Jestem wysokofunkcjonalnym alkoholikiem – nie pasowałem do wizerunku osoby uzależnionej… ale kiedy spróbowałem przestać, uświadomiłem sobie, jak wielki jest mój problem

Opublikowano: | Zaktualizowano:
Pielęgniarka hospicyjna opowiedziała, że nie zdawała sobie sprawy z narastającego problemu z piciem alkoholu, dopóki nie wyeliminowała alkoholu ze swojej diety.
Julie McFadden z Los Angeles w Kalifornii podjęła decyzję o zaprzestaniu picia w wieku 33 lat, gdy zdała sobie sprawę, że ma „wadę na punkcie alkoholu”.
Twierdziła jednak, że po całkowitym odstawieniu alkoholu „moje życie stało się gorsze” i dopiero wtedy zdała sobie sprawę, że jest „wysokofunkcjonującą alkoholiczką”.
Badania sugerują, że tak zwani „wysokofunkcjonalni alkoholicy” są dalecy od stereotypowego wizerunku i potrafią wykonywać wymagającą pracę, a nawet być całkiem przyzwoitymi rodzicami.
Często oni — i ich bliscy — nie zdają sobie sprawy ze swojego problemu, a eksperci ostrzegają, że zjawisko to narasta.
Podczas gdy każdego roku u 75 000 Brytyjczyków diagnozuje się alkoholizm i rozpoczyna się leczenie, szacuje się, że objawy uzależnienia od alkoholu wykazuje 7,5 miliona osób.
W filmie obejrzanym ponad 1,7 miliona razy pani McFadden powiedziała: „Zawsze wiedziałam, że mam problem z alkoholem, ale wciąż funkcjonowałam całkiem dobrze, więc kogo to obchodzi, prawda? Poza tym problemem było wszystko inne, a nie alkohol”.
Gdybym tylko dostał odpowiednią pracę, gdybym tylko przeprowadził się w odpowiednie miejsce, gdybym tylko poznał odpowiedniego faceta, to nie piłbym tyle. Nic z tego nie zadziałało.
Julia McFadden, znana na TikToku jako „hospicennursejulie”, mówi, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że ma problem z alkoholem
Jak powiedziała, po tym jak „na dobre” przestała pić, jej życie „stało się gorsze”.
„Zamiast poprawić moje życie i zrobić wszystko, co myślałam, że zrobię, jeśli rzucę picie, moje życie stało się mniejsze” – dodała.
„Trudniej było mi wychodzić do ludzi i robić różne rzeczy, spotykać się ze znajomymi, ćwiczyć, mieć hobby — trudniej było mi robić cokolwiek”.
Myślałam, że moje życie będzie rozkwitać. Ale to było przeciwieństwo rozkwitu.
„W końcu zrobiłem to, tę niesamowitą rzecz i rzuciłem picie. Ale dlaczego moje życie nie jest lepsze?”
Twierdzi, że dopiero gdy zwierzyła się przyjaciołom ze swoich problemów, odkryła, że jest alkoholiczką.
„Nie byli nawet bliskimi przyjaciółmi, byli znajomymi, a oni powiedzieli: «dziewczyno, brzmisz jak alkoholiczka».
„Pomyślałam sobie: «Co? Nie»” – powiedziała w nagraniu.
Powiedziała coś w stylu: „Nie, moja mama jest alkoholiczką. Jest w programie 12 kroków. Nadal jest trzeźwa, minęło 30 lat”.
„Potrzebujesz dodatkowej pomocy. Potrzebujesz przyjaciół. Musisz porozmawiać z innymi trzeźwymi ludźmi”.
„Dopiero po drugim spotkaniu otworzyłam się i powiedziałam, co jest nie tak” – powiedziała pani McFadden.
„Jeśli poprosisz o pomoc i będziesz gotowy ją przyjąć w ramach programu zdrowienia, otrzymasz ją — i wtedy właśnie moja trzeźwość naprawdę nabrała tempa.
Dowiedziałem się o alkoholizmie, dowiedziałem się, co znaczy być alkoholikiem.
„Nie chodzi tylko o picie. Chodzi o myślenie”.
Najnowsze sondaże wskazują, że przeciętny Brytyjczyk wypija około 18 jednostek alkoholu tygodniowo, co odpowiada około sześciu pintom piwa o zawartości 5,2% alkoholu tygodniowo lub sześciu dużym kieliszkom wina.
Od dziesięcioleci najwięksi eksperci spierają się także o szkodliwość picia alkoholu.
Jednak naukowcy zgodnie twierdzą, że nadmierne spożycie alkoholu może trwale uszkodzić wątrobę, wywołać szereg nowotworów i podwyższyć ciśnienie krwi.
Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że co roku umierają na świecie trzy miliony ludzi.
NHS zaleca, aby ludzie nie spożywali więcej niż 14 „jednostek” alkoholu tygodniowo, czyli około sześciu kieliszków wina lub kufli piwa.
Tymczasem w USA kobiety uważają, że nie powinny wypijać więcej niż siedem standardowych drinków tygodniowo, a mężczyźni mogą wypijać maksymalnie 14.
Daily Mail