Hiszpańska wyspa planuje wprowadzić ogromne zmiany na plażach w 2026 r., co wpłynie na Brytyjczyków

Brytyjczycy uwielbiający słońce, udający się do jednego z gorących punktów w UE, mogą wkrótce odczuć skutki poważnych zmian na plażach. W zeszłym roku aż 15,3 miliona turystów z całego świata przybyło na Baleary , grupę hiszpańskich wysp słynących ze złotych piasków i krystalicznie czystej wody.
Napływ oznacza wzrost o 6,15% w porównaniu z 2023 r., pomimo rosnących apeli o ograniczenie nadmiernej turystyki ze strony zniechęconych mieszkańców. Wielu Brytyjczyków zdecydowało się na wakacje na Majorce (znanej również jako Mallorca), która jest największą z wysp Balearów.
Tutaj znajdziesz szalony na punkcie imprez kurort Magaluf, pięknie idylliczne miasteczko Alcúdia i senny punkt zapalny w głębi lądu Seineu. Palma, stolica wyspy, jest również niezwykle popularna wśród Brytyjczyków - idealnie równoważąc bogatą historię, gotycką architekturę i malownicze plaże.
CZYTAJ WIĘCEJ: Brytyjczycy zaczynają „ignorować” Hiszpanię i zamiast tego udają się do gorącego, 38-stopniowego turystycznego miejsca
Uważa się jednak, że miasto podejmuje kroki mające na celu ograniczenie nadmiernej turystyki poprzez usunięcie oszałamiającej liczby 1700 leżaków z plaż – aby zrobić więcej miejsca dla protestujących mieszkańców. Według lokalnych mediów rada Palmy dała zielone światło planom zmniejszenia liczby leżaków na plażach miasta o 20 procent do 2026 r.
„Na plażach ubyło piasku i nie mogliśmy utrzymać tej samej liczby leżaków i parasoli – a to zbiegło się ze skargami mieszkańców, którzy uważają, że mają mniej miejsca” – powiedział rzecznik Departamentu Spraw Wewnętrznych Balearów. „Burmistrz [Jaime Martínez] wie, że większość mieszkańców nie korzysta z usług leżaków, więc postanowiliśmy wdrożyć tę redystrybucję”.

Ruch ten nie ma na celu jedynie zignorowania bladych Brytyjczyków, którzy desperacko pragną opalenizny, ale został również przypisany rosnącemu poziomowi morza, który powoli zabiera miejsce na plaży. The Local Es , hiszpańska strona informacyjna, twierdzi, że wpłynie to na kilka popularnych odcinków wybrzeża i spowoduje spadek liczby leżaków w Platja de Palma z 6000 do 4436.
W publikacji podano, że Cala Major zmniejszy liczbę leżaków z 300 do 250, a Cala Estància również będzie miała o 18 leżaków mniej do przyszłego roku. Uważa się również, że Can Pare Antoni, popularna miejska plaża położona na wschód od centrum miasta, ogranicza liczbę leżaków.

Choć ogłoszenie nie zostanie dobrze przyjęte przez brytyjskich urlopowiczów, może ono pomóc uspokoić sfrustrowanych mieszkańców, którzy twierdzą, że nadmierna turystyka wyklucza ich z rynku nieruchomości i niszczy środowisko. Powoli doprowadziło to do serii konfrontacyjnych protestów, podczas których wymachujący transparentami aktywiści domagali się, aby Brytyjczycy „wrócili do domu” na dobre, podczas gdy na wyspie i na kontynencie rozsmarowywano antyturystyczne graffiti.

Niedawno demonstranci masowo wyszli na ulice - uzbrojeni w pistolety na wodę - aby przekazać swoje przesłanie. Jak wcześniej informowaliśmy, może to być jeden z powodów wzrostu rezerwacji wakacyjnych w konkurencyjnych miejscach, takich jak Egipt .
Czy rosnące nastroje antyturystyczne zniechęciły Cię do odwiedzenia Hiszpanii? Daj nam znać w sekcji komentarzy poniżej
Daily Mirror