Kończą się uprawnienia do emisji dwutlenku węgla dla linii lotniczych – to problem wart 17 miliardów dolarów

Poważny niedobór kwalifikowanych jednostek emisji dwutlenku węgla zagraża zdolności branży lotniczej do dostosowania się do ram CORSIA ONZ dotyczących kontroli emisji. Obecnie tylko jeden kraj, Gujana, sprzedaje zatwierdzone jednostki kompensacji.
Jednak Gujana dysponuje zasobami o wartości zaledwie 16 milionów ton, podczas gdy linie lotnicze potrzebują szacunkowo 236 milionów ton na pierwszą fazę programu obejmującą emisje w latach 2024–2026, zgodnie z danymi IATA.
Biorąc pod uwagę, że ceny kredytów wynoszą około 27 dolarów za tonę i prognozuje się, że wzrosną do 35 dolarów z powodu niedoborów, branża może spodziewać się rachunku wynoszącego od 4 do ponad 6 miliardów dolarów.
Koszt może wzrosnąć jeszcze bardziej. Linie lotnicze, które nie zrekompensują swoich emisji, w niektórych krajach mogą zostać ukarane grzywną w wysokości do 100 dolarów za tonę, czyli prawie trzy razy wyższą niż obecna cena kredytu.
W takim tempie brak dostosowania się do przepisów może kosztować branżę nawet 17,5 miliarda dolarów, przez co niedobór kredytów z kosztownego problemu stanie się poważnym ciosem finansowym.
Umowa CORSIA
skift.