Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

France

Down Icon

Nowy film opowiada historię człowieka, który ujawnił jedne z największych afer tuszowania w historii USA

Nowy film opowiada historię człowieka, który ujawnił jedne z największych afer tuszowania w historii USA

Przejdź do treści
Kino
Czarno-białe zdjęcie mężczyzny ubranego w ubrania z lat 70. i okulary, rozmawiającego przez telefon przy biurku, z nogami na biurku. (minimalna szerokość: 1024px)709px, (minimalna szerokość: 768px)620px, oblicz(100vw - 30px)" szerokość="1560">

„Jeśli kogoś to obchodzi” – narzeka reporter śledczy Seymour Hersh w trakcie seansu dokumentalnego Cover-Up autorstwa Laury Poitras i Marka Obenhausa – „to staje się coraz mniej zabawne”.

Hersh, który ujawnił informacje o masakrze w My Lai i (wraz z programem 60 Minutes II ) o torturach w Abu Ghraib, jest prawdopodobnie najbliższą żywej legendzie, jaką wydało ostatnie 50 lat amerykańskiego dziennikarstwa. Jeśli nie jest znany na skalę Woodwarda i Bernsteina, z którymi wymieniał się sensacyjnymi informacjami o włamaniu do Watergate, to być może dlatego, że jego kariera jest zbyt rozległa, by sprowadzić ją do jednej historii, a może po prostu dlatego, że nigdy nie został sportretowany przez Dustina Hoffmana. Jest jednak trudnym tematem dla dokumentu, ponieważ, jak pokazuje Cover-Up już na samym początku, nie przepada za tym, by o nim donoszono.

Poitras, reżyserka nagrodzonego Peabody Całego piękna i rozlewu krwi i nagrodzonego Oscarem Citizenfour , spędziła 20 lat próbując przekonać Hersha, by usiadł przed jej kamerą, ale nawet współpraca z Obenhausem, byłym współpracownikiem Hersha przy filmach dla Frontline stacji PBS, nie mogła uspokoić ich tematu. Para wydaje się planować rodzaj proceduralnego głębokiego nurkowania, nie tylko opowiadając o licznych nowinkach Hersha, ale także szczegółowo opisując, jak je zdobył. Ale podczas gdy film pokazuje stosy pudeł bankowych wypełnionych dokumentami związanymi z artykułami Hersha, buntuje się niemal natychmiast na myśl o ich otwarciu, aby nie ujawnić przypadkowo przeszłego źródła. „To wszystko powinno być po śmierci” - protestuje, i podczas gdy mówi o zachowaniu anonimowości swoich kontaktów, wydaje się, że on również wolałby umrzeć, niż ryzykować ujawnienie się.

Filmy Poitras o Edwardzie Snowdenie i Julianie Assange'u to zarówno reportaże, jak i portrety, pochłonięte dwoma pytaniami: czego potrzeba, by przełamać mury tajemnicy wzniesione wokół występków potężnych instytucji, i jaki człowiek jest gotów to zrobić? W przypadku Hersha oznacza to niezłomne zaangażowanie w sprawiedliwość, połączone z przytłaczającą determinacją i pewnością siebie. Kiedy w 1972 roku uznał, że nadszedł czas, by „New York Times” go zatrudnił, wysłał redaktorowi A. M. Rosenthalowi list zaczynający się od słów: „A może praca?”. Bez tej pewności siebie Hersh mógłby nie być w stanie wytrwać w przebijaniu się przez warstwy oszustwa i zaciemniania, które sprawiają, że dziennikarstwo jest tak trudnym i wyczerpującym procesem. Ale nie zawsze mu to służyło w ostatnich dekadach. Jego alternatywna wersja wydarzeń dotycząca zabójstwa Osamy bin Ladena spotkała się z powszechną krytyką za oparcie się w dużej mierze na jednym anonimowym źródle, co pozwoliło Jamesowi Kirchickowi, piszącemu w 2015 r. w magazynie Slate, określić go mianem „ maniaka ”.

W Cover-Up Hersh chętnie przyznaje się do popełnienia błędów, ale jego wyznanie przechodzi od szczerości do gładkości: „Jeśli kiedykolwiek twierdziłem, że jestem doskonały… wycofuję to”. W pewnym momencie jest pytany o historię opartą na informacjach z długoletniego źródła, a Hersh odpowiada, że ​​jeśli ta nowa historia jest błędna, „Byłem w błędzie przez 20 lat”. Zadając to pytanie, nie szuka samokrytyki, ale jest retoryczne: Oczywiście , że się nie mylił. Ale to on jest osobą, którą Richard Nixon na nagraniu opisuje jako „sukinsyn – ale on zazwyczaj ma rację, prawda?”.

Hersh opisuje siebie jako osobę, której talent do natychmiastowego nawiązywania kontaktu z nieznajomymi przejawiał się w szczerości za ladą rodzinnej pralni chemicznej, gdy był nastolatkiem. Jednak, podobnie jak Snowden i Assange, sprawia teraz wrażenie osoby zahartowanej przez lata chowania się w cieniu, kogoś, czyje paranoiczne przeczucia zbyt często się sprawdzały, by kiedykolwiek stracił czujność. „Trudno wiedzieć, komu ufać” – mówi filmowcom, których zna od dziesięcioleci. „Wam, chłopaki, ja ledwo ufam”.

W pewnym momencie Hersh niemal znika z kadru, gdy Poitras i Obenhaus zbyt mocno naciskają, by zechcieć przejrzeć jego notatki. Oczywiście, martwi się ujawnieniem źródła swoich informacji – te skąpe spojrzenia, jakie dostajemy na jego sfatygowane żółte prawnicze notatki, zawierają kilka fragmentów zamazanych lub zaciemnionych (choć biorąc pod uwagę, jak trudno jest odczytać to, co widzimy, nie jestem pewien, czy kamuflaż był całkowicie konieczny). Jednak ta nieprzejrzystość służy również temu, by praca Hersha pozostała jego własną czarną skrzynką, opartą na swego rodzaju fundamentalnej wierze w prestiżowe media dziennikarskie – z pewnością „Times” czy „New Yorker” nie opublikowałyby jej, gdyby tak nie było – co może być rzadkością w dzisiejszych czasach. Nie oznacza to jednak, że Hersh powołuje się na instytucjonalną wiarygodność: niemal twierdzi, że „New York Times” zwolnił go, gdy zaproponował wykorzystanie tych samych narzędzi śledczych, których używał w przypadku rządu federalnego, do relacjonowania interesów korporacji. I niewiele już ma na swoje poparcie: chociaż biografia Hersha w „New Yorkerze” nadal wymienia go jako „stałego współpracownika”, nie publikuje w magazynie od 2015 roku i teraz większość swoich tekstów pisze na Substacku. Jego nadzór, podobnie jak wpływy, zmalał.

Hersh przyznaje, że jego słynny reportaż z Abu Ghraib mógłby w ogóle nie zostać opublikowany, gdyby nie te niezatarte obrazy amerykańskich żołnierzy torturujących irackich więźniów: „Bez zdjęć, bez historii”. Ale to słowa Hersha i jego podpis nadały tym obrazom wagę, łącząc nadużycia popełnione w jednej nieudanej wojnie z tą, która rozpoczęła się prawie 40 lat wcześniej. Śledź życie i pracę Hersha na przestrzeni dekad, tak jak robi to Cover-Up , a zanik jego bezsłownych reportaży wydaje się rzeczywiście mrocznym zjawiskiem. Cover-Up wprowadza Hersha spowolnionym ujęciem ze starego wywiadu telewizyjnego, wydłużając moment tak, że wydaje się on zaciągać gazy w dal, jakby dźwigał na swoich barkach ciężar całego zła tego świata. Jednak w tym samym programie, zapytany o zaprzeczenia dotyczące jego historii z My Lai, odpowiada bez ogródek, że armia „kłamie jak patyk”. Wyobraź sobie, co by było, gdyby dziennikarze głównego nurtu mogli nadal mówić tak jasno.

Ciesz się najlepszymi filmami, programami telewizyjnymi, książkami, muzyką i nie tylko.
Slate

Slate

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow