Turyści podróżujący statkami wycieczkowymi muszą się liczyć z nowym podatkiem za cumowanie w popularnym miejscu

Podróżni powinni zwrócić uwagę na inny kraj, który zamierza wprowadzić nowy podatek turystyczny. Norwegia ogłosiła, że lokalne władze będą mogły pobierać 3% podatku od noclegów i gości statków wycieczkowych. Nowy podatek ma zostać wprowadzony latem 2026 r. i jest odpowiedzią na nadmierną turystykę, która ogarnia kraj .
W zeszłym roku Norwegia pobiła rekordy, rezerwując noclegi w tym kraju przez 38,6 mln osób, co stanowi wzrost o 4,2% w porównaniu z poprzednim rokiem. Oczekuje się, że przemysł turystyczny tego kraju nordyckiego będzie nadal się rozwijał, ponieważ turyści będą coraz bardziej unikać fal upałów w południowej Europie .
Ponieważ podatek turystyczny jest dobrowolny, lokalne obszary mogą zdecydować, czy go wprowadzić. Władze lokalne, które wprowadzają podatek, mogą wykorzystać fundusze na inwestycje w usługi, takie jak szlaki turystyczne i parkingi.
Z opłaty zwolnione są samochody kempingowe, łodzie rekreacyjne i namioty.
Celcilie Myrseth, minister handlu i przemysłu Norwegii, powiedziała norweskiej stacji telewizyjnej NRK: „Nie jest tak, że mamy całoroczną turystykę w całym kraju, ale w niektórych miejscach są okresy w roku, które są szczególnie wymagające, a wydatki, które muszą ponosić mieszkańcy, są szczególnie wysokie”.
Pasażerowie rejsów dziennych pierwotnie nie byli częścią propozycji podatkowych. Jednak zostali dodani po krytyce wpływu statków wycieczkowych na środowisko.
W 2024 r. Norwegia powitała prawie sześć milionów pasażerów statków wycieczkowych, przy czym Alesund, Bergen i Stavanger były trzema najczęściej odwiedzanymi portami w kraju. Sam Alesund odnotował ponad 650 000 pasażerów w zeszłym roku.
Mieszkańcy miast, w których odnotowano wzrost liczby turystów przybywających statkami wycieczkowymi, informują, że czasami liczba pasażerów odwiedzających te miejsca tylko na jeden dzień przewyższa liczbę miejscowych.
Norwegia to tylko jedno z wielu europejskich miejsc docelowych, które pobierają opłaty turystyczne od pasażerów rejsów. Amsterdam pobiera „podatek od jednodniowych wycieczek” od pasażerów rejsów, podczas gdy Barcelona pobiera opłaty za noclegi.
W Lizbonie, Wenecji i na Majorce od turystów pobierana jest również opłata za rejsy; opłata ta jest zazwyczaj pobierana przez władze portowe lub wliczona w cenę rejsu.
Kristin Krohn Devold, szefowa norweskiego stowarzyszenia branży turystycznej, przyjmuje nową opłatę z zadowoleniem i jest zadowolona, że dotyczy ona rejsów i noclegów, a nie bezpośrednio branży hotelarskiej. Jej zdaniem goście hotelowi nie są tak dużym problemem jak inni turyści.
Daily Express