Czy dostrzegasz twarz? Na tym zdjęciu dwóch dziewczynek ukryta jest trzecia osoba – czy ją widzisz?

Opublikowano: | Zaktualizowano:
Od „The Dress” po zmieniające kolor wozy strażackie – w Internecie nie brakuje zadziwiających iluzji optycznych.
Jednak ta najnowsza iluzja może być jedną z najdziwniejszych.
Dr Dean Jackson, biolog i prezenter BBC , udostępnił na TikToku niezwykłe zdjęcie przedstawiające przerażającą, ukrytą twarz.
W nagraniu, które stało się viralem, dr Jackson pokazuje pozornie zwyczajne zdjęcie dwóch dziewczynek siedzących na polu.
Jednak wkrótce ujawnia, że na zdjęciu jest jeszcze trzecia osoba, której większość ludzi nie będzie w stanie zobaczyć.
Doktor Jackson mówi: „Na zdjęciu widać twarz patrzącą na ciebie, ale wiesz, tylko jedna na dziesięć osób zobaczy ją, trzymając telefon w normalnej odległości”.
Nagłe pojawienie się dodatkowej osoby okazało się dla niektórych komentujących zbyt trudne do zniesienia, a jeden z nich poskarżył się, że iluzja „strasznie mnie wystraszyła”.
Czy widzisz trzecią ukrytą osobę na tym zdjęciu?
Może to wyglądać jak zdjęcie dwóch dziewczynek, ale na zdjęciu ukryta jest trzecia twarz, którą tylko jedna na dziesięć osób będzie w stanie dostrzec, patrząc na zdjęcie na swoim telefonie
Jeśli na początku nie widzisz ukrytej twarzy, dr Jackson ma metodę, która pomoże ci ją odnaleźć.
Mówi: „Oprzyj o coś swój telefon, odwróć się plecami do słuchawki telefonu, odejdź pięć kroków, odwróć się, a dziewięć na dziesięć osób zobaczy twarz patrzącą na nie”.
„Odejdź dalej, na przykład na 10 kroków, a 95 procent ludzi zobaczy tę twarz”.
Na TikToku użytkownicy mediów społecznościowych rzucili się do sekcji komentarzy, aby podzielić się swoim szokiem na temat tego, jak dobrze zadziałała ta iluzja.
Jeden z komentujących napisał: „Kiedy raz to zobaczyłem, nie mogę odzwyczaić się od tego... nawet z bliska”.
„Wygląda jak Michael Fassbender” – dodał ktoś inny.
Inny wtrącił: „Widziałem, gdzie to jest, patrząc na skoczka, ale z normalnej odległości nie mogłem zobaczyć twarzy. Przesunąłem telefon o jakieś 10 cm od miejsca, w którym zwykle trzymam, i bum, był”.
Dla niektórych osób nawet poruszenie telefonem nie wystarczyło, aby dostrzec ukrytą postać. Jeden z komentujących zapytał: „Jaka twarz?”.
Według dr. Deana Jacksona, biologa i prezentera BBC, jeśli odsuniesz telefon i odsuniesz się na pięć kroków, około 90 procent ludzi powinno teraz zobaczyć ukrytą twarz
Jednak niektórym osobom udało się zobaczyć twarz od razu lub po dokonaniu jedynie niewielkich zmian.
„Widzę go z normalnej odległości, ale nie patrzy na mnie, tylko w górę i na prawo” – napisał jeden z komentujących.
Inny dodał: „Po prostu trzymałem telefon w wyciągniętej ręce i to się pojawiło”.
Jeden z komentujących napisał: „Mam fatalną krótkowzroczność. Zdjąłem okulary i od razu to zobaczyłem”.
Jednak dla wielu użytkowników TikToka odnalezienie ukrytej postaci nie było przyjemnym doświadczeniem.
Jeden z komentujących zapytał: „Czy tylko ja się tak przestraszyłem?”
„Nie straszcie mnie tak bardzo” – dodał jeden przestraszony komentator.
Inny narzekał: „Czemu to było przerażające?”
Niektórym osobom wystarczy zdjęcie okularów lub trzymanie telefonu w odległości wyciągniętej ręki, aby mogli zobaczyć ukrytą twarz
Dostrzeżenie trzeciej twarzy na tym zdjęciu nie zawsze było przyjemnym doświadczeniem, niektórzy narzekali, że było to „przerażające”
Jeden z przestraszonych komentujących poskarżył się, że poczuł się „przerażony”, gdy nagle twarz pojawiła się w jego polu widzenia
Pareidolia to tendencja do dostrzegania znaczących wzorców w przypadkowych informacjach.
Pareidolia twarzy to szczególna wersja tej choroby, w której ludzie widzą twarze w nieożywionych przedmiotach.
Nasze mózgi ewoluowały tak, aby doskonale rozpoznawać twarze wśród przypadkowych danych ze świata wokół nas.
Często nasz mózg zakłada obecność twarzy, nawet jeśli w rzeczywistości jej nie ma, aby nie przegapić potencjalnych przyjaciół lub wrogów.
Gdy stajemy w obliczu mylących lub przypadkowych wzorów, oznacza to, że często widzimy twarze patrzące na nas.
Choć efekt może być przerażający, w tej tajemniczej, ukrytej postaci nie ma nic nadprzyrodzonego.
Kiedy stajemy twarzą w twarz z chaosem surowych danych docierających do nas wzrokiem, mózg przekształca te zaszumione, dynamiczne informacje we wzorce i obiekty, które możemy zrozumieć.
W większości przypadków mózg radzi sobie z tym prawidłowo, ale czasami pewne predyspozycje powodują błędy, które zaburzają naszą percepcję.
Jednym z powszechnych rodzajów błędu jest zjawisko zwane pareidolią twarzy , czyli tendencja do widzenia twarzy w przypadkowych informacjach.
Naukowcy uważają, że nasz mózg został ewolucyjnie zaprogramowany do doskonałego rozpoznawania twarzy, ponieważ ta umiejętność pomaga nam rozpoznawać znajomych i wykrywać potencjalne zagrożenia.
Problem polega na tym, że nasz mózg ma tendencję do zachowywania ostrożności i podpowiadania nam, że w obrazach znajdują się twarze, nawet jeśli ich tam nie ma.
Profesor Kevin Brooks, psycholog z Macquarie University, powiedział wcześniej w wywiadzie dla MailOnline: „Mamy tendencję do klasyfikowania wszystkiego, co w jakiś sposób przypomina twarz, jako twarzy, dopóki nie udowodnimy czegoś innego – tak jest bezpieczniej.
Psychologowie ewolucyjni spekulują, że wykształciliśmy ten mechanizm, aby ułatwić sobie przetrwanie i zwiększyć szanse na przekazanie genów dalej, co przełoży się na narodziny kolejnego pokolenia ludzi, którzy także będą potrafili rozpoznawać twarze.
Naukowcy twierdzą, że często widzimy twarze tam, gdzie ich nie ma, z powodu zjawiska psychologicznego zwanego pareidolią twarzy. To właśnie dlatego ludzkie cechy widzimy w przypadkowych strukturach, takich jak czaszka, którą niektórzy ludzie widzą na mieliźnie tej wyspy.
Kiedy więc pojawiają się trudne do zinterpretowania informacje, na przykład zdjęcie widziane z daleka, nasz umysł często od razu próbuje przypisać tym danym twarz.
Dlatego twarz na tym zdjęciu staje się łatwiejsza do zobaczenia, gdy mrużysz oczy lub odsuwasz się od telefonu.
To, że widzisz te twarze częściej lub że widzisz je łatwiej, nie oznacza, że coś z tobą nie tak.
Osoby silnie wierzące w zjawiska paranormalne lub duchowe często wykazują większą wrażliwość na pareidolię, nie jest to jednak oznaką żadnych ukrytych problemów psychologicznych.
Problemy psychologiczne pojawiają się wyłącznie wtedy, gdy ktoś ma trudności ze zrozumieniem, że te spostrzeżenia nie odpowiadają rzeczywistości.
Złudzenie optyczne widoczne na ścianie kawiarni zostało po raz pierwszy opisane w 1979 roku przez Richarda Gregory’ego, profesora neuropsychologii na Uniwersytecie w Bristolu.
Umieszczenie naprzemiennych kolumn ciemnych i jasnych płytek w pionie poza linią może stworzyć iluzję, że rzędy poziomych linii zwężają się na jednym końcu.
Efekt zależy od obecności widocznej linii szarej zaprawy pomiędzy płytkami.
Ułożenie naprzemiennych kolumn ciemnych i jasnych płytek w pionie może stworzyć iluzję, że rzędy poziomych linii zwężają się ku końcowi. Efekt zależy od obecności widocznej linii szarej zaprawy między płytkami.
Iluzję zaobserwowano po raz pierwszy, gdy pracownik laboratorium profesora Gregory'ego dostrzegł niezwykły efekt wizualny, jaki tworzył wzór płytek na ścianie kawiarni u podnóża wzgórza St Michael's Hill w Bristolu.
Kawiarnia, położona blisko uniwersytetu, była wyłożona naprzemiennie rzędami czarnych i białych płytek, pomiędzy którymi widoczne były linie zaprawy.
Linie diagonalne są postrzegane ze względu na sposób, w jaki neurony w mózgu oddziałują na siebie.
Na percepcję ciemnych i jasnych kolorów reagują różne typy neuronów. Ze względu na rozmieszczenie ciemnych i jasnych płytek, różne części fug ulegają przyciemnieniu lub rozjaśnieniu na siatkówce.
W przypadku kontrastu jasności na linii spoiny powstaje niewielka asymetria – połowa płytek jasnych i ciemnych zbliża się do siebie, tworząc małe kliny.
Złudzenie optyczne ściany kawiarni zostało po raz pierwszy opisane przez Richarda Gregory'ego, profesora neuropsychologii na Uniwersytecie w Bristolu, w 1979 roku. Niezwykły efekt wizualny zauważono we wzorze płytek na ścianie pobliskiej kawiarni. Oba zjawiska są widoczne na tym zdjęciu.
Te małe kliny są następnie łączone z długimi klinami, a mózg interpretuje linię fugi jako linię pochyłą.
Odkrycia profesora Gregory'ego dotyczące iluzji ściany kawiarni zostały po raz pierwszy opublikowane w 1979 r. w czasopiśmie Perception .
Iluzja ściany kawiarni pomogła neuropsychologom zbadać sposób przetwarzania informacji wizualnych przez mózg.
Iluzję tę wykorzystano również w projektowaniu graficznym i zastosowaniach artystycznych, a także w architekturze.
Efekt ten znany jest również jako iluzja Munsterberga. Opisał go już w 1897 roku Hugo Munsterberg, który nazwał go „przesuniętą figurą szachownicy”.
Zjawisko to nazywane jest również „złudzeniem wzorów przedszkolnych”, ponieważ często można je było zaobserwować w tkactwie przedszkolaków.
Iluzję tę wykorzystano w projektowaniu graficznym i zastosowaniach artystycznych, a także w zastosowaniach architektonicznych, jak np. w budynku Port 1010 w dzielnicy Docklands w Melbourne w Australii
Daily Mail