Naukowcy ujawniają mrożącą krew w żyłach teorię o gigantycznej masie kosmicznej pędzącej w kierunku Ziemi

Astronomowie są podekscytowani możliwością pojawienia się ogromnego, tajemniczego obiektu przemierzającego kosmos. W raporcie, który zachwyci każdego, kto z niecierpliwością czeka na swój moment pozaziemski, nowe badania nie wykluczają, że obiektem jest obcy statek kosmiczny. Sensacyjne badanie na tym się jednak nie kończy, ponieważ naukowcy dodają, że osoby za kierownicą mogą już skierować wzrok na Ziemię, której przybycie jest możliwe w listopadzie.
Eksperci potwierdzili obserwację niezwykłego obiektu międzygwiezdnego na początku tego miesiąca. Oznaczony jako 3I/Atlas, jest zaledwie trzecim obiektem tego typu, jaki kiedykolwiek wykryto i pędzi przez nasz Układ Słoneczny z niewiarygodną prędkością.
Projekt artykułu naukowego z 22 lipca zawierał dziwaczną sugestię, że obiekt może być elementem obcej technologii planującej niespodziewany atak na naszą planetę. Naukowcy sugerują, że orbita 3I/Atlas jest taka, że inteligentny statek kosmiczny mógłby zbliżyć się do Ziemi niezauważony.
Autorzy raportu twierdzą, że gdy pod koniec listopada obiekt osiągnie punkt najbliższy Słońcu (peryhelium), zniknie z pola widzenia Ziemi.
Autorzy raportu twierdzą, że umożliwi to wykonanie tajnego manewru z dużą prędkością, który pozwoli na zwolnienie i pozostanie w Układzie Słonecznym, co – jak twierdzą – pozwoli na tajne przygotowania do ataku.
W kolejnej, osobliwej obserwacji autorzy zauważają, że 3I/Atlas podąża nietypową trajektorią, która zbliża go bardzo blisko planet takich jak Wenus, Mars i Jowisz . W raporcie argumentują, że jest to tak mało prawdopodobne, że prawdopodobieństwo przypadkowego zdarzenia wynosi mniej niż 0,005%.
Jednym z autorów artykułu, który nie został jeszcze zrecenzowany, jest Avi Loeb, astrofizyk z Harvardu, znany ze swoich kontrowersyjnych badań i otwartych poglądów na temat poszukiwań pozaziemskiej inteligencji.
Zdobył szerokie uznanie, sugerując, że obiekt międzygwiezdny z 2017 roku, znany jako Oumuamua , może być sztuczną sondą stworzoną przez obcą cywilizację. Jego wniosek opierał się na jego niezwykłym przyspieszeniu i kształcie.
Jego współautorami są Adam Hibberd i Adam Crowl z Initiative for Interstellar Studies w Londynie. Autorzy zaznaczyli, że ich artykuł jest czysto hipotetyczny i niekoniecznie uważają go za prawdziwy.
Autorzy piszą: „Niniejsza praca opiera się na niezwykłej, ale – jak pokażemy – sprawdzalnej hipotezie, której autorzy niekoniecznie popierają, niemniej jednak z pewnością zasługuje ona na analizę i raport”.
Jednak w badaniu ostrzegają: „Jeśli hipoteza okaże się słuszna, konsekwencje mogą być potencjalnie tragiczne dla ludzkości i prawdopodobnie będą wymagać podjęcia środków obronnych (choć te mogą okazać się bezskuteczne)”.
W badaniu zauważono także: „Ta hipoteza sama w sobie jest ciekawym ćwiczeniem, którego zgłębianie sprawia przyjemność, niezależnie od jej prawdopodobnej trafności”.
Obiekt, obecnie oficjalnie nazwany 3I/Atlas (wcześniej znany jako A11pl3Z), najprawdopodobniej pochodzi z odległego układu gwiezdnego i porusza się z prędkością ponad 60 kilometrów na sekundę.
Asteroidę 3I/Atlas po raz pierwszy wykryto 1 lipca za pomocą teleskopu ATLAS (Asteroid Terrestrial-impact Last Alert System) w miejscowości Río Hurtado w Chile.
Szacunki wskazują, że może mieć od 10 do 20 kilometrów szerokości, choć może być mniejsza, jeśli składa się głównie z odblaskowego lodu.
Daily Express