Konserwatyści chcieliby zakazać strajków lekarzy NHS - Badenoch

Kemi Badenoch powiedziała, że jeśli konserwatyści powrócą do władzy, zakażą strajków wszystkim lekarzom NHS.
Liderka torysów powiedziała, że jej partia zamierza wprowadzić przepisy określające minimalny poziom usług i uniemożliwić lekarzom podejmowanie szeroko zakrojonych akcji protestacyjnych, nakładając na nich te same ograniczenia, które dotyczą policjantów i żołnierzy.
Tysiące lekarzy rezydentów, dawniej lekarzy stażystów, rozpoczęło w piątek pięciodniowy strajk po tym, jak rząd i Brytyjskie Stowarzyszenie Medyczne (BMA) nie osiągnęły porozumienia w sprawie płac.
Poprzedni rząd uchwalił prawo wymagające wprowadzenia minimalnego poziomu usług w niektórych sektorach, w tym w niektórych służbie zdrowia, ale rozpatrzył je tylko w odniesieniu do lekarzy.
W Wielkiej Brytanii jedynymi osobami prawnie zabronionymi strajku są funkcjonariusze policji i cywilni członkowie sił zbrojnych. Lekarze mają takie samo prawo do strajku jak każdy inny pracownik sektora publicznego i prywatnego.
BMA podaje, że pomimo średniego wzrostu płac o 5,4% w tym roku, po 22% wzroście w ciągu dwóch poprzednich lat, płace nadal są niższe o jedną piątą od 2008 roku, jeśli uwzględni się inflację.
Związek zawodowy twierdzi, że aby odwrócić realny spadek płac, konieczna jest podwyżka płac o 26%.
Jednak ogłaszając swoją politykę w niedzielę, Badeonch oskarżyła związek o „coraz większą agresję” i dodała, że podwyżka płac, którą otrzymali lekarze rezydenci, „znacznie przewyższała wszystko, co otrzymała jakakolwiek inna grupa”.
„Lekarze wykonują niezwykle ważną pracę. Medycyna to powołanie, a nie tylko praca. Dlatego w rządzie zaoferowaliśmy uczciwe rozwiązanie, które wspierało lekarzy, ale chroniło również podatników” – powiedziała.
Dlatego konserwatyści wkraczają do akcji i przedstawiają rozsądne propozycje mające na celu ochronę pacjentów i finansów publicznych.
„Składamy ofertę w interesie narodowym – będziemy współpracować z rządem, aby przeciwstawić się BMA i pomóc chronić pacjentów oraz NHS”.
Przed rozpoczęciem strajku minister zdrowia Wes Streeting powiedział, że rząd „nie pozwoli, aby BMA trzymało kraj w niewoli” i podkreślił, że zakłócenia w funkcjonowaniu NHS zostaną ograniczone do minimum.
NHS England nakazała szpitalom odwoływanie zabiegów niebędących pilnymi wyłącznie w wyjątkowych okolicznościach.
Nie opublikowano jeszcze oficjalnych danych na temat wpływu ostatniego strajku. Niektóre szpitale zgłaszają, że ponad 80% mniej pilnych prac jest nadal wykonywanych przez starszych lekarzy zastępujących lekarzy rezydentów.
Jednak kilku pacjentów poinformowało BBC, że zaplanowane na czas strajku operacje zostały odwołane lub przełożone .
Partia Konserwatywna twierdzi, że proponowane przez nią zmiany doprowadzą Wielką Brytanię do sytuacji, w której obowiązują inne państwa na świecie, takie jak Australia i Kanada, w których obowiązują znacznie surowsze ograniczenia dotyczące akcji protestacyjnych.
Inne kraje, takie jak Grecja, Włochy i Portugalia, również mają przepisy gwarantujące zapewnienie minimalnego poziomu usług w ramach służby zdrowia.
BBC zwróciło się do Partii Pracy i BMA z prośbą o komentarz na temat propozycji Badenocha.
BBC