Jak dotąd odrodzenie Vine'a przez Elona Muska jest poważnym rozczarowaniem

Elon Musk od dawna obiecuje przywrócenie Vine'a. Kiedyś krótkotrwały poprzednik TikToka pozwalał użytkownikom publikować głupie, 6-sekundowe filmy, które można było łatwo udostępniać i zapętlać. Jednak gdy miliarder z Tesli ujawnia plany dystrybutora krótkich filmów, wydaje się, że (jak zwykle) wzbudził w nas ekscytację bez powodu.
Vine, który został zakupiony przez Twittera w 2012 roku, oficjalnie nie istnieje już od nieco ponad pół dekady. Po tym, jak Twitter zablokował możliwość przesyłania filmów w aplikacji w 2016 roku, archiwum Vine'a przetrwało kolejne trzy lata, aż do 2019 roku, kiedy platforma wycofała jego wsparcie . Od tamtej pory przetrwała jedynie nostalgia za tymi błogimi czasami, gdy krótkie formy wideo były nowością i źródłem radości, a nie ponurym elementem naszego coraz bardziej gorączkowego krajobrazu informacyjnego.
Musk początkowo zasugerował przywrócenie aplikacji do udostępniania wideo w 2022 roku, niedługo po tym, jak kupił Twittera . Od tego czasu wielokrotnie zapowiadał powrót aplikacji, ku uciesze użytkowników witryny. W kwietniu ubiegłego roku Musk ponownie poruszył kwestię wskrzeszenia Vine'a w jednej ze swoich licznych ankiet X. „Przywrócić Vine?” zapytał. Zdecydowana większość respondentów zagłosowała „tak”. W styczniu użytkownik X napisał na Twitterze do Muska: „myślę, że nadszedł czas, aby go przywrócić”. A dyrektor generalny Tesli osobiście odpowiedział: „Przyglądamy się temu”.
Jednak wraz ze zbliżaniem się „powrotu” Vine'a, staje się coraz bardziej oczywiste, że aplikacja może nie być dokładnie taka, jaką ją pamiętasz. W poniedziałek Musk obiecał, że archiwum starych filmów z Vine'a powróci w jakiejś formie. Jednak coraz bardziej wątpliwe wydaje się, że aplikacja będzie aktywną usługą, za pomocą której użytkownicy będą mogli tworzyć nowe filmy. Zamiast tego Musk zasugerował, że nowy generator wideo oparty na sztucznej inteligencji Groka, Imagine (który, jak chwalił się Musk , może służyć do tworzenia materiałów NSFW), będzie pełnił rolę zamiennika .
„Grok Imagine to AI Vine!” – napisał Musk w poście na X w sobotę. Niewiele więcej informacji ujawniono, ale obserwatorzy mieli smutne podejrzenie, że nowy Vine nie będzie już przypominał rozrywkowych klipów wideo z dawnych lat, a będzie raczej przepakowywał generowane przez sztuczną inteligencję pornograficzne śmieci, które bez zaproszenia przejmują kanały wszystkich użytkowników.
Czy Musk twierdzi, że Grok Imagine to nowy Vine? A może X uruchomi nową wersję Vine'a, wraz z archiwum starych filmów? Na razie nie wiadomo. Jeśli wskrzeszenie Vine'a okaże się po prostu aplikacją wideo Grok opartą na sztucznej inteligencji, którą Musk nazywa „powrotem” Vine'a, to znów wszyscy daliśmy się nabrać. Gizmodo skontaktowało się z X, aby uzyskać więcej informacji.
Mimo to, nie wydaje się, żeby ktokolwiek naprawdę potrzebował Vine'a. Aplikacja zajmuje szczególne miejsce w historii amerykańskiej technologii, wyprzedzając wiele innych serwisów oferujących krótkie formy wideo, które stały się wszechobecne dzięki kopiowaniu jej modelu biznesowego (patrz: Reels i TikTok). Mimo że była pionierem w kategorii aplikacji, których głównym wkładem społecznym było ograniczenie naszej uwagi, wydaje się, że odniosła sukces nieco za wcześnie. Po przejęciu aplikacji przez Twittera, Vine cieszył się kilkoma dobrymi latami, zanim musiał stawić czoła boomowi konkurencyjnych aplikacji, które ostatecznie ją wyprzedziły.
gizmodo