Dwóch argentyńskich artystów na Aichi Triennale, wielkim festiwalu awangardowym w Japonii.

Argentyńscy artyści Silvia Rivas i Adrián Villar Rojas są wśród 60 międzynarodowych artystów biorących udział w szóstej edycji Triennale w Aichi , megafestiwalu, który ma przekształcić prefekturę Aichi, położoną w geograficznym centrum Japonii, w oazę światowej awangardy artystycznej. Miejski festiwal odbędzie się w kilku przestrzeniach publicznych od 13 września do 30 listopada tego roku.
Wydarzenie, któremu przewodził kurator Hoor Al Qasimi , szejk Szardży, jednego z emiratów, zgromadziło grupę artystów, których prace wpisywały się w koncepcję „Czas między popiołami a różami ” zaczerpniętą z wiersza greckiego poety Adonisa , w którym poruszany jest temat kondycji ludzkiej w kontekście miłości, dogmatów, wojny i ruiny.
Dzieło „My Dead Family” argentyńskiego artysty Villara Rojasa jest częścią identyfikacji Triennale w Aichi. (Zdjęcie: Carla Barbero)
„To kuratorskie podejście opiera się na współczesnej wizji środowiska, a zarazem ją promuje jako odzwierciedlenie ludzkiego śladu na nim, a nie wraz z nim” – napisała Hoor Al Qasimi w swoim tekście kuratorskim.
Od Biennale w Szardży w 2015 roku Adrián Villar Rojas przykuł uwagę Sheiki, szefowej Fundacji Sztuki w Szardży. Tym razem urodzony w Rosario artysta przejął opuszczoną szkołę w Seto City , kilka kilometrów od centrum Nagoi, tworząc instalację zatytułowaną „Terrestrial Poems , 2025”, w której najprymitywniejsi ludzie, w tym Homo sapiens, ale także człowiek z Denisowa i neandertalczycy, współistnieją z materią organiczną i nieorganiczną.
W ramach swojego projektu artysta pochodzący z Rosario zaprosił Gracielę Sacco jako „artystkę gościnną”, a kilka jej dzieł oraz „miejskich ingerencji” zostało zaprezentowanych w tej samej przestrzeni.
Praca Adriána Villara Rojasa na Biennale w Szardży / ZEA 2015.
Tuż przed lądowaniem w Japonii Villar Rojas otworzył dużą wystawę w Korei Południowej. „Język wroga” przejął centralną salę Centrum Sztuki Sonje, prezentując rozległą, specjalnie zamówioną instalację, która z wielkim rozmachem porusza kwestie rozkładu, mutacji i dziedziczenia.
Znana ze swoich instalacji wideo, Silvia Rivas została zaproszona do zaprezentowania „Zumbido Dinamics” , serii prac, w których rój much wykonuje choreografie nawiązujące do czasu, niekontrolowalności i tego, jak życie rozwija się jako ciągła wymiana z otoczeniem. Seria, zaprezentowana w Malba w 2010 roku , dała początek nowym pracom, niektórym wcześniej nieprezentowanym, które będą prezentowane w Japonii.
Obraz z triennale.
„Ludzkość jest emanacją natury z jej możliwościami; to nie tak, że my i natura jesteśmy czymś odrębnym” – powiedział Rivas, który ma ponad 25 lat doświadczenia, w rozmowie z Clarín z Japonii. „Czasami myślimy, że jesteśmy potężniejsi, niż jesteśmy w rzeczywistości, ale jeśli się zatrzymamy i przyjrzymy, zauważymy, jak potężna jest natura; całe to środowisko naturalne ma ogromną moc regeneracji”.
Rivas została zaproszona przez Hoora Al Qasimi, który po raz pierwszy zetknął się z jej pracami podczas niedawnej edycji targów Arteba, do galerii Rolf Art, która ją reprezentuje. Niedawno miała wystawę antologiczną w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Bogocie, kuratorowaną przez włoskiego artystę Eugenio Violę, przed jej główną wystawą w tegorocznym Muntref , Cronotopías , poświęconą jej badaniom nad przestrzenią i czasem. W grudniu została wybrana do sekcji Meridian na targach Art Basel Miami Beach, sektora megainstalacji na tych ważnych targach.
Kadr z filmu Zumbido Dynamics autorstwa Silvii Rivas.
„Jestem zainteresowany, bardzo ciekawy i podekscytowany możliwością poznania tej sceny, która jest nam bardzo nieznana, a teraz, gdy zaczęła się przecinać, integrować… Myślę, że możemy się wiele od siebie nauczyć, aby dostrzec jasną stronę globalizacji” – dodał Rivas.
Wśród gości triennale, odbywającego się od 2010 r., znajdują się również palestyński duet artystów Basel Abbas i Ruanne Abou-Rahme , Amerykanka Simone Leigh , brytyjsko-ghański reżyser John Akomfrah , rzeźbiarka Simone Fattal, sudańska malarka Kamala Ibrahim Ishag i kenijsko-amerykańska Wangechi Mutu.
Ogromna wystawa, która wyznacza trendy w tematyce sztuki współczesnej i ujawnia powiązania i relacje, jakie może generować ten nowy etap globalnej integracji.
Clarin