Dzięki satelicie Bion-M-2 65 z 75 myszy powróciło żywych.

Naukowcy ujawnili, ile myszy padło po locie satelity Bion-M No. 2.
Rosyjscy naukowcy są zadowoleni ze wstępnych wyników lotu zwierząt na satelicie Bion-M-2, powiedział Oleg Orłow, dyrektor Instytutu Problemów Biomedycznych Rosyjskiej Akademii Nauk i członek Rosyjskiej Akademii Nauk. Stwierdził, że po lądowaniu statku kosmicznego znaleziono tylko 10 żywych myszy, co uważa się za wynik całkowicie zadowalający.

baner testowy pod obrazem tytułowym
Przypomnijmy, że satelita Bion-M nr 2 został wystrzelony w kosmos z kosmodromu Bajkonur 20 sierpnia. Na jego pokładzie znajdowało się 75 myszy, 1500 muszek owocowych, mrówki, rośliny i mikroorganizmy. Statek kosmiczny spędził 30 dni na orbicie polarnej, krążąc wokół Ziemi na wysokości 370-380 kilometrów, tuż pod ISS. Głównym celem tego eksperymentu było zbadanie wpływu nieważkości i zwiększonego promieniowania kosmicznego na organizmy żywe na orbicie o nachyleniu biegunowym 96,62 stopnia. Orbita ta jest obecnie rozważana jako główna lokalizacja startowa rosyjskiej stacji orbitalnej.
Miesiąc po locie, 19 września, biosatelita Bion-M nr 2 pomyślnie wylądował w obwodzie orenburskim. Według Instytutu Problemów Biomedycznych Rosyjskiej Akademii Nauk, pierwsze wyniki eksperymentu stały się jasne, gdy satelita znajdował się jeszcze w namiocie rozbitym obok modułu zejścia. W nocy 20 września wszyscy „pasażerowie” biosatelity zostali przetransportowani do Moskwy.
Według Olega Orłowa lądowanie przebiegło zgodnie z planem. „Oczywiście były pewne elementy, które wzbudziły obawy naukowców. Ale generalnie rzecz biorąc, jest to normalna sytuacja operacyjna” – powiedział. „Musimy podziękować lokalnym władzom, które interweniowały, aby pomóc w ugaszeniu pożaru (pożaru suchej trawy) na miejscu lądowania. Chciałbym również podziękować służbom poszukiwawczo-ratowniczym Federalnej Agencji Transportu Lotniczego i Ministerstwu Obrony za doskonałą organizację prac”.

Odnosząc się do wyników naukowych, akademik stwierdził, że jest za wcześnie, aby je podsumować, ale większość okazów biologicznych została zwrócona na ziemię i wszystkie są w dobrym stanie. Spośród 75 myszy naukowcy stwierdzili zaginięcie tylko dziesięciu.
„Przyczyny śmierci tych zwierząt były różne” – mówi Orłow. „Ponieważ były to samce myszy, agresywne zwierzęta o złożonych konfliktach wewnątrzgrupowych. Dane oczywiście nie zaginęły; dowiemy się, na jakim etapie i z jakiego powodu padły”.
Zwierzęta, które powróciły żywe, zostaną poddane zaplanowanym eksperymentom. Naukowiec przypomniał, że wszystkie 75 myszy podzielono na różne grupy. Na przykład, były gryzonie ze zmienionym genetycznie materiałem, co czyniło je bardziej wrażliwymi na szkodliwe, ekstremalne czynniki, głównie promieniowanie. Zrobiono to specjalnie w celu zidentyfikowania skutków promieniowania, nawet w minimalnych dawkach, które normalnie są kompensowane przez inne układy organizmu.

Druga grupa myszy otrzymywała leki farmakologiczne. Naukowcy stawiają hipotezę, że leki te miały na celu wzmocnienie odporności zwierząt na promieniowanie.
Opisane powyżej grupy podzielono dodatkowo na dwie grupy w oparciu o sposób chowu i karmienia. Oprócz tradycyjnego karmienia stosowanego w Bion-M nr 1, badacze stosowali suchą karmę i specjalnie przygotowaną wodę. Specjaliści zamierzają przetestować skuteczność tego oddzielnego podejścia w przyszłości.
mk.ru