„Porzuciłem wyścig szczurów i przeniosłem rodzinę do Włoch – ludzie pytają mnie, czy tego żałuję”

W typowy dzień, który może wiązać się z napiętymi harmonogramami, stresem w pracy i innymi zobowiązaniami, możesz się zastanawiać, jak by to było rzucić to wszystko i wieść inne, spokojniejsze życie, choćby na chwilę. Możesz tęsknić za przeprowadzką do nowego miasta lub zamienić zgiełk na wieś. Inni marzą o studiach lub pobycie za granicą przez rok lub dwa.
Pewna mama , Erica Galbreath, miała dość codziennego „zgiełku” i pragnęła więcej przygód dla siebie, męża i trójki dzieci . Opowiedziała o swojej podróży po przeprowadzce z rodziną z USA do Toskanii we Włoszech . Na Instagramie przyznała: „Nie było ani jednego olśnienia. Żadnego dramatycznego olśnienia, żadnego idealnego momentu. Po prostu ciche przekonanie, że chcemy czegoś więcej. I jakoś Włochy wydały się miejscem, w którym to znajdziemy”.
Erica dzieli się relacjami ze swojej podróży na swoim profilu na Instagramie @travelingmuggles . Choć otrzymała mnóstwo wsparcia i pozytywnych komentarzy od innych, wiele osób podzieliło się swoimi przypuszczeniami na temat decyzji rodziny o przeprowadzce.
Przed przeprowadzką Erica podzieliła się „naprawdę szalonymi rzeczami, jakie ludzie mi mówili, gdy mówiłam im, że przeprowadzam się do Włoch”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Popularny kurort zamienia się w „miasto widmo”, ponieważ turyści twierdzą, że jest „martwe”Jedno z pytań zadanych Erice brzmiało: „Nie martwisz się przeprowadzką swoich dzieci? Nie uważasz, że to będzie dla nich zbyt trudne?”. Erica odpowiedziała i szczerze napisała: „Zupełnie odwrotnie. Powitajcie koniec ćwiczeń z aktywnymi strzelcami. Stany Zjednoczone nie są idealnym przykładem bezpieczeństwa”.
Zauważyła również, że kiedy ludzie mówią, że „nie mogą uwierzyć”, zapisała dzieci do tradycyjnej włoskiej szkoły – a nie do anglojęzycznej szkoły we Włoszech – twierdząc, że jest to „bez wątpienia najlepszy sposób na naukę języka i integrację”.
Erica dodała, że ludzie zakładają teraz, że rodzina jest katolicka, ale tak nie jest. Spotkała się również z absurdalnymi zarzutami, że „zmusiła” męża do przeprowadzki, jak powiedziała: „Mieszka tu od niecałego miesiąca i czuje, że to dom, za którym zawsze tęsknił”.
Rodzina z radością przystosowuje się do nowego życia. Erica powiedziała, że zrezygnowali z samochodu, ponieważ chętnie chodzą pieszo, a transport publiczny jest dobry. Zauważyła, że nie tęskni za dużymi amerykańskimi kawiarniami i że nie mają suszarki bębnowej – i suszą ubrania na zewnątrz, jak inni mieszkańcy Toskanii.
„To coś, czego pragnęłam od dziecka” – przyznała. Erica powiedziała, że jej tata podróżował służbowo, gdy była młodsza, i poczuła inspirację. Pewnego dnia, podczas wędrówki, zdała sobie sprawę, że nigdy nie spełniło się jej marzenie o życiu za granicą. Po rozmowie z rodziną, 30 dni później, postanowili przeprowadzić się do Włoch.
Powiedziała, że ludzie mówili jej, że wygląda na szczęśliwą od czasu przeprowadzki. Erica dodała: „Rzuciłam wszystko, przestałam gonić za marzeniem, które nie było moje, i przeniosłam rodzinę do Toskanii”.
Zauważyła: „Zamieniliśmy pośpiech na spokojne poranki, dobre wino i czas spędzony z rodziną w Toskanii”.
Rodzina również nie planuje w najbliższej przyszłości powrotu do USA.
Czy chciałbyś wyjechać za granicę? Skomentuj poniżej...
Daily Mirror