Serial | Podpalacz John Orr: Wieże płoną

Kiedy śledczy ds. podpaleń Dave Gudsen (Taron Egerton) zostaje przydzielony do policjantki Michell Calderon (Jurnee Smollett), początkowo nie jest zachwycony. Ale wkrótce oboje zaczynają się dogadywać. Mają za zadanie wytropić seryjnego podpalacza, który utrzymuje północno-zachodnie miasto w napięciu, podpalając centra handlowe i osiedla mieszkaniowe.

Materiał został wcześniej przerobiony na film HBO w 2002 roku, z udziałem Raya Liotty pod tytułem „Points of Origin”. Serial „Smoke” jest luźno oparty na podcaście „Firebug”, który opowiada historię prawdziwego podpalacza Johna Orra. Strażak i inspektor pożarnictwa z Południowej Kalifornii wzniecił około 2000 pożarów w ciągu kilku dekad, większość z nich w latach 80., i przedstawiał się jako bohater w gaszeniu pożarów i dochodzeniach w sprawie pożarów. W swojej książce „Points of Origin” Orr opisał swoje rzekomo bohaterskie życie inspektora pożarnictwa, w tym bogactwo informacji o pożarach, które mógł znać tylko sprawca. Orr uważał to za wspaniałą literaturę, ale co ważniejsze, pomogło mu to skazać.

Twórca serialu Dennis Lehane, który pracował również jako scenarzysta kultowego serialu „The Wire”, opowiada w „Smoke” niesamowitą historię o mężczyźnie, który przede wszystkim jest dobry w maskowaniu się, ale którego fasada powoli się rozpada. Historia jest inscenizowana w sposób ekscytujący dla widzów i wykracza poza przewidywalne banały, w dużej mierze dzięki wybitnemu aktorstwu.

Nie ma tu żadnych wzorców do naśladowania, każdy ma jakąś traumę.

Wszyscy bohaterowie, łącznie ze skompromitowanym śledczym ds. podpaleń o imieniu Esposito (John Leguizamo), który ostatecznie łączy siły z innymi, by pokonać seryjnego mordercę, mają własne trupy w szafie, cierpią z powodu traumy i nie są wzorami do naśladowania.

Na przykład śledcza Michell Calderon została zamknięta w szafie przez swoją chorą psychicznie matkę, gdy jej dom został podpalony, gdy miała jedenaście lat. Podczas rozprawy apelacyjnej energicznie sprzeciwiała się uwolnieniu matki. Jej kolega Dave Gudsen również cierpi na traumę pożarową z poprzedniego zadania.

Pożary i wynikające z nich zniszczenia są przedstawione w tej serii w wizualnie mocny i czasami niepokojący sposób. Jest to szczególnie istotne w obliczu licznych katastrof pożarowych w USA i Kanadzie w ostatnich latach i obecnie: Czy istnieje sposób na zwalczanie tych apokaliptycznych wydarzeń za pomocą środków ochronnych i kontroli? Strażacy i śledczy ds. pożarów zadają sobie to pytanie raz po raz.

Od 11 września strażacy stali się integralną częścią amerykańskiego przemysłu kulturalnego, chociaż wiele seriali o tym zawodzie recytuje banalne opowieści bohaterskie. „Smoke” z pewnością tego nie robi – raczej mocno kwestionuje bohaterski status strażaków i śledczych pożarów.

Kluczowymi elementami fabuły tej opowieści kryminalnej są konflikty społeczne poszczególnych bohaterów, takie jak trudna relacja Gudsena z żoną i jej synem z pierwszego małżeństwa czy relacja Michell ze swoim przełożonym. Nawet bez przestępczości ten dziewięcioodcinkowy serial byłby dramatem społecznym, który chwyta za serce.

Poprzez kilka sprytnie przeplatających się wątków fabularnych „Smoke” opowiada również o niepewnych warunkach pracy i życia, o tęsknocie za kontrolą nad własnym istnieniem poza kontrolą zewnętrzną i o niemożności przyjęcia ofert solidarności. Śledczy ds. podpaleń, którego wszyscy ścigają, nie jest jedynym seryjnym podpalaczem...

Mroczna historia kończy się wartkim i zaskakującym finałem. Zdecydowanie warto ją zobaczyć.

»Smoke« na Apple TV+ od 26 czerwca.