Ciało jej syna leżało w budynku socjalnym przez 3 dni. Lata później, jak mówi, niewiele się zmieniło

Shawn Richards zmarł w wieku 37 lat po zażyciu toksycznych narkotyków w pokoju budynku mieszkalnego, w którym mieszkał w 2017 roku. Personelowi zajęło trzy dni znalezienie jego ciała.
Matkę Shawna, Cyndie Richards, prześladował już fakt, że ciało jej syna leżało przez tak długi czas za zamkniętymi drzwiami.
Jednak Richards twierdzi, że dowiedzenie się, że siedem lat później Diane Chandler przydarzyło się niemal to samo, „przeraziło ją do szpiku kości”.
Mówi, że po śmierci Shawna kierownik RainCity obiecał jej, że w wyniku pomyłki kontrole stanu zdrowia lokatorów obiektu będą przeprowadzane co osiem do dwunastu godzin, a nie co 24.
„Pomyślałam sobie: 'O mój Boże, nic nie zrobiłeś, a obiecałeś mi, że to zrobisz'” – powiedziała.
Dwoje dzieci Richardsa i Chandlera twierdzi, że opóźnienie w odnalezieniu ciał ich bliskich ujawnia luki w systemie mieszkań wspomaganych w Kolumbii Brytyjskiej oraz zagrożenia związane z zażywaniem narkotyków za zamkniętymi drzwiami w ośrodkach, które mają pomagać osobom zmagającym się z problemami psychicznymi i uzależnieniami.
„Wtedy nie zrobiłem wielkiej sceny; uwierzyłem im na słowo, że popełniono straszliwy błąd... A potem okazało się, że doszło do tej zniewagi” – powiedział Richards.
W oświadczeniu BC Housing powiedziało: „Jesteśmy głęboko zasmuceni każdą stratą życia i składamy kondolencje rodzinie i przyjaciołom tej osoby. Bezpieczeństwo mieszkańców jest zawsze naszym najwyższym priorytetem”.
W oświadczeniu z 2017 r. stwierdzono, że BC Housing „zaostrzyło wymogi w umowach operacyjnych dla dostawców, aby weryfikowali bezpieczeństwo mieszkańców, gdy mieszkańcy nie byli widziani przez dłuższy okres czasu, nieprzekraczający 48 godzin”.
RainCity Housing nie odpowiedziało na prośbę CBC News o komentarz.

Richards powiedziała, że zeznania dwójki dzieci Chandlera wywołały u niej żywe wspomnienia znalezienia ciała jej własnego syna dokładnie siedem lat wcześniej.
„Teraz muszą przeżywać ten sam ból, który ja przeżyłam, wiedząc, że martwe ciało mojego syna leży tam, gdzie nikt nie przyszedł, żeby je zabrać i powiadomić o tym jego rodzinę” – powiedziała.
„To jest po prostu nie do zniesienia”.
Chandler, który od dawna cierpiał na depresję i uzależnienie, zmarł 20 kwietnia 2024 roku w ośrodku mieszkalnym Foxglove w Surrey.
Śledztwo przeprowadzone przez stację CBC News wykazało, że odnalezienie kobiety zajęło 11 dni, chociaż personel potwierdził, że żyje.
E-maile między pracownikami BC Housing ujawniły, że pracownicy, którzy myśleli, że widzieli Chandler, pomylili ją z inną lokatorką. Dopiero 1 maja pracownicy znaleźli Chandler i lokatorkę, którą pomylili z nią, oboje martwi w swoich pokojach.

Shawn Richards mieszkał w Princess Rooms, ośrodku RainCity przy Powell Street w dzielnicy Downtown Eastside w Vancouver i co tydzień odwiedzał swoją matkę w jej miejscu pracy.
Richards opisał go jako zabawnego i popularnego dzieciaka, który odnosił sukcesy w każdym sporcie, jakiego próbował. Popadł w uzależnienie, gdy miał niewiele ponad 20 lat, zmagając się ze swoim zdrowiem psychicznym.
Strona internetowa RainCity Housing opisuje Princess Rooms jako „program mieszkaniowy przejściowy, którego celem jest zapewnienie bezpiecznego, wspierającego środowiska mieszkaniowego dla osób z długą historią bezdomności”.
Kopia raportu koronera, którą przejrzało CBC News, mówi, że ostatni raz widziano go żywego 28 kwietnia 2017 r. Znaleziono go 1 maja, a koroner stwierdził, że prawdopodobnie zmarł 29 kwietnia.
Richards powiedziała, że wkrótce po śmierci syna powiedziano jej, że pracownik nie otworzył drzwi, aby sprawdzić, co u Shawna, ponieważ martwili się, co mogą znaleźć. Ma niewiele innych informacji na temat tego, dlaczego minęły dni, a nikt z RainCity nie sprawdził, co u Shawna.
Zmiany wprowadzone przed śmiercią ChandleraW odpowiedzi na artykuł CBC News o śmierci Chandlera minister mieszkalnictwa Kolumbii Brytyjskiej Ravi Kahlon powiedział, że prowincja wprowadziła zmiany , które pozwalają operatorom mieszkań wspomaganych wchodzić do pokoi lokatorów „w celu potwierdzenia ich zdrowia, dobrego samopoczucia i bezpieczeństwa”.
Zmiany te wprowadzono w styczniu 2024 r., cztery miesiące przed śmiercią Chandlera.
W ośrodkach opieki wspomaganej w Kolumbii Brytyjskiej częstotliwość kontroli stanu zdrowia różni się w zależności od ośrodka, poziomu świadczonej opieki i potrzeb osób mieszkających na terenie ośrodka.
Kahlon powiedział, że chociaż incydent z udziałem Chandlera był „nie do zaakceptowania”, ośrodki mieszkalnictwa wspomaganego w prowincji nadal ratują ludzkie życia.
„Gdybyśmy nie mieli takich miejsc, ludzie spaliby w parkach i obozowiskach, co stwarzałoby o wiele większe zagrożenie dla nich samych i dla społeczeństwa. Dlatego staramy się docierać do ludzi tam, gdzie potrzebują wsparcia” – powiedział.
Richards przyznała jednak, że czasami zastanawia się, czy ulica nie byłaby bezpieczniejszym miejscem dla jej syna niż przebywanie za zamkniętymi drzwiami.
„Jako matka jestem przerażona tym, że tak bardzo walczyłam, żeby się w to wpakował, a gdyby Shawn był na ulicy, prawdopodobnie by żył, bo byłby tam ktoś, kto dałby mu Narcan”.
cbc.ca