Miłość na świeżym powietrzu? Nie ma nic lepszego niż towarzyszenie naturze.

Czy kiedykolwiek drżałaś na myśl o palącym słońcu opalającym pośladki, gdy osiągałaś orgazm na brzegu jeziora? Czy czułaś to delikatne podniecenie w zaroślach, modląc się, by nie zostać przyłapaną na gorącym uczynku? Seks na świeżym powietrzu, od prostych, pikantnych uścisków po pełne menu z penetracją lub bez, dostarcza wielu drobnych przyjemności – zupełnie innych niż te, których szukasz w zaciszu sypialni.
Na przykład, są to muśnięcia otaczającej nas flory na skórze, śpiew ptaków, szum fal czy jakiekolwiek inne bodźce słuchowe, a nawet węchowe. Czasami to także radość zaspokojenia impulsu w zupełnie nowym otoczeniu – nawet gdy temperatury stają się bardziej jesienne. Aby w to uwierzyć, zachęcamy do lektury z zachwytem świadectw zebranych w tym tygodniu przez Libé . Tę fantazję podziela również wielu Francuzów, którzy preferują ideę związków na świeżym powietrzu, zwłaszcza latem.
Według różnych badań przeprowadzonych w ostatnich latach,
Libération