Piękna ulica handlowa w Wielkiej Brytanii jest pełna niezależnych sklepów, ale miejscowi mają już dość

Frome w Somerset jest często chwalone za jedną z najlepszych ulic handlowych w Wielkiej Brytanii, prosperującą, podczas gdy niezliczone inne lokalizacje walczą o przetrwanie. Jednak nawet w tej historii sukcesu wciąż pozostają puste witryny sklepowe, w tym dawny Shoe Zone , gdzie wciąż można dostrzec wyblakłe napisy na szyldzie.
Jeden z mieszkańców narzekał, że mieszkańcy muszą teraz udawać się gdzie indziej, żeby kupić obuwie. Innym źródłem frustracji są przybysze ze stolicy, którzy przeprowadzają się do tego obszaru – nazywanego FILTH (nieudane w Londynie, spróbuj tutaj) – i próbują odmienić miasto.
Jeden z właścicieli sklepu, który wolał pozostać anonimowy, wyjaśnił w rozmowie z „Express” : „Podoba nam się tak, jak jest. Kiedy przychodzą nowi ludzie, chcą wszystko zmienić”.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Tajne” schody prowadzące do jednej z najbardziej charakterystycznych katedr w Wielkiej Brytanii
Ujawniła, że ci outsiderzy chcą przekształcić Frome w „centrum kawiarni” z restauracjami na świeżym powietrzu i dodatkowymi strefami dla pieszych. Klientka w sklepie zauważyła: „Nie chcemy więcej londyńczyków. Wypełniliśmy limit, teraz karmimy ich świniami”. „Ludzie urodzeni tutaj walczą o to, żeby tu zostać” – wyjaśniła 29-letnia Alice Cleaver, menedżerka sklepu z artykułami gospodarstwa domowego The Shop Next Door.
„Czynsz jest po prostu szalony”. Znalezienie niedrogiego mieszkania zajęło jej dwa lata dzięki znajomościom.
„Jeśli spróbujesz skorzystać z usług agentów nieruchomości, to jesteś s*****” – dodała pani Cleaver. Według Zoopla średnia cena sprzedanego domu w Frome wynosi 346 382 funtów, znacznie powyżej średniej w Wielkiej Brytanii wynoszącej 282 776 funtów.
Według Rivendell Estates, w ciągu pierwszych czterech miesięcy 2024 roku na rynek najmu trafiło 168 nieruchomości w Frome, a średni miesięczny czynsz wyniósł 1123 GBP. Oznacza to nieznaczny spadek o 0,09%.
Obecnie można spodziewać się opłat rzędu 800–900 funtów miesięcznie za to, co bizneswoman określa mianem „gówniarzy”. W 2023 roku Rada Miasta Frome ogłosiła kryzys mieszkaniowy, ponieważ czynsze gwałtownie wzrosły poza możliwości finansowe mieszkańców. Jednak dobrobyt regionu sprzyja niezależnym przedsiębiorstwom.

Pani Cleaver zauważyła: „Tu jest dużo pieniędzy… interesy idą naprawdę dobrze. Ciągle mnóstwo ludzi przeprowadza się tu z Londynu” – kontynuowała. „To całkowicie zrozumiałe”.
Menedżerka ma wielu przyjaciół z Londynu i patrzy na Frome z ich perspektywy. „To wspaniałe miasto” – wyjaśnia. „Cudowne miejsce do życia”.
Mimo to zauważyła: „Mam wrażenie, że to nie my powinniśmy tu mieszkać. Znalazłam przystępne cenowo miejsce, ale to nie jest miasto dla nas. Tak naprawdę nie zarabiam wystarczająco dużo, żeby tu mieszkać, trzeba po prostu znaleźć kogoś znajomego”.
Pomimo stosunkowo zamożnych mieszkańców miasta, niektóre sklepy wciąż borykają się z „trudnymi” warunkami, a comiesięczny targ, który przyciąga 12 500 odwiedzających, zwiększa zyski firm. Garry Yoxall, 60-letni właściciel galerii Pedestal Gallery i PostScript, firmy poligraficznej, ujawnił, że lokalni właściciele sklepów prowadzą grupę na WhatsAppie , aby wymieniać się poradami i ostrzegać się nawzajem o potencjalnych problemach.
„Znasz wszystkich w mieście; jest tu sieć kontaktów” – powiedział. Uważa, że pieniądze od londyńczyków relokujących się (DFL) przyczyniły się do rozwoju Frome, ponieważ przyciąga ono ludzi „chcących uciec z miasta”.
„Wystarczy rozejrzeć się po mieście. Geografia, architektura, krajobraz. Jest idealnej wielkości i nie ma tu zbyt wielu różnic. Sukces rodzi sukces” – powiedział były pracownik Shella, który obecnie jest pełnoprawnym członkiem Greenpeace.

Jego galeria, w której prezentowane są współczesne obrazy i rzeźby, w tym dzieła Petera Hayesa, podziwiane przez rosyjskiego miliardera Romana Abramowicza, od czasu otwarcia w zeszłym roku nie odnotowała ani jednego miesiąca przynoszącego stratę.
Posiadanie galerii zawsze było jego marzeniem i kiedy lokal naprzeciwko jego pierwszego sklepu stał się wolny, pan Yoxall wykorzystał tę szansę.
Wcześniej uważał, że miasto „nie było gotowe” na takie przedsięwzięcie. W dni targowe pan Yoxall może zarobić nawet 1000 funtów. Zauważył, że zakupy w średniej cenie, zazwyczaj dokonywane przez młodych ludzi, którzy dopiero zaczynają, „po prostu już nie istnieją”.
Jednak luksusowe zakupy wciąż się utrzymują, a on nadal może liczyć na tanie prezenty. Biznesmen korzysta również z niskich kosztów pracowniczych i „rozsądnego” czynszu. 46-letni Truly Sopel, który od 19 lat prowadzi dynamiczny dom mody zajmujący się projektowaniem bielizny w Frome, obserwuje rozwój miasta.
„Z biegiem czasu te niezależne sklepy przyciągnęły wielu nowatorskich, kreatywnych ludzi, którzy naprawdę pasjonują się tym, co robią” – powiedziała. „Myślę, że to właśnie zmysł detaliczny sprawia, że to działa”.

Pani Sopel dodała, że okolica odnotowała napływ nowych mieszkańców, ich przyjaciół i rodzin, a liczne oferty Airbnb i dobre połączenia z Londynem czynią ją „atrakcją turystyczną”. Powiedziała: „Z pewnością do 2016 lub 2015 roku to ja sprzedawałam rzeczy miejscowym”.
„Ale wszyscy, którym dziś sprzedałem, to goście. Prawie odszedłem sześć lat temu. Dzięki Bogu, że tego nie zrobiłem”.
Andy Le Grange, 64-letni właściciel mikropubu Just Ales 2, przypisuje sukces miasta niezależnym radnym, niezwiązanym z żadną partią polityczną. „Jeśli nie pracujesz dla Frome, nie zostaniesz wybrany” – powiedział.
"To robi ogromną różnicę."
Zamiast odgórnego, miasto działa oddolnie, dodał właściciel. Ale Frome nie zawsze tak wyglądało, jak zauważył 40-letni John Szymanski, projektant mody i producent odzieży, okrzyknięty jednym z największych sukcesów miasta.
„Znałem Frome, kiedy wcale tak nie było – po prostu dupek” – powiedział. Biznesmen dodał, że wynajmujący sklepy są rozsądni. Pan Szymański powiedział: „Właściciele rozumieją, że prowadzenie małej firmy nie jest łatwe; po prostu chcą pomóc”. W czasie pandemii przyjęli zasadę „płać, kiedy możesz”. „Jeśli nie możesz, nie martw się” – uspokajali. Wspomniał również

napływ londyńczyków. Pan Szymański stwierdził: „Zwykle najpierw przychodzą [do jego salonu], kiedy szukają domu. Mówią: »Zobaczyliśmy coś, co nam się podoba«. Ja mówię: »Złóż ofertę. Jeśli tego nie zrobisz, zniknie w ciągu trzech dni«”.
Dodał: „Mieszkają tu też gwiazdy. To jest magnes”. Babington House – georgiański dwór w sercu Somerset, z sypialniami, spa i kinem dla członków, zarządzany przez Soho House – również przyciąga nowych przybyszów, powiedział projektant.
Często obserwuje ludzi spieszących się na pociąg do Londynu za oknem swojego sklepu, w którym nadal prowadzi większość swoich interesów, najwyraźniej opierając się trendowi zakupów online, który dotknął również inne główne ulice handlowe w Wielkiej Brytanii.
Nadal jednak odnosi sukcesy w Internecie, sprzedając swoją torbę z kwiatami na TikToku. John powiedział, że wysłano już 23 sztuki na cały świat, w tym do Ameryki, Japonii, Węgier, Norwegii, Szwajcarii i RPA.
Daily Mirror