WhatsApp potwierdza, że w jego aplikacji do czatów nastąpią ogromne zmiany, a użytkownicy są wściekli

WhatsApp potwierdził, że wprowadza poważną zmianę w swojej aplikacji do czatów, która sprawi, że użytkownicy na całym świecie będą musieli nagle zobaczyć reklamy na swoich ekranach.
Są one przeznaczone do sekcji o nazwie Aktualizacje, która znajduje się w zakładce na dole ekranu.
WhatsApp, będący własnością Meta, twierdzi, że firmy będą mogły promować się w tym obszarze i pobierać od użytkowników opłatę abonamentową przy zapisie na dodatkowe usługi.
„Te nowe funkcje pojawią się tylko na karcie Aktualizacje, z dala od Twoich osobistych czatów. Oznacza to, że jeśli używasz WhatsApp tylko do czatowania ze znajomymi i bliskimi, nie ma żadnych zmian w Twoim doświadczeniu” – wyjaśnił WhatsApp.
„Będziesz mógł wspierać swój ulubiony kanał, subskrybując ekskluzywne aktualizacje za miesięczną opłatą”.
BBC podaje, że WhatsApp będzie pobierał prowizję w wysokości 10%.
Reklamy nie są nowością i pojawiały się już na innych platformach Meta, takich jak Instagram i Facebook , więc najnowsza aktualizacja po prostu dostosowuje sytuację.
Mimo że aktualizacja nie wpłynie na główną sekcję wiadomości aplikacji, to i tak rozwścieczyła wiele osób, które groziły całkowitym usunięciem platformy ze swoich urządzeń.
„Cóż, to początek końca WhatsApp ” – powiedział niezadowolony fan WhatsApp na forum BBC .
Inny dodał: „Szukałem pretekstu, żeby usunąć WhatsApp i teraz mi go dali”
WhatsApp podkreśla, że każda wiadomość wysłana za pośrednictwem tej usługi pozostaje zaszyfrowana i nie może zostać odczytana ani wykorzystana przez usługę.
„Podobnie jak wszystko, co robimy w WhatsApp, stworzyliśmy te funkcje w możliwie najbardziej prywatny sposób. Twoje osobiste wiadomości, połączenia i statusy pozostają szyfrowane od początku do końca, co oznacza, że nikt (nawet my) nie może ich zobaczyć ani usłyszeć”.
Choć dla niektórych może to być uspokajające, potwierdzono również, że część danych będzie wykorzystywana w celu zapewnienia użytkownikom reklam, które ich zainteresują.
„Aby wyświetlać reklamy w Statusie lub Kanałach, które mogą Cię zainteresować, wykorzystamy ograniczone informacje, takie jak Twój kraj lub miasto, język, kanały, które obserwujesz, i sposób, w jaki wchodzisz w interakcję z wyświetlanymi reklamami. W przypadku osób, które zdecydowały się dodać WhatsApp do Centrum kont, wykorzystamy również Twoje preferencje reklamowe i informacje z Twoich kont Meta”.
Nie podano żadnej informacji, kiedy zmiany wejdą w życie, ale mimo wysiłków WhatsApp mających na celu uspokojenie użytkowników, wielu z nich najwyraźniej nie jest przekonanych.
„Za rok będę musiał obejrzeć reklamę dezodorantu lub ubezpieczenia samochodu, zanim będę mógł wysłać mamie wiadomość z pytaniem, czy dotarła bezpiecznie do domu” – dodał jeden z rozgniewanych użytkowników.
Daily Mirror