Amerykański poseł twierdzi, że obcy żyją głęboko w oceanach

Członek Izby Reprezentantów USA Tim Burchett stwierdził, że na Ziemi żyją kosmici, mówiąc: „Mogli przybyć tysiące lat temu, ale są tutaj teraz i przebywają w głębokich wodach”.
Zastępca podkreślił również, że o powierzchni Księżyca wiadomo więcej niż o morzach, argumentując, że w pięciu lub sześciu określonych głębokich obszarach oceanicznych zaobserwowano niezwykle dużą liczbę niezidentyfikowanych obiektów.
"POJAZD OBCYCH WIELKOŚCI BOISKA PIŁKARSKIEGO"Burchett twierdził, że otrzymywał raporty od personelu marynarki wojennej o „pojazdach podwodnych poruszających się z prędkością setek kilometrów” i że admirał wcześniej powiedział mu o statku kosmicznym „wielkości boiska futbolowego”.
Oświadczenia te padły po przesłuchaniu w Kongresie, które odbyło się w ubiegłym tygodniu, podczas którego armia amerykańska była przesłuchiwana w sprawie „Niezidentyfikowanych Zdarzeń Anomalnych” (UAP).
Przemawiając na rozprawie, przedstawiciel stanu Missouri Eric Burlison przedstawił nagranie wideo rzekomo zrobione u wybrzeży Jemenu, na którym – jak twierdził – widać rakietę Hellfire uderzającą i rykoszetem od bezzałogowego samolotu pasażerskiego.
Eksperci ostrzegają jednak, że takie zdjęcia, zwłaszcza te wykonane w strefach wojennych, mogą być wynikiem działań wojennych. Co więcej, oskarżenia o UFO nie są nowością w Waszyngtonie; podobne debaty często toczyły się w amerykańskiej polityce od lat 40. XX wieku.
ntv