Yuval Raphael przeżyła terror Hamasu 7 października – teraz przygotowuje się na buczenie na Konkursie Piosenki Eurowizji


W ostatnich chwilach rozmowy w głowie młodej kobiety coś zaczyna się zmieniać. Uśmiech, który przez 19 minut gościł na ustach Yuvala Raphaela, znika. Pilność zastępuje profesjonalizm. Czas prawie dobiegł końca, ostrzegają specjaliści od PR siedzący przed ekranem.
NZZ.ch wymaga JavaScript do prawidłowego działania ważnych funkcji. Twoja przeglądarka lub program blokujący reklamy obecnie to uniemożliwia.
Proszę zmienić ustawienia.
Rafał mówi szybko: «Zanim zakończymy wywiad, chciałbym coś powiedzieć: wszyscy zakładnicy muszą wrócić do domu. Teraz." Następnie ekran robi się czarny. Rozmowa zakończona. Dalsze dociekania nie są możliwe.
Wielki strachYuval Raphael reprezentuje Izrael w Konkursie Piosenki Eurowizji w Bazylei. Jakiś czas temu powiedziała w izraelskiej telewizji, że „spodziewa się w stu procentach buczenia ze strony publiczności”. Realistyczna ocena.
Dla przeciwników Izraela Yuval Rafael jest symbolem państwa, którego armia zabiła dziesiątki tysięcy ludzi w Strefie Gazy, a którego prezydent jest poszukiwany przez Międzynarodowy Trybunał Karny na podstawie nakazów aresztowania. Figura dziobowa będąca celem. W kilku listach otwartych, podpisanych między innymi przez Nemo, domaga się się wykluczenia ich z konkursu. Wezwania do protestu i bojkotu udziału Izraela w Konkursie Piosenki Eurowizji słychać ze wszystkich kanałów. W Bazylei zapowiedziano demonstracje, a środki bezpieczeństwa są zaostrzone.
Izraelska stacja telewizyjna KAN, której delegacja Raphael również będzie towarzyszyć w podróży do Bazylei, obawia się, że nadal będzie wykluczona z tego zorganizowanego europejskiego sojuszu kulturalnego. Nie tylko czas, ale i wybór tematów do rozmowy z Izraelką były więc ściśle ograniczone: żadnej polityki, żadnych pytań o 7 października. Wszystko powinno kręcić się wokół muzyki – mówili – tak jak w przypadku ESC.
Przez 19 minut 24-letnia piosenkarka siedzi przed ekranem z zawodowym zainteresowaniem. Jak mówi w rozmowie wideo, wygrana Izraela w Konkursie Piosenki Eurowizji w Bazylei „znaczyłaby dla niej cały świat”. A: Jej piosenka ESC „New Day Will Rise” płynie z serca, ponieważ mówi o nadziei i jedności. Następnie rozpoczyna się ostatnia minuta rozmowy.
Rafael rozciąga plecy na krześle przed kamerą. Teraz widać, że ma na klapie żółtą wstążkę – symbol solidarności z ofiarami 7 października, których sama jest jedną z nich. Ta ostatnia chwila staje się miniaturą próby, której doświadcza wielu Izraelczyków: istnieje strach przed powiedzeniem czegoś niewłaściwego – a jednocześnie potrzeba, aby nie milczeć o tym, co ważne.
Mówienie może leczyćW nocy z 6 na 7 października Yuval Raphael, wówczas 22-letnia, tańczyła z przyjaciółmi o wschodzie słońca na Nova Festival. Około 6:30 rano nad terenem festiwalu przelatują pierwsze rakiety z Gazy. Aplikacja ostrzegawcza Rafaela teraz miga nieprzerwanie. Jednakże każdy, kto dorastał w Izraelu, nie mógł uniknąć ufnego i beznamiętnego poddania się losowi. Rakiety na niebie są tu częstszym widokiem niż pełnia księżyca.
Siedmiu ocalałych opowiada w filmie dokumentalnym „Sobota 7 października”, co wydarzyło się po pierwszych rakietach. Yuval Raphael jest jednym z nich. Zaledwie dwa miesiące po tym zdarzeniu mówiła o horrorze Hamasu na konferencjach prasowych, uroczystościach upamiętniających i wywiadach w Szwajcarii.
W ramach swojej trasy przeciwko zapominaniu Raphael pojawi się na przykład w grudniu 2023 r. w liceum Rämibühl w Zurychu – wśród publiczności będzie także dziennikarz z NZZ. Rozmowa o tym, co się wydarzyło, może pomóc zapobiec rozwojowi zespołu stresu pourazowego. Rafał wie to od swojej matki, psychoterapeutki. Córka twierdzi, że świadomie stawia czoła swoim lękom i wspomnieniom.
«W ciągu tygodnia, który spędziła w Szwajcarii, opowiedziała swoją historię około dwudziestu razy. „Można było zobaczyć, jak z każdą historią w jej wnętrzu otwierało się coś więcej” – mówi Ron Guggenheim, współinicjator inicjatywy Yellow Umbrella, która sprowadziła Raphaela do Szwajcarii pod koniec 2023 roku. Pamięta silną młodą kobietę, która nie bała się zająć stanowiska.
W 2023 r. Raphael powiedziała gazecie Tamedia, że nie wie, czy zawieszenie broni mogłoby doprowadzić do uwolnienia większej liczby zakładników. „Wiem tylko, że nie można ufać terrorystom”.
Teraz, niecałe dwa lata później, 7 października jest dniem tabu dla wywiadu z Rafaelem – pytania mogłyby ponownie wywołać u młodej kobiety traumę, wyjaśnia kierownictwo. Fakt, że to sam Rafael na koniec przypomina nam o tym, co się wydarzyło, może być strategią mającą na celu przekazanie własnego przesłania bez konieczności odpowiadania później na niewygodne pytania. Ale być może pokazuje to również, jak głęboko trauma kryje się pod zawodową powierzchnią.
Rano horrorO godzinie 7 rano 7 października terroryści z Hamasu przebili się przez ogrodzenie graniczne między Gazą a Izraelem. Według izraelskich raportów śledczych, nie wiedzieli nic o festiwalu muzycznym. Potrzeba im nieco ponad półtorej godziny, aby się zreorganizować: elitarni wojownicy mają zaatakować festiwal z udziałem młodych, imprezujących ludzi.
Około godziny 8 rano Raphael i jej przyjaciele szukają schronienia w Migunit, publicznym schronie przeciwlotniczym przy drodze. Przeznaczone dla dziesięciu osób, wkrótce jest tam już tłoczno około 50. Migunit zapewnia ochronę przed atakami z powietrza, a nie z ulicy. Nie ma drzwi. Ludzie w środku są narażeni na ostrzał z karabinów Hamasu i granaty ręczne. Schronisko zamienia się w zbiorowy grób.
Rafał siedzi w najdalszym kącie schroniska. Każdy, kto za nią podąża, staje się dla niej ludzkim murem ochronnym. Podczas pierwszego ostrzału Rafael trzyma za rękę młodą, szlochającą kobietę. Kiedy strzelanina ucichła, kobieta przestała płakać. Ona nie żyje. Jej głowa opada na ramię Rafaela. Kiedy z ulicy dochodzi dźwięk silników, ludzie w schronie wiedzą: terroryści powrócili. A potem udają martwych. Ale oni nadal strzelają. Kiedy granat rozrywa ciało mężczyzny, jego krew tryska na Rafaela niczym woda z prysznica.
Historię Rafaela można zrekonstruować, korzystając z nagrań wideo od uczestników festiwalu oraz od terrorystów, którzy nakręcili sami siebie. Spośród 4000 odwiedzających festiwal, 364 osoby giną na jego terenie. Inni są ścigani podczas ucieczki i giną na ulicach. Wielu innych zostało rannych, niektórzy poważnie. Hamas bierze 40 zakładników do Gazy. Dopiero o 14:30, sześć godzin po tym, jak Hamas wkroczył na teren festiwalu pełnego młodych ludzi, przybyła armia izraelska i położyła kres masakrze.
Spośród około 50 osób, które szukały schronienia w bunkrze, przeżyło jedenaście. Dwa miesiące później, w budynku szkoły w Rämibühl, Rafael mówi: „Na końcu musiałem przejść po ciałach innych, aby osiągnąć wolność”. W jej głowie i nogach nadal znajdują się odłamki. Wygnała strach ze swojego ciała: „Nie przetrwałam, żeby już nie żyć”.
O życiu naJak powiedział Raphael w rozmowie wideo, muzyka pomaga jej nawiązać kontakt z własnymi uczuciami. Jedno z jej ulubionych wspomnień z dzieciństwa: wieczór w Genewie, dokąd rodzina Raphaelów przeprowadziła się, gdy jej córka Yuval miała sześć lat. Drzwi do pokoju dziecięcego są uchylone. Z salonu można usłyszeć głosy, a prędzej czy później śpiew.
«Moi rodzice często zapraszali przyjaciół. Było dużo śmiechu, a w pewnym momencie śpiewali hebrajskie piosenki”. Dziewczyna, którą kiedyś był Yuval Raphael, leży w łóżku i czuje się bezpiecznie, „chociaż nie znam nikogo, kto śpiewa gorzej niż moja matka – przepraszam, mamo” – mówi Raphael i śmieje się. Rozmowa jest nadal swobodna i swobodna.
Kiedy Rafał miał dziewięć lat, rodzina opuściła Szwajcarię. Teraz matka towarzyszy córce w powrocie do jej dawnej ojczyzny. «Moja mama jest częścią delegacji ESC. To też jest ważne. Ona jest osobą, z którą czuję się najbardziej związana”. Reszta rodziny i przyjaciół będzie oglądać ESC w domu w Izraelu. „Moja rodzina w tej chwili nie podróżuje zbyt wiele” – mówi Raphael. Nie chce nic mówić o powodach. Zamiast tego opowiada, jak po raz pierwszy zobaczyła Konkurs Piosenki Eurowizji w 2015 roku. Od tamtej pory chciała tam pojechać.
Między rzeczywistością a PR-emBiletem Rafaela do Bazylei było zwycięstwo w konkursie muzycznym „The Rising Star”. Dwóch z czterech zwycięzców to osoby, które przeżyły atak z 7 października. Daniel Wais przeżył masakrę w kibucu Be'eri; Jego ojciec został zamordowany na miejscu, a matka została wzięta jako zakładniczka do Gazy i tam zamordowana.
Fakt, że dwóm młodym muzykom z takim doświadczeniem udało się dotrzeć na szczyt konkursu, może mieć również strategiczne uzasadnienie. Dla społeczeństwa Izraela osoby dotknięte tragedią są symbolem rany i jej powolnego gojenia.
W rozmowie wideo Raphael mówi o swojej piosence ESC: „Jedno z wersów brzmi: 'Wszyscy płaczą, nie płacz sam'. Wszyscy mamy wzloty i upadki, a przechodzenie przez nie razem jest lepsze niż robienie tego w pojedynkę.” W finale „Rising Star” Raphael zaśpiewał piosenkę „Dancing Queen” byłego zwycięzcy Eurowizji, zespołu ABBA. Swój występ zadedykowała „wszystkim aniołom” – wszystkim ludziom, którzy zginęli na Festiwalu Nova.
nzz.ch