Debiut Jonathana Andersona w Diorze był romansem z chłopięcą przeszłością

Moda rzadko czeka z zapartym tchem. Ale kiedy koledzy dyrektorzy kreatywni Donatella Versace , Pierpaolo Piccioli , Stefano Pilati, Pharrell Williams, Jack McCollough i Lazaro Hernandez , Glenn Martens , Silvia Venturini Fendi , Nicolas Di Felice i Simon Porte Jacquemus pojawiają się, aby wesprzeć twój debiut, jest to tak blisko pauzy, jak to tylko możliwe w tej branży. Pomiędzy wokalnym wsparciem i globalnym rozgłosem, jedno jest zupełnie jasne: talent Jonathana Andersona jako projektanta o wysokiej wydajności i nowatorskim myśleniu nigdy nie osłabł.
Od czasu jego oficjalnego mianowania na stanowisko Dior Men w kwietniu (po którym nastąpiło dodatkowe potwierdzenie na stanowisko szefa działu mody damskiej w czerwcu), pytanie brzmi: Jak wykorzysta inną markę, aby rozwinąć swoje umiejętności w zupełnie nowy sposób? Ponadto, które archiwalne stylizacje przemówią do niego poprzez prawie stuletni repertuar wzornictwa i jak podejdzie do gigantycznej okazji, jaką jest dom mody Dior? Stanowisko nie przynosi czystej karty, zamiast tego dom mody oferuje swoją historię jako plac zabaw potencjału, który Anderson może interpretować według własnego uznania.
Rihanna i A$AP Rocky.
Przed pokazem Anderson drażnił się głębokimi odniesieniami, które demonstrowały jego ogromne badania i szacunek dla domu Dior, inspirując zaproszenie na ceramiczny talerz wypełniony jajkiem. Inne obrazy moodboardów zostały kusząco wydane, w tym polaroidy Andy'ego Warhola przedstawiające Lee Radziwilla i Jeana-Michela Basquiata, którego celowy uniform garniturów Armaniego służył jako wizualne narzędzie do umiejscowienia się w narracji eurocentrycznych artystów.
Na wybiegu Anderson podjął próbę interpretacji tej inspiracji, powielając subtelne dziwactwa stylu Basquiata. Krawaty noszono poluzowane i krzywo, kołnierzyki asymetrycznie podniesione, a tradycyjne białe krawaty były oddzielone od reszty ich potencjalnych garniturów. A$AP Rocky , który pojawił się ręka w rękę z ciężarną Rihanną , miał jeden kołnierzyk koszuli z guzikami wsunięty pod wielokolorowy krawat w paski — bezpośredni hołd dla polaroidu, którym podzielił się Anderson.


Transmisja na żywo kolekcji rozpoczęła się od krótkiego filmu z udziałem Sama Nivola i Roberta Pattinsona z The White Lotus . W klipie, podobnie jak na wybiegu, dominował wyczuwalny chłopięcy urok zabarwiony arogancką pewnością siebie. Anderson często powracał do tej energii w poprzednich kolekcjach zarówno Loewe, jak i jego własnej marki; jednak ta interpretacja wydawała się wyraźnie i radośnie inna.
Oxfordy pod spranymi kurtkami z denimu, gumowatoróżowe, skurczone swetry z warkoczowym splotem w połączeniu z delikatną biżuterią z motywem kwiatowym, za duże chinosy i koszulki do rugby przywoływały ukryte poczucie uprzywilejowanego idealizmu, z jakim ci dorastający chłopcy ze szkoły przygotowawczej postrzegają świat. Ta tożsamość jest również ponadczasowa — widzimy ją w pokoleniach sztuki i stylu, czy to w powieści Gustave'a Flauberta Sentimental Education , filmie Withnail and I , czy w nogawkach spodni wpuszczonych w skarpetki młodych i pełnych nadziei studentów Cambridge, gdy paradują po terenie uniwersytetu.


Formalność została natychmiast podważona. Wybieg otworzyła „State Trooper” Bruce’a Springsteena, zaskakujący wybór dla francuskiego domu mody, ale jego punkowe wpływy odzwierciedlały niekonwencjonalne podejście Andersona do Dior Men. Niemal Frankensteinowskie stylizacje otwierające składały się z niespójnych garniturów. Strukturalne kurtki zostały poszerzone i zestawione z obszernymi szortami cargo, sandałami rybaka i mnóstwem gołych piersi. Gdzie indziej talię przycięto, dodając zmysłowości do tradycyjnie sztywnej sylwetki.
Bardziej niuansowe piękno projektów Andersona tkwi w ich otwartości na interpretację. W przeciwieństwie do prezentowania kolekcji wypełnionej nieskazitelnymi pojedynczymi przedmiotami, Anderson stworzył konwersację zalaną inspiracją krawiecką. Chłopięca niewinność została uchwycona poprzez kombinezony i plecaki, podczas gdy zwyczajowy ubiór został wyrażony poprzez trencze noszone bez koszul, jakby wyskakując na spacer po posiadłości w porannej rosie.
Noszalność Andersona zawsze była widoczna, nawet w Loewe. Żadna gwiazda ani VIP nigdy nie wydawały się przesadzone lub niespokojne — dowód na wyjątkowo łatwą do przetłumaczenia swobodę ubrań. Jak na debiut, te elementy były niewątpliwie ekscytujące. Jednak jako kolekcja, pomysły mają moc zmieniania sposobu, w jaki myślimy o ubieraniu się, a to samo w sobie oddaje prawdziwą istotę mody.
Alexandra Hildreth jest redaktorką działu wiadomości modowych w ELLE. Fascynują ją trendy w modzie, wiadomości z branży, wstrząsy i The Real Housewives . Wcześniej studiowała na University of St Andrews w Szkocji. Po ukończeniu studiów wróciła do Nowego Jorku i pracowała jako niezależna dziennikarka i producentka.
elle