Przedstawiciel TELE 1 w Waszyngtonie Yilmaz Polat wyjaśnił, jak wyglądał ruch uliczny podczas spotkania Netenjahu z Trumpem

Odwet, jaki nastąpił po ataku Izraela na Iran, jeszcze bardziej zaostrzył sytuację w regionie.
TELE 1 Przedstawiciel Waszyngtonu Yilmaz Polat opisał atmosferę w USA po atakach i ruch na spotkaniu Trumpa z Netanjahu. Polat złożył następujące oświadczenia:
Izrael jest najważniejszym strategicznym partnerem Ameryki. W rzeczywistości Ameryka ma tylko Izrael jako strategicznego partnera, ponieważ Anglia, która wcześniej nazywała się Kanada, również uczyni Kanadę państwem, ale najważniejszą rzeczą jest oczywiście to, że przywódcy w Izraelu mogą się zmienić, ale Izrael miał niezwykle potężne lobby w Ameryce, co jest powszechnie znanym faktem. Netanjahu jest w bardzo trudnej sytuacji wewnętrznej, może nie będzie w stanie długo utrzymać się we własnym kraju, ale bez względu na wszystko, Netanjahu, czyli obecna Ameryka Izraela, ma Biały Dom, Departament Stanu, Pentagon, oczywiście powinniśmy dodać do tego Kongres, a gdy dodamy inne kręgi finansowe, mamy potężne lobby żydowskie.
Dlatego powinniśmy powiedzieć Izrael i Ameryka, ale oczywiście Trump różni się od innych prezydentów tym, że Trump ma bardzo szczególne relacje z Netanjahu. Podczas kampanii wyborczej Netanjahu odbył kilka oficjalnych wizyt w Ameryce, Waszyngtonie. Ponadto miał bardzo bliskie relacje z Trumpem podczas kampanii wyborczej, a nawet spotkali się w słynnej rezydencji Trumpa o nazwie Maraloga na Florydzie. Dlatego powinniśmy zobaczyć Amerykę, a mianowicie Izrael. Relacje Trumpa są z tego powodu bardzo ważne.
Podczas pierwszej kadencji Trumpa Jerozolima została stolicą. Innymi słowy, USA przeniosły swoją ambasadę do Jerozolimy, a wiemy również, że zięć Trumpa jest Żydem i przydzielił to specjalnym misjom.
W swojej pierwszej kadencji Trump w końcu zaczął świętować ten atak. Ponieważ powiedział, że atak był „niezwykle dobry, daliśmy im szansę, a oni jej nie wykorzystali”. Powiedział również, że „otrzymali mocny cios i będzie więcej”, odnosząc się do Iranu.
Źródło: centrum informacyjne
Tele1