Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Poland

Down Icon

Pacjenci rezygnują z leczenia, bo leki są za drogie? Przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia tłumaczy

Pacjenci rezygnują z leczenia, bo leki są za drogie? Przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia tłumaczy
  • - Włączając coraz większą pulę lekową do refundacji, powodujemy, że najdroższe terapie stają się dostępne i pacjenci mogą wykupić leki - mówi Mateusz Oczkowski
  • - Ważnym elementem jest też zmniejszenie współpłacenia - wskazuje przedstawiciel resortu zdrowia
  • Apeluje jednocześnie do specjalistów wystawiających recepty, by liczyli się z możliwościami pacjentów. - Przede wszystkim trzeba zapytać pacjenta, czy będzie go stać na dane leczenie - podkreśla
  • Wicedyrektor Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji Ministerstwa Zdrowia był uczestnikiem debaty Rynku Zdrowia "Współodpowiedzialność pacjenta"

Nawet 40 proc. pacjentów w chorobach przewlekłych nie stosuje się do zaleceń lekarskich. Jak można poprawić te statystyki? - Jest kilka elementów, które mogą wpłynąć na zwiększenie adherencji. Pierwsza, trywialna, to po prostu zwiększenie świadomości pacjenta - jego choroby, konsekwencji nieprzyjmowania terapii i generalnie znaczenia postępowania zgodnie z wytycznymi i zaleceniami lekarskimi - mówi Rynkowi Zdrowia Mateusz Oczkowski.

Jak podkreśla, resort zdrowia skupia się na innych elementach. - W Departamencie Polityki Lekowej i Farmacji to przede wszystkim zmniejszanie bariery finansowej pacjenta w dostępie do terapii, bo jest to element niezwykle ważny w zakresie rozpoczęcia samej terapii, wykupienia recepty i konsekwentnego brania - wskazuje.

- Włączając coraz większą pulę lekową do refundacji powodujemy, że najdroższe terapie, które często znajdują się w pierwszej linii rekomendacji terapeutycznych, stają się bardziej dostępne i pacjenci mogą wykupywać leki - mówi wicedyrektor Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji.

Drugi element, na jaki zwraca uwagę, to zmniejszenie współpłacenia. Wydatki pacjentów na leki można zmniejszać, umieszczając je na darmowych wykazach refundacyjnych. - Mamy aktualnie trzy takie darmowe wykazy. Dla seniorów powyżej 65 roku życia, dla dzieci poniżej 18 roku życia i dla kobiet w ciąży i połogu. I rzeczywiście ten potencjał można powiększać, ci pacjenci mogą mieć całkowicie za darmo terapię, dzięki czemu mogą ją realizować - wskazuje Oczkowski.

Jedna kapsułka zamiast kilku tabletek

Kolejny element to według niego zmiany legislacyjne. - To między innymi zwiększenie potencjału dostępu do terapii wieloskładnikowych, czyli preparatów złożonych. Czyli wtedy, kiedy w jednej tabletce albo kapsułce znajdują się 2, 3, a nawet 4 substancje czynne. Dzięki temu pacjent, mając skumulowaną terapię, pamięta o niej bardziej, niż gdyby miał ją rozłożoną w trakcie dnia – mówi przedstawiciel MZ.

Taka zmiana, jak podkreśla, ma być wprowadzona w nowelizacji ustawy o refundacji, która jest obecnie procedowana (trafiła niedawno do konsultacji). Polegać będzie na tym, że podmiot odpowiedzialny nie będzie musiał przechodzić bardzo skomplikowanej ścieżki w zakresie terapii złożonych, tylko będzie musiał złożyć zwykły wniosek refundacyjny i przejść negocjacje cenowe. - Zdejmujemy barierę czasową, która wynosiła czasami nawet powyżej 200-300 dni, jak również finansową, bo wejście na rynek z nową technologią w Polsce to około pół miliona złotych. A preparaty złożone są zdecydowanym polskim aspektem, bo nasi producenci bardzo mocno w nie inwestują. To jest taka polska innowacja, wobec czego tym bardziej ją wspieramy – deklaruje Mateusz Oczkowski.

Dodatkowe informacje dla pacjenta w aptece

Kolejny ważny dla pacjentów element, który znajduje się we wspomnianej nowelizacji, to umieszczenie dodatkowych informacji na listach refundacyjnych aptecznych (w obwieszczeniu aptecznym).

- Będziemy mogli umieścić informacje o tym, ile pacjent może opakowań wziąć w danej terapii, na jak długo, jaki specjalista może przepisać w daną terapię oraz pewne elementy związane z adherence, czyli pewnego rodzaju dyscyplinowanie, zachęcanie pacjenta: drogi pacjencie, twoja refundacja będzie przedłużona, jeśli osiągniesz odpowiedni efekt w danej jednostce czasowej – wyjaśnia Mateusz Oczkowski.

- To są takie brakujące elementy powodujące, że nawet drogie terapie możemy przesunąć z programów lekowych do dostępności aptecznej, co spowoduje, że pacjent nie będzie musiał dojeżdżać na leczenie do ośrodków, oddalonych czasami o setki kilometrów - dodaje.

Odpowiedzialność lekarzy

Dyrektor Oczkowski zwraca także uwagę na rolę specjalistów przepisujących leki. - Przede wszystkim trzeba zapytać pacjenta, czy będzie stać go na dane leczenie. Nie ma żadnego systemu refundacyjnego w Europie, który sfinansuje każdą technologię. Wytyczne mówią o różnych technologiach alternatywnych znajdujących się w danej linii leczenia. Więc generalnie takie pytanie jest kluczowe w zakresie tego, żeby pacjent konsekwentnie brał terapię – przekonuje.

Podkreśla, że czasem lepiej przepisać tańszy lek, bo jeśli pacjent nie wykupi recepty z tego względu, że już na pierwsze opakowanie nie będzie go stać, to nawet najlepsza terapia nie da efektu.

- Takie rozmowy również są bardzo pozytywnym aspektem, warto przeprowadzać je z pacjentami – zachęca Oczkowski.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News
Dowiedz się więcej na temat:
rynekzdrowia

rynekzdrowia

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow