Wyścig o inteligentne dziecko w Dolinie Krzemowej: płacą 50 000 dolarów za testy zarodków

W Dolinie Krzemowej niektórzy dyrektorzy firm technologicznych płacą dziesiątki tysięcy dolarów za testy genetyczne badające IQ embrionów, mając nadzieję na zwiększenie potencjału intelektualnego swoich dzieci.
Według „Wall Street Journal”, startupy takie jak Nucleus Genomics i Herasight zaczęły oferować testy szacowania IQ, które pozwalają określić, które zarodki zostaną wykorzystane w zabiegach zapłodnienia in vitro. Ceny tych usług, które zyskały popularność w Bay Area, zaczynają się od około 6000 dolarów w Nucleus i sięgają 50 000 dolarów w Herasight.
„MOŻE POWSTAĆ WYŻSZY ZAMEK” W zeszłym miesiącu komentarz Elona Muska zatytułowany „Niesamowite” pod wpisem o Herasight wzbudził zainteresowanie tą dziedziną. Eksperci ostrzegają jednak, że ta metoda, znana jako poligeniczne badanie przesiewowe zarodków (PES), jest usługą wyłącznie komercyjną i niesie ze sobą ryzyko etyczne. Profesor Uniwersytetu Stanforda, Hank Greely, ostrzegał: „Może to przerodzić się w scenariusz rodem z science fiction, w którym bogaci stworzą genetycznie wyższą kastę, a reszta zostanie w tyle”.
Sasza Gusiew, genetyk z Harvard Medical School, powiedział, że niektórzy dyrektorzy firm technologicznych przypisują swój sukces „dobrym genom” i chcą przekazać tę samą cechę swoim dzieciom.
ntv