Przez cały tydzień mieszkałem na lotnisku – oto, co mnie najbardziej zszokowało

Opublikowano: | Zaktualizowano:
Pewna kobieta mieszkała na lotnisku przez cały tydzień i opowiedziała nam wszystko o swoim pobycie.
Maddy Macrae, 32 lata, spędziła wyjątkowo długi „przesiadkę” na lotnisku Changi w Singapurze i podzieliła się swoimi wrażeniami
Australijka zatrzymała się w hotelu Crowne Plaza, który znajduje się w Terminalu 3, i spędzała dni na zwiedzaniu ogromnego lotniska.
„Właśnie wylądowałam na lotnisku Changi, żeby rozpocząć tygodniowy postój i to jest najbardziej szalone lotnisko” – zachwyca się Maddy w filmiku na TikToku , który publikuje pod pseudonimem @maddy_macrae_ .
Na nagraniu widać, jak odwiedza HSBC Rain Vortex w kompleksie Jewel na lotnisku – imponującą kaskadę wodną o długości 40 metrów.
„Moim pierwszym przystankiem był Jewel, żeby zobaczyć wodospad – absolutnie zapierający dech w piersiach. To też ogromne centrum handlowe, więc szybko się po nim przespacerowałam, zanim kupiłam herbatę z mlekiem i wsiadłam do Skytrainu, żeby dojechać do hotelu” – dodaje.
Twórczyni treści miała nawet dostęp do basenu w swoim hotelu przy lotnisku, z palmami i leżakami.
„Basen jest tuż obok mojego pokoju. To po prostu szaleństwo, że przyjechaliśmy tu na przesiadkę” – komentuje Maddy.
32-letnia Maddy Macrae spędziła wyjątkowo długą „przesiadkę” na lotnisku Changi w Singapurze i podzieliła się swoimi wrażeniami na TikToku
Australijka zatrzymała się w hotelu Crowne Plaza, który znajduje się w Terminalu 3, i spędziła dni na zwiedzaniu ogromnego lotniska
Odwiedziła HSBC Rain Vortex w kompleksie Jewel na lotnisku, imponującą kaskadę wodną o długości 40 metrów
Maddy znalazła czas na kilka drinków i obejrzała tablicę odlotów.
„Potem poznałam nowych przyjaciół, grając w grę Griddy Grid” – opowiada, pokazując nagranie, na którym gra w gigantyczną, interaktywną grę.
„Obejrzałam tę fajną wystawę storczyków z okazji 60. rocznicy Singapuru” – dodaje Maddy.
Opowiedziała o swoich przeżyciach portalowi news.com.au i przyznała, że była zszokowana, gdy dowiedziała się, że lotnisko oferuje bezpłatne wycieczki.
Maddy wyjaśniła: „Wybrałam darmową wycieczkę, która zaprowadziła mnie nad rzekę i do zatoki Marina Bay.
„To jest dostępne nawet dla osób, które nie przeszły jeszcze kontroli imigracyjnej. Można być na lotnisku, mieć długą przesiadkę i wybrać się na tę darmową wycieczkę”.
Turyści mający długie przesiadki mogli skorzystać z tych wycieczek.
Powiedziała: „Jeśli jesteś po stronie przylotów i jeszcze nie przeszedłeś, wciąż możesz to zrobić”.
Twórczyni treści miała nawet dostęp do basenu w swoim hotelu przy lotnisku, z palmami i leżakami
Przyznała, że była zszokowana, gdy dowiedziała się, że lotnisko oferuje bezpłatne wycieczki
Maddy wyjaśniła: „Wybrałam się na darmową wycieczkę nad rzekę i do Marina Bay. Jest ona dostępna nawet dla osób, które nie przeszły jeszcze kontroli imigracyjnej”.
Ale najdziwniejszą rzeczą, jaką zauważyła Maddy, było uczucie, jakby „czas nie istniał”.
„Zjawisko zawieszenia na lotnisku istnieje nawet wtedy, gdy tam mieszkasz” – powiedziała.
Twórca treści opisał, że na lotnisku „czas jest konstruktem” i że nie ma nic złego w wypiciu drinka o 7 rano.
Maddy wyjaśniła, że pobyt na lotnisku był „eksperymentem społecznym” i przyznała, że wydawała na niego 50 dolarów dziennie.
Daily Mail