Dzieci poszkodowane w wyniku decyzji o przeniesieniu pielęgniarek środowiskowych – wynika z dochodzenia w sprawie COVID-19

Decyzja NHS szef organizacji charytatywnej zajmującej się pielęgniarkami środowiskowymi powiedział w trakcie dochodzenia w sprawie COVID-19, że decyzja o ponownym rozmieszczeniu pielęgniarek środowiskowych w czasie pandemii była „fundamentalnie błędna”, a w efekcie „dzieci ucierpiały”.
Na początku pandemii wiele pielęgniarek środowiskowych wysłano do pracy w innych jednostkach NHS.
Alison Morton, dyrektor generalna Institute of Health Visiting, powiedziała podczas dochodzenia, że było to „niewłaściwe”, ponieważ pielęgniarki „były najbardziej potrzebne na pierwszej linii frontu”.
Główny Pielęgniarz NHS England Duncan Burton powiedział w trakcie dochodzenia, że działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa nie zostały przerwane w trakcie pandemii, mimo że personel został skierowany do służb o krytycznym znaczeniu.
Pielęgniarki środowiskowe w prawie Według badań University College London w marcu 2020 r. dwie trzecie trustów w Anglii zostało przeniesionych na inne stanowiska.
Jak wynika z ustaleń śledztwa, zamiarem było, aby szli do pracy w szpitalach, gdzie wspieraliby pacjentów w stanie ostrym, jednak część z nich została wysłana do zadań administracyjnych, dostarczania paczek i odbierania telefonów.
Jak wynika z dowodów przedstawionych przez prof. Catherine Davies z Uniwersytetu w Leeds w trakcie śledztwa, niektóre pielęgniarki środowiskowe, które pozostały na swoich stanowiskach, musiały zająć się 750 lub większą liczbą dzieci, co znacznie przekracza zalecane 250.
„Zawiedliśmy rodziny” – powiedziała pani Morton przed komisją śledczą, dodając, że niemowlętom nie zapewniono ochrony, a „niektóre dzieci zapłaciły najwyższą cenę”.
W ramach dochodzenia przedstawiono badania przeprowadzone przez panel ds. przeglądu praktyk w zakresie ochrony dzieci, które wskazały, że adaptacje do pandemii COVID-19, takie jak wizyty wirtualne w przeciwieństwie do wizyt domowych pielęgniarek środowiskowych, są czynnikami przyczyniającymi się do zgonów i poważnych incydentów u niektórych dzieci.
Dzieci takie jak Star Hobson i Arthur Labinjo-Hughes , które zostały zamordowane przez swoich opiekunów w czasie pandemii, trafiły na pierwsze strony gazet, ale było ich o wiele więcej – powiedziała pani Morton w wywiadzie.
„Dzieci cierpią z powodu tych praktyk” – powiedziała.
„Miało to dla tych dzieci konsekwencje zmieniające i kończące życie. Były one niczym kanarek w kopalni węgla, musieliśmy ich wysłuchać i sprawić, by ich głos liczył się nawet w obliczu ich śmierci”.
„Dla mnie najsmutniejszą częścią pandemii było to, jak zawiedliśmy te dzieci” – dodała pani Morton.
Instytut Pielęgniarstwa Środowiskowego - organizacja charytatywna i zawodowa, która działa na rzecz poprawy jakości i spójności praktyki pielęgniarek środowiskowych - poinformowała, że latem 2020 r. regularnie kontaktowała się z rządem, wyrażając swoje obawy.
W październiku 2020 r. Główny Pielęgniarz Anglii wysłał do zarządów fundacji list, w którym stwierdził, że przeniesienia personelu muszą się zakończyć.
Jak poinformowano w komisji, organ musiał również podjąć „zdecydowaną interwencję”, aby nie doszło do kolejnego przeniesienia sił w grudniu 2020 r.
W ciągu najbliższych dwóch tygodni komisja śledcza ma wysłuchać zeznań osób, które wówczas były członkami rządu.
Wcześniej Duncan Burton, Główny Pielęgniarz Anglii, powiedział w wywiadzie, że na początku pandemii NHS zmagał się z nowym wirusem i personel musiał zostać odciążony, aby pomóc w realizacji najważniejszych usług.
Powiedział, że reakcja NHS England na działania ochronne nie zatrzymał się przez całą pandemię ale to się zmieniło.
„Na przykład zadbaliśmy o to, aby personel w ośrodkach testowych został przeszkolony w zakresie zasad bezpieczeństwa i wiedział, na co powinien zwracać uwagę.
„W miarę jak coraz więcej kontaktów klinicznych odbywało się online, musieliśmy się upewnić, że wskazówki dotyczące korzystania z Internetu uwzględniają potrzeby bezpieczeństwa dzieci”.
Podczas dochodzenia zbadano również decyzję NHS o nieudostępnianiu dzieci systemowi opieki zdrowotnej, chyba że jest to konieczne, a także o wstrzymaniu planowych zabiegów u dzieci w marcu 2020 r.
Jak ustalono w toku dochodzenia, NHS koncentruje się na zwalnianiu łóżek na oddziałach intensywnej terapii, a pan Burton stwierdził, że „musimy się na tym skupić”.
Jak powiedział pan Burton, nie sugerowali wstrzymania niczego, co było pilne, ale „osiągnięto równowagę priorytetów”.
W okresie rekonwalescencji po pandemii listy oczekujących na leczenie dzieci wydłużały się dwukrotnie w stosunku do list oczekujących na leczenie dorosłych, Dane NHS England przedstawione komisji śledczej wskazały, że:
Zeznania pana Burtona wykazały, że jednym z powodów wydłużenia się list oczekujących dzieci na leczenie był fakt, iż zabiegi u dzieci „traktowano jako mniej priorytetowe w porównaniu np. z leczeniem raka u dorosłych”.
Dodał, że do opóźnień mógł przyczynić się także fakt, iż operacje dziecięce przeprowadzane są głównie w szpitalach specjalistycznych i zatrudniających mniejszą liczbę personelu.
Najdłuższe listy oczekujących dotyczą wizyt u logopedów i tłumaczy języków obcych, a szkoły odnotowują ogromny wzrost liczby uczniów potrzebujących dodatkowej pomocy.
Profesor Steve Turner z Royal College of Paediatrics and Child Health powiedział komisji śledczej, że dzieci „poniosły ogromne, a w niektórych przypadkach nieodwracalne szkody” z powodu pośrednich konsekwencji pandemii.
„Stanowią 25% populacji i otrzymują 11% wydatków NHS”.
Profesor Turner stwierdził, że w naszym społeczeństwie nie są oni traktowani na równi, a podczas pandemii i w okresie rekonwalescencji ich priorytet spadł.
Ta część dochodzenia w sprawie COVID-19 ma na celu zbadanie wpływu pandemii na dzieci i młodzież oraz tego, czy były one brane pod uwagę przy podejmowaniu kluczowych decyzji przez rząd.
BBC