Uważaj na mięsożerną KULE ŚMIERCI: Naukowcy są zaskoczeni nowym gatunkiem żyjącym w najgłębszej części oceanu

Opublikowano: | Zaktualizowano:
Naukowcy są zdumieni odkryciem makabrycznego nowego gatunku nazwanego „mięsożerną kulą śmierci”, który żyje w najgłębszych częściach oceanu.
Nową drapieżną gąbkę, oficjalnie należącą do rodzaju Chondrocladia, znaleziono na głębokości 11 800 stóp, na wschód od wyspy Montagu u wybrzeży Antarktydy.
Ten „niesamowity okaz” wygląda jak artystyczna instalacja w londyńskiej galerii. Swoją nazwę zawdzięcza kilku długim wyrostkom zakończonym różowawymi kulami.
Te niesamowite kule pokryte są maleńkimi haczykami, które służą do chwytania ofiary – zazwyczaj małych, nieszczęsnych skorupiaków, takich jak widłonogi.
To sprawia, że mięsożerna kula śmierci jest niezwykle bezwzględna w porównaniu z łagodnym, biernym odżywianiem się poprzez filtrowanie, którym zajmuje się większość gąbek.
Dr Michelle Taylor, szefowa działu naukowego w Nippon Foundation-Nekton Ocean Census, porównała gatunek do „serii piłeczek pingpongowych na łodygach”.
„Gąbki zazwyczaj nie jedzą mięsa zwierząt – zazwyczaj filtrują wszystkie drobne cząsteczki znajdujące się w wodzie” – powiedziała. „Ale to bardzo nietypowa grupa taksonów gąbek, ponieważ chwytają one małe obunogi, takie jak małe skorupiaki.
„Te zwierzęta łapią się na haczyki, a następnie są powoli owijane, aż do momentu, gdy wszystkie składniki odżywcze zostaną z nich wyciśnięte”.
Jego kulisty kształt pokryty jest małymi haczykami, które łapią ofiarę, co stanowi wyraźny kontrast w porównaniu z łagodnym, biernym odżywianiem się poprzez filtrowanie, które prowadzi większość gąbek
To odkrycie, godne horroru, zostało dokonane podczas ekspedycji, która odbyła się w lutym i marcu tego roku pod przewodnictwem Ocean Census na pokładzie statku badawczego R/V Falkor należącego do Schmidt Ocean Institute.
Eksperci wykorzystali zdalnie sterowany i uwiązany pojazd podwodny o nazwie ROV SuBastian do zeskanowania głębokości oceanu do około 14 700 stóp (4500 metrów).
Za pomocą ROV SuBastian przeprowadzono badania podwodnych kalder wulkanicznych, Rowu Południowego Sandwicha oraz siedlisk dna morskiego wokół wysp Montagu i Saunders.
Ogółem zebrano prawie 2000 okazów z 14 grup zwierząt (typów), w tym 30 dotychczas nieznanych gatunków głębinowych, choć możliwe, że liczba ta jest większa i nie została jeszcze potwierdzona.
Według dr Taylora różowe kule śmierci mają „kilka centymetrów średnicy” i uważa się, że w ich wnętrzu znajduje się woda.
„Zakładamy, że zwiększają one powierzchnię, jaka może mieć kontakt z potencjalną ofiarą” – powiedziała dziennikowi „Daily Mail”.
Gąbki są organizmami osiadłymi – spędzają całe życie w jednym miejscu.
„To jeden z powodów, dla których muszą mieć skuteczne sposoby zdobywania pożywienia, bo nie mogą go gonić”.
Odkrycia dokonano podczas ekspedycji kierowanej przez Ocean Census na pokładzie statku badawczego R/V Falkor należącego do Schmidt Ocean Institute
Nowy tęczowy robak łuskowy znaleziony przez zdalnie sterowany pojazd podwodny SuBastian na głębokości 2859 metrów w miejscu nurkowym South Trench, na północny zachód od wyspy Zavodovski, na południowym Atlantyku
Nieznany dotąd gatunek rozgwiazdy znaleziony przez zdalnie sterowany pojazd podwodny SuBastian na głębokości 1107 metrów w miejscu nurkowym Mystery Ridge
- Mięsożerna gąbka o kształcie kuli śmierci (Chondrocladia sp. nov.)
- Tarniki pancerne i tęczowe (Eulagisca sp. nov.)
- Rozgwiazdy (Brisingidae, Benthopectinidae i Paxillosidae)
- Skorupiaki, w tym równonogi i obunogi
- Rzadkie ślimaki i małże przystosowane do siedlisk wulkanicznych i hydrotermalnych
Wśród innych odkryć znalazły się nowe pancerne i mieniące się kolorami łuski, zwane także „robakami Elvisa”, znane ze swoich błyszczących, kolorowych łusek.
Łuski są bioluminescencyjne – naturalnie wytwarzają i emitują światło – i emitują powtarzające się błyski, prawdopodobnie w celu odwrócenia uwagi potencjalnych drapieżników.
Odkryto również nieznane wcześniej gatunki rozgwiazd – zwane Brisingidae, Benthopectinidae i Paxillosidae.
Odkryto również rzadkie ślimaki i małże przystosowane do siedlisk wulkanicznych i hydrotermalnych – ekstremalnych środowisk o wysokich temperaturach i ciśnieniu.
Zaobserwowano także „robaki zombie” – oficjalnie nazywane Osedax, co po łacinie oznacza zjadacza kości – choć zdaniem ekspertów nie uważa się ich za nowość w nauce.
Te robaki nie mają otworu gębowego ani jelit i wykorzystują symbiotyczne bakterie do rozkładania tłuszczów wewnątrz kości wielorybów i innych dużych kręgowców.
Kolejnymi potencjalnie nowymi odkryciami są czarne koralowce i potencjalny rodzaj piór morskich – przypominających staromodne pióra do pisania – które „poddawane są ocenie ekspertów”.
Naukowcy nieustannie odkrywają nowe gatunki na całym świecie, ale te, które żyją w najgłębszych i najciemniejszych głębinach wód, należą do najtrudniejszych do zlokalizowania.
Na zdjęciu potencjalnie nowy rodzaj piór morskich – przypominających staromodne pióra do pisania. Ten okaz znaleziono na głębokości 805 metrów w miejscu nurkowym Mystery Ridge.
Na zdjęciu nowy równonóg znaleziony przez zdalnie sterowany pojazd podwodny SuBastian na głębokości 11 500 stóp (3533 metrów) w miejscu nurkowym Ridge North
Mimo to zdecydowana większość oceanów świata (około 80 procent) nie została dotąd zmapowana, zbadana, ani nawet zaobserwowana przez człowieka.
Podczas gdy niektóre zwierzęta potrafią przetrwać na ekstremalnych głębokościach dzięki przystosowaniu, ludzie bez pomocy współczesnej technologii, np. ciśnieniowych łodzi podwodnych, są w stanie przepłynąć tylko około 400 stóp.
Przy użyciu takiego sprzętu najgłębsze zanurzenie, jakiego kiedykolwiek dokonano, to 35 853 stopy (10 928 metrów) w Głębi Challengera w Rowu Mariańskim, czego dokonał Victor Vescovo w kwietniu 2019 r.
Według dr Taylora Ocean Południowy, znany również jako Ocean Antarktyczny, „wciąż jest bardzo niedostatecznie zbadany”.
„Do tej pory oceniliśmy zaledwie mniej niż 30 procent próbek zebranych podczas tej ekspedycji, więc potwierdzenie 30 nowych gatunków pokazuje, jak duża część bioróżnorodności pozostała jeszcze nieudokumentowana” – powiedziała.
Każdy potwierdzony gatunek stanowi podstawę ochrony przyrody, badań nad bioróżnorodnością i niezliczonych przyszłych przedsięwzięć naukowych.
„Łącząc wyprawy z warsztatami poświęconymi odkrywaniu gatunków, skracamy proces, który często trwa ponad dekadę, do szybszego etapu, jednocześnie zachowując naukowe rygory dzięki zaangażowaniu światowych ekspertów”.
Ta sama wyprawa po raz pierwszy w historii uchwyciła żywą kałamarnicę kolosalną – największego bezkręgowca na planecie .
Jak powiedział dr Taylor, przed marcową wyprawą nigdy nie udało się sfilmować żadnego z nich żywego w ich naturalnym środowisku, ani osobnika młodego, ani dorosłego.
Gąbki to proste, ale historyczne zwierzęta wodne o gęstym, porowatym szkieletie, doskonale przystosowane do życia w środowisku.
Niektóre gatunki gąbek mają zapis kopalny datowany na około 600 milionów lat wstecz, na najwcześniejszy okres historii Ziemi, prekambr.
Podobnie jak koralowce, gąbki są nieruchomymi bezkręgowcami wodnymi i nie są dobrze przystosowane do poruszania się po dnie oceanu.
Gąbki odgrywają ważną rolę w ekosystemach raf koralowych. Mogą wpływać na jakość wody na rafie, ponieważ filtrują wodę, zbierają bakterie i przetwarzają węgiel, azot i fosfor.
Uważa się, że w rafach koralowych pozbawionych substancji odżywczych niektóre gatunki gąbek przyswajają węgiel biologicznie, wydalając swego rodzaju „odchody gąbek”, którymi żywią się inne organizmy.
W ten sposób gąbki chronią rafę przed ekstremalnymi wahaniami gęstości składników odżywczych, temperatury i światła, co sprzyja przetrwaniu innych organizmów rafowych.
Źródło: NOAA
Daily Mail




