Blogerka podróżnicza ujawnia piękny europejski cel podróży, który jest zbyt zatłoczony, aby spędzić w nim wakacje

Opublikowano: | Zaktualizowano:
Podczas gdy miliony turystów przybywają każdego lata do Europy, pewien doświadczony podróżnik radzi urlopowiczom, aby dwa razy zastanowili się, zanim zarezerwują podróż do najbardziej lubianych miejsc na kontynencie.
Sara Rodriguez, ekspertka ds. podróży i blogerka prowadząca Madrid Travelling, ujawniła cztery europejskie atrakcje, których jej zdaniem turyści powinni unikać z powodu ogromnego tłoku.
Jako główne problemy wymienia długie kolejki, zawyżone ceny i utratę autentycznego uroku – a wśród nich znajduje się niegdyś ukryty klejnot, który opisuje jako „bardziej chaotyczny niż sielankowy”.
Europa jest niewątpliwie bogata w historię, kulturę i piękno przyrody, ale ze względu na brak ograniczeń dotyczących liczby odwiedzających, każdego lata do miast zjeżdżają miliony turystów, co prowadzi do zatorów drogowych i zmniejszenia liczby atrakcji turystycznych w popularnych miejscach.
Według danych platformy turystycznej Holidu , Dubrownik jest najbardziej zatłoczonym miastem Europy – na jednego mieszkańca przypada aż 27 turystów.
Ale Dubrownik nie jest jedynym miejscem, które zmaga się z utrzymaniem swojej popularności. Oto cztery miasta, które według Rodrigueza są niezwykle zatłoczone.
Positano, niegdyś spokojna nadmorska miejscowość na włoskim wybrzeżu Amalfi, zyskało ogromną popularność dzięki mediom społecznościowym i influencerom podróżniczym.
Sara Rodriguez, ekspertka ds. podróży i blogerka prowadząca Madrid Travelling, ujawniła cztery europejskie atrakcje, których jej zdaniem podróżni powinni unikać ze względu na ogromne przeludnienie (na zdjęciu: Positano, Wybrzeże Amalfi)
Mimo pięknych krajobrazów i charakterystycznych kolorowych budynków, Rodriguez twierdzi, że wąskie uliczki i strome schody są teraz pełne turystów, przez co panuje tam raczej „gorączkowa” niż idylliczna atmosfera.
W rozmowie z The Express zwróciła też uwagę na zawyżone ceny dla turystów, dodając: „Wyjeżdżałam z poczuciem, że nigdy nie doświadczyłam prawdziwego Positano, które kryje się pod chaotyczną powierzchnią”.
W szczycie sezonu, od Wielkanocy do października, Positano odwiedza średnio 12 tys. turystów dziennie, mimo że liczba mieszkańców wynosi zaledwie 4 tys., jak podaje Rick Steves' Europe .
Rodriguez opisała Wieżę Eiffla, Luwr, a nawet zwykły spacer wzdłuż Sekwany jako miejsca z „niekończącymi się kolejkami”, które „wyczerpywały jej cierpliwość”
Miasto Świateł nadal jest jednym z najpopularniejszych kierunków turystycznych na świecie, ale zdaniem Rodrigueza jest to również jedno z najbardziej frustrujących miejsc do odwiedzenia w miesiącach letnich.
Opisywała Wieżę Eiffla, Luwr, a nawet zwykły spacer wzdłuż Sekwany jako miejsca z „niekończącymi się kolejkami”, które „wymagały cierpliwości”, co ogólnie wpływało na jej przyjemność z pobytu w mieście.
Według Visit Paris Region w 2024 roku Paryż odwiedziło około 48,7 mln turystów, zarówno krajowych, jak i zagranicznych.
Biorąc pod uwagę, że miasto jest jedną ósmą wielkości Londynu, sama liczba odwiedzających może sprawić, że Amsterdam będzie niezwykle zatłoczony
Rodriguez zauważył, że centrum Amsterdamu jest pełne hałaśliwych wieczorów kawalerskich, weekendowych imprezowiczów, rowerzystów i zatłoczonych ulic.
Podkreśliła również trudności w rezerwacji miejsc w muzeach, a także wysokie ceny w restauracjach.
Biorąc pod uwagę, że Amsterdam jest miastem o powierzchni jednej ósmej wielkości Londynu, sama liczba odwiedzających może sprawić, że będzie tu niezwykle tłoczno.
Według Europejskiego Systemu Informacji i Autoryzacji Podróży (ETS), popularny holenderski kierunek turystyczny odwiedziło w 2024 r. aż 15,1 mln turystów, z czego ponad połowa przyjechała z Holandii.
Rodriguez przyznała, że jej zdaniem urok wyspy został przyćmiony przez imprezowiczów i „pijanych urlopowiczów” w szczycie sezonu
Według Rodrigueza, Mykonos, od dawna ulubione miejsce podróżnych ceniących luksus i miłośników plaż, wydaje się teraz przytłoczone.
Przyznała, że jej zdaniem urok wyspy został przyćmiony przez imprezowiczów i „pijanych urlopowiczów” w szczycie sezonu.
Rodriguez dodał: „Kiedy w końcu pojechałem na grecką wyspę, myślałem, że będzie to oaza spokoju.
„Mimo że było tam zapierająco pięknie, restauracje były drogie, a na plażach głośno”.
Według Hellenic Ports Association, w 2024 roku Mykonos odwiedziło 1,29 mln turystów, a na jego terenie zawinęło 768 statków wycieczkowych.
Daily Mail