A na koniec Alfred Brendel zostawił nam echo chóru wróżek w środku lasu

A na koniec Alfred Brendel zostawił nam echo chóru wróżek w środku lasu
Jeden z najwybitniejszych pianistów w historii zmarł wczoraj w swoim domu w Londynie.
▲ Austriacki pianista Alfred Brendel podczas swojego ostatniego koncertu w wiedeńskiej Musikverein w grudniu 2008. Fot. AFP
Pablo Espinosa
Gazeta La Jornada, środa, 18 czerwca 2025 r., s. 2
Alfred Brendel, jeden z najwspanialszych pianistów w historii, zmarł wczoraj w wieku 94 lat. Austriak pochodzenia czeskiego, uważany za jednego z najwspanialszych interpretatorów Beethovena, Mozarta i Schuberta, zmarł w swoim domu w Londynie, gdzie mieszkał przez ponad pół wieku, otoczony żoną, dziećmi i wnukami, którzy opisali spokój jego ostatnich chwil.
Oprócz bycia pianistą, zajmował się także innymi dziedzinami: był kompozytorem, poetą, malarzem i czytelnikiem.
Jako samouk, nauczyłem się nie ufać niczemu, czego sam nie odkryłem
, mawiał. Jego poczucie humoru uzupełniała przyziemna natura. Nigdy nie zadzierał nosa.
Jego biografia to materiał na powieść. Urodził się jako Czech, wyemigrował z rodziną do Polski, gdzie doświadczył okropności wojny i prawie umarł z zimna.
Gdy rozpoczął swoją oszałamiającą międzynarodową karierę pianisty, przeciwstawił sobie przyjemności: podróżowanie i siedzenie. Podobnie jak jego rówieśnik Glenn Gould, spędził większość swojego życia zamknięty w studiach nagraniowych. Jego dyskografia jest ogromna.
Nagranie wszystkich utworów fortepianowych Mozarta należy do niego. Jego repertuar obracał się wokół Bacha, Haydna, Webera, Schumanna, Liszta, Brahmsa, Musorgskiego i Schönberga, chociaż skupił swoją energię na trzech kompozytorach, w których stał się największym autorytetem: Beethovena, Mozarta i Schuberta.
Był pierwszym pianistą w historii, który nagrał wszystkie dzieła Beethovena i Mozarta. Jego pośmiertne albumy obejmują nagranie na żywo sonat Schuberta, wszystkich pięciu koncertów Beethovena z Vienna Philharmonic (czwarty zestaw nagrań, jakie wykonał z tego cyklu) i sonaty Mozarta.
Niedawno ukazała się płyta CD ze wszystkimi sonatami Beethovena na wiolonczelę i fortepian, nagrana z jego synem, Adrianem Brendelem.
Był biegły w dziedzinie literatury, języka, architektury i kina. Do jego najbardziej znanych książek należą Ausgerechnet Ich ( I of All Nations ). Był częstym współpracownikiem The New York Times Review of Books , publikując artykuły o Mozarcie, Liszcie i Schönbergu.
Wśród jego tomików poezji znajdują się: One Finger Too Many , opublikowany w Stanach Zjednoczonych przez Random House, a także temat filmu dokumentalnego BBC Alfred Brendel – Man and Mask .
Liczba międzynarodowych nagród, które otrzymał, jest niezliczona. Szczególnie docenił to, że jako trzeci pianista w historii został mianowany honorowym członkiem Wiedeńskiej Filharmonii, wyróżnienie, które dzieli ze swoimi znakomitymi poprzednikami Emilem von Sauerem i Wilhelmem Backhausem.
Jego koncert pożegnalny był wydarzeniem niezwykle emocjonalnym, podobnym do pożegnań, jakie dali na scenie jego koledzy dyrygenci Leonard Bernstein i Nikolaus Harnoncourt.
Miało to miejsce 18 grudnia 2008 roku, kiedy po raz ostatni wykonał publicznie swoje najbardziej ukochane dzieła, napisane oczywiście przez Mozarta, spośród którego symbolicznie wybrał swój Koncert nr 9 na fortepian i orkiestrę, zatytułowany Concerto Jeunehomme , utwór, który Mozart napisał w wieku 21 lat, pełen zaskakujących innowacji formalnych i melodyjnej bujności.
Towarzyszyła mu Wiedeńska Orkiestra Filharmoniczna pod dyrekcją jego przyjaciela Charlesa Mackerrasa.
Ze swojego pierwszego małżeństwa z Iris Heymann-Gonzala miał córkę, Doris, która jest znaną artystką rocka progresywnego. W 1975 roku Brendel ożenił się ponownie z Irene Semler i mieli troje dzieci: wspomnianego wiolonczelistę Adriana Brendela, a także Katharinę i Sophie.
Siła Alfreda Brendela jako pianisty oczarowała pokolenia miłośników muzyki. Jego koncerty na żywo były wydarzeniem, a jego nagrania są cenionymi skarbami.
Adrenalina i spokój
Jeśli podczas odtwarzania płyty poczujesz wykwintny aromat, pachnący powiew wiejący z daleka, nie możesz powstrzymać się od zamknięcia oczu, gdy prąd elektryczny biegnie od karku do pięt. Przestrzeń i czas przestają istnieć, a ty czujesz się uniesiony. Jeśli to wszystko się dzieje, to dlatego, że Alfred Brendel jest przy pianinie, a gdy igła gramofonu dociera do końca płyty winylowej, słyszalne przez nas zgrzytanie jest jak echo chóru wróżek w środku lasu.
Połączenie adrenaliny i spokoju. Wpływ wzniosłości. Taka jest sztuka pianisty, który wczoraj zostawił swoje ciało fizyczne w spokoju.
AFP podaje: Kiedy w grudniu 2008 roku wycofał się z występu na koncercie w Wiedniu, zapytano go, czego będzie mu brakowało
. „Adrenaliny
” – odpowiedział. I z uśmiechem zażartował: „I to pomimo wszystkich tych irytujących kaszlnięć i dzwoniących telefonów komórkowych
. Będzie mi brakowało również publiczności
” – podsumował.
Film Marii Valverde bada głuchotę poprzez muzykę
Pieśń rąk podąża śladami Gustavo Dudamela, który wystawił operę Beethovena Fidelio
Juan Carlos G. Partida
Korespondent
Gazeta La Jornada, środa, 18 czerwca 2025 r., s. 3
Guadalajara, Jal., The Song of the Hands to coś więcej niż tytuł filmu dokumentalnego zaprezentowanego na niedawno zakończonym Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Guadalajarze (FICG). To także potwierdzenie, że w świecie muzyki nie ma ograniczeń sensorycznych, hołd dla 250. rocznicy urodzin Ludwiga van Beethovena, ale także demonstracja talentu reżysera Gustavo Dudamela i wychwalanie jego rodzimego Barquisimeto.
Tam, w tym mieście w północnej Wenezueli, położonym w połowie drogi między Caracas i Maracaibo, Dudamel, a za nim ekipa filmowa pod przewodnictwem hiszpańskiej aktorki i reżyserki Marii Valverde – a także jego żony – przeprowadzili przesłuchania dla niesłyszących muzyków, aby wybrać tych, którzy wykonają operę Fidelio , dzieło skomponowane przez Beethovena, gdy jego problemy ze słuchem stały się poważniejsze.
Zbliżała się 250. rocznica urodzin Beethovena i poczułem potrzebę dalszych działań, aby ją uczcić
- powiedział Dudamel, który dyrygował operami w Los Angeles, Göteborgu, Nawarze, Simónem Bolívarem, Narodową Operą Paryską, a od przyszłego roku także Nowojorską Orkiestrą Filharmoniczną.
Podczas prezentacji dokumentu na FICG (National Film Festival) Dudamel skomentował wybór niesłyszących muzyków, którzy tworzą Manos Blancas Choir, wiodącą grupę Specjalnego Programu Edukacyjnego Narodowego Systemu Młodzieżowych i Dziecięcych Orkiestr i Chórów Wenezueli. Wyjaśnił, że film nie tylko przedstawia proces twórczy związany z wykonaniem utworu muzycznego, ale także zagłębia się w życie wykonawców, ilustrując ich codzienne zmagania o integrację ze społeczeństwem.
Valverde stworzył bardziej osobistą wizję, która wzmacnia atmosferę koleżeństwa między publicznością a muzykami, a także ukazuje trudności codziennego życia.

▲ Film jest hołdem dla 250. rocznicy urodzin Beethovena i pokazem talentu dyrygenta Gustavo Dudamela. Zdjęcie dzięki uprzejmości wenezuelskiego dyrygenta.
„Odkrywa głuchotę poprzez muzykę, śledząc Jennifer, Gabriela i José, trzech niesłyszących muzyków z Wenezueli, którzy podejmują wyzwanie wykonania po raz pierwszy Fidelio Beethovena na scenie za pomocą języka migowego.
Film pokazuje izolację, jakiej doświadczają bohaterowie z powodu głuchoty, rozumiejąc, że muzyka jest nie tylko ich schronieniem, ale także zbawieniem i nadzieją
– tak reżyserka opisuje swój debiutancki film.
Dudamel podkreślił, że muzyka jest uniwersalna nie tylko dlatego, że nie wymaga tłumaczenia, ale także dlatego, że można ją postrzegać i wyrażać na wiele sposobów, będąc czymś zewnętrznym, a jednocześnie wewnętrznym, będąc połączeniem, które powstaje bez potrzeby słów, ponieważ jest czymś wrodzonym dla istoty ludzkiej.
Hołd dla nagradzanego dyrektora muzycznego poprzez te powiązania i dla giganta takiego jak Beethoven pozwolił mu również na nowo zdefiniować i dać widoczność ludziom, o których rzadko się mówi, pomimo ich obecności we wszystkich dziedzinach. W muzyce na przykład są oni wyraźnym przykładem uzdrawiania bez rozróżnienia.
Montaż, przygotowany w Barquisimeto, odbył się w 2022 roku w Los Angeles. Było to wydarzenie, które było skrzyżowaniem świata dźwięku i obrazu.
Chociaż to Valverde wpadła na pomysł udokumentowania procesu i jego zakończenia premierą w mieście Kalifornia w Stanach Zjednoczonych, to było jasne, że ona i jej mąż dodali podczas filmowania więcej elementów, aby wyrazić swoje przekonanie, że sztuka powinna być drogą, która przyczynia się do sprawiedliwości społecznej.
Tworzą choreografię z osobami z dysfunkcją wzroku i dla nich
Invisible podważa granice percepcji i inkluzywności w sztukach performatywnych.

▲ Grupa tańca współczesnego Invisible ma występy dla wszystkich widzów w Antonieta Rivas Mercado Multipurpose Forum w Mexico City Library. Zdjęcie: Héctor Ortega/za uprzejmością Kariny Moreno
Anioł Vargas
Gazeta La Jornada, środa, 18 czerwca 2025 r., s. 3
W Antonieta Rivas Mercado Multipurpose Forum of the Mexico City Library, Invisible jest prezentowany w weekendy. Ta współczesna choreografia taneczno-słuchawcza porusza się między zmysłami a emocjami, stworzona z i dla osób z wadami wzroku, ale otwarta dla ogółu społeczeństwa.
Spektakl pierwotnie napisała choreografka, tancerka i nauczycielka Karina Moreno (Meksyk, 1990), która jest także reżyserką. Powstał w wyniku osobistych poszukiwań artystki w ostatnim roku nauki w Nellie and Gloria Campobello National Dance School. Stał się projektem, który podważa granice percepcji i inkluzywności w sztukach performatywnych.
Spektakl miał swoją premierę w 2022 roku w Monterrey Arts Center w ramach wydarzenia Other Territories, a rok temu dotarł do Meksyku jako pilotażowe przedstawienie
w forum, gdzie obecnie powraca na sezon ośmiu przedstawień, kończący się 29 czerwca.
Jak twierdzi autor, tytuł utworu nawiązuje do różnych sytuacji: ukrytych emocji, ciał wykluczonych z akademii tańca, a także miasta zaprojektowanego z hegemonii wizualności.
„Nie lubię nazywać tego „inkluzywnym”. To projekt badawczy z udziałem niewidomej populacji, ale odnosi się do ludzkiej strony: emocji, kryzysów i codziennych doświadczeń, przez które wszyscy przechodzimy, niezależnie od tego, czy mamy niepełnosprawność, czy nie”.
Pomysł zrodził się, gdy Karina Moreno, poszukując bardziej autentycznego i szczerego
ruchu niż imitacja technik – które, jak twierdzi, dominują w szkoleniu tanecznym – zwróciła się do społeczności niewidomych za pośrednictwem zespołu Teatro Ciego MX.
Z mojej perspektywy jako tancerza, byłem zainteresowany tym, jak tworzyć ruch bez polegania na imitacji wizualnej. Po wejściu do tej społeczności, zdałem sobie sprawę z radykalnie odmiennego sposobu, w jaki osoby widzące postrzegają świat w porównaniu do osób niewidomych; odkryłem, że relacja osób niewidomych z przestrzenią i zmysłami jest bardzo odmienna.
Jak zaznacza w wywiadzie, praca ta opiera się przede wszystkim na dwóch zmysłach: słuchu i dotyku, które są niezwykle ważne dla osób z dysfunkcją wzroku.
Czwórka wykonawców (aktorki Luz Adriana Carrasco i Isabel Contreras, obie niedowidzące, a także wiolonczelista Maricarmen Graue i aktor Jesús Rodríguez, którzy są niewidomi) kierują swoimi ruchami za pomocą bodźców dźwiękowych, słów i faktur na podłodze, podczas gdy audiodeskrypcja zachęca widza do wyobrażenia sobie sceny, nie tylko z perspektywy technicznej, ale także emocjonalnej.
Ten ostatni sposób stanowi innowację w tańcu meksykańskim — a być może i na całym świecie — ponieważ zastosowano go w filmach, serialach streamingowych i teatrze, ale nie są znane żadne inne podobne doświadczenia.
Nie wiem, czy to podejście do audiodeskrypcji jest funkcjonalne w przypadku tańca, ponieważ jako sztuka ulotna, bardzo trudno jest ją opisać w czasie rzeczywistym. Chciałem, aby była funkcjonalna dla słuchacza, aby mógł sobie wyobrazić scenę z perspektywy narracji, ze słowa mówionego.
Invisible nie jest „ spektakl w ciemności”, który próbuje symulować, czym jest ślepota, ani nie stara się podnieść świadomości na temat tego stanu wśród widzących widzów, podkreśla choreograf. Skupia się na emocjach: odnosi się do wewnętrznych burz, których wszyscy doświadczamy i które ukrywamy
.
Przyznaje jednak, że istnieje wpływ społeczny, choć pośredni, poprzez wprowadzanie praktyk, które jej zdaniem są niewidoczne, takich jak fakt, że szkoły tańca — i niemal wszystkie szkoły artystyczne w ogóle — wykluczają osoby z niepełnosprawnością wzrokową lub innymi ze względu na wymagania fizyczne lub brak dostosowań.
Szanse, że osoba niepełnosprawna dostanie się do tych szkół i będzie kontynuować karierę w jakiejkolwiek artystycznej specjalności są nikłe. Podczas mojego szkolenia nie widziałem żadnych.
Invisible trwa 60 minut i obejmuje wycieczkę dotykową
, podczas której widzowie mogą dotykać elementów sceny. Oryginalna muzyka Ismaela Godíneza współpracuje z audiodeskrypcją, aby uniknąć szoku słuchowego
.
Spektakl Invisible , sponsorowany przez Program Wsparcia Nauczania, Badań i Upowszechniania Sztuki Narodowego Centrum Sztuki, można oglądać bezpłatnie w soboty o godzinie 17:00 i w niedziele o godzinie 13:00 w Bibliotece Meksyku (Plaza de la Ciudadela 4, dzielnica Centro, Meksyk).
Muzeum Londynu oferuje publiczności menu,
w którym może wybrać dzieła według własnego uznania

▲ Widok nowo otwartego muzeum V&A East Storehouse w East London, Anglia. Zdjęcie AFP
prasa łacińska
Gazeta La Jornada, środa, 18 czerwca 2025 r., s. 4
Londyn, Muzeum V&A w Londynie oferuje swoim zwiedzającym wyjątkową możliwość dokonania wyboru, niczym z menu, spośród około 250 000 obiektów historycznych, poproszenia o ten najbardziej pożądany, obejrzenia go i zostania zaproszonym do pokoju na prywatną wycieczkę.
Tak jest od 31 maja, kiedy to w specjalnie zaadaptowanym na tę okazję magazynie otwarto niezwykłą przestrzeń wystawową, dzięki której każdy może z bliska obejrzeć eksponaty z kolekcji, przełamując konwencjonalne konwenanse i promując bezpośrednią interakcję z dziedzictwem kulturowym.
Wizyta w galerii i obejrzenie z bliska tysiącletniej ceramiki, podziwianie biżuterii z minionych stuleci lub obejrzenie wnętrza torebki Versace to wyjątkowe i swobodne doświadczenie o zupełnie nowej koncepcji.
Większość galerii sztuki na świecie trzyma w swoich magazynach cenne dzieła sztuki, których zwiedzający nigdy nie mają okazji zobaczyć ani podziwiać; jednak V&A Storehouse oferuje taką możliwość.
Jak powiedziała główna kuratorka Georgia Haseldine, te przestrzenie, w których cenione jest dziedzictwo kulturowe, powinny być i są dostępne dla każdego. Dodała również, że inicjatywa ta ma na celu demokratyzację dostępu do sztuki i kultury
.
Kolekcja V&A jest dla każdego i należy do tych, którzy cenią sztukę, dodał. Nigdy wcześniej publiczności nie pozwolono na swobodny dostęp, bez zastrzeżeń, do tej samej przestrzeni, co kolekcja narodowa, i na taką skalę, dodał.
Piątą część kolekcji muzeum można obecnie oglądać w czteropiętrowym budynku, znajdującym się w miejscu pierwotnie przeznaczonym na Igrzyska Olimpijskie Londyn 2012.
Emerytowana Jane Bailey, była nauczycielka fizyki i osoba odwiedzająca muzeum, była zafascynowana czarno-czerwonym zestawem perkusyjnym należącym do Keitha Moona z The Who, wyjaśnił główny kurator.
Konkurują o przestrzeń w tym magazynie, na którym znajduje się ponad 30 boisk do koszykówki oraz półki wypełnione ceramiką, gobelinami, obrazami i zabawkami z okresu Tudorów.
Wśród eksponatów znajduje się również wspaniała kurtyna zaprojektowana do spektaklu Le Train Bleu , będąca kopią obrazu Pabla Picassa, stworzoną specjalnie na potrzeby produkcji Baletów Rosyjskich z 1924 roku.
Jedną z pierwszych osób odwiedzających Storehouse była księżna Kate Middleton, patronka V&A i wielka miłośniczka sztuki, która w tym tygodniu wzięła udział w wycieczce z przewodnikiem.
Księżna Walii opisała kolekcję jako eklektyczną
, ponieważ korzystając z systemu „poproś o przedmiot”,
mogła przejrzeć katalog próbek autorstwa znanego angielskiego projektanta tekstyliów z XIX wieku, Williama Morrisa, a także rolki ozdobnych tkanin i instrumentów muzycznych.
Wszystkie prace są dostępne dla publiczności siedem dni w tygodniu. Można je również zarezerwować online i umówić się na prywatną konsultację w wybranym przez siebie dniu i godzinie.
Pracownicy muzeum są obecni, aby nadzorować zwiedzających, ubrani w fioletowe rękawiczki, zaspokajać ich ciekawość i spędzać czas z wybranymi eksponatami.
Otwarcie Art Basel w Szwajcarii

▲ Art Basel otwarto wczoraj w Bazylei w Szwajcarii. To jedne z najważniejszych targów sztuki nowoczesnej i współczesnej, gromadzące prace około 4000 artystów i ponad 280 galerii z pięciu kontynentów. Na zdjęciu widać dzieło „Chór ”, zamontowane na zewnątrz bazalejskich targów przez niemiecką malarkę Katharinę Grosse, które stara się rzucić wyzwanie tradycyjnym koncepcjom, zamieniając współczesną architekturę w płótno na dużą skalę. Zdjęcie: Afp
Gazeta La Jornada, środa, 18 czerwca 2025 r., s. 4
jornada