywania w Nowej Hiszpanii, na której prezentowane są proste meble podróżne używane w okresie podboju, które w XVII i XVIII wieku zaczęły być używane jako meble stałe, przeznaczone do przechowywania rzeczy lub dekorowania przestrzeni zamieszkiwanych przez ludność iberyjską.
Eva María Ayala Canseco, dyrektor MNV; Patricia Zapata Villasana, zastępca dyrektora technicznego obiektu; Itzamara Vargas Machiavelo, kurator wystawy; i goście wzięli udział w zeszły piątek w otwarciu wystawy Narodowego Instytutu Antropologii i Historii (INAH) w obiekcie. Wystawa będzie otwarta do 20 lipca.
Vargas Machiavelli wyjaśniał, że na początku podboju meble były bardzo surowe; pozwalały jednak na transport niezbędnego sprzętu Hiszpanom, którzy po zajęciu Tenochtitlán zaczęli osiedlać się na dłuższe okresy, co wiązało się z koniecznością tworzenia własnych przestrzeni, zgodnie z panującymi zwyczajami i praktykami.
W ten sposób meble, które kiedyś były przyjazne w podróży i surowe, na stałe zagościły w biurach, sypialniach, salonach i korytarzach w budynkach, w których zamieszkali konkwistadorzy.
Jak zauważył Vargas Machiavelli, w XVII i XVIII wieku były to już meble dekoracyjne, do których dodawano dywany, stoły, krzesła i inne przedmioty, które również zapewniały wygodę i luksus.
Na wystawie „Sztuka przechowywania w Nowej Hiszpanii” eksponowanych jest 18 eksponatów z XVII i XVIII wieku, w tym drewniane skrzynie z okuciami i dekoracjami z kutego żelaza, drewniane skrzynie pokryte skórą z żelaznymi okuciami i elementami wyposażenia oraz odlewane i polichromowane żelazne skrzynie ze skarbami, a także rzeźba Taller de San José (Warsztat św. Józefa) wykonana z rzeźbionego, polichromowanego i tapicerowanego drewna, a także obraz olejny na płótnie La inquietud del conocimiento (Niepokój zrozumienia) i inne obiekty.
Tematyczna wystawa gablot podzielona jest na dwie części: jedna poświęcona jest meblom podróżnym, które pierwotnie przybyły z Nowej Hiszpanii, a później stały się stałym elementem wyposażenia i służyły do dekoracji przestrzeni razem z innymi przedmiotami.
Druga część obejmuje materiały służące do produkcji mebli, ich zastosowanie i pracę rzemieślników zaangażowanych w ich wytwarzanie. Jej celem jest zrozumienie, dlaczego przechowywanie mebli w Nowej Hiszpanii było sztuką.
Wystawa jest otwarta od wtorku do niedzieli od 9 rano do 6 wieczorem, cena biletu wynosi 100 pesos i obowiązują standardowe zniżki. W niedziele wstęp jest bezpłatny dla Meksykanów i obcokrajowców mieszkających w Meksyku.
jornada