Te zatwierdzone przez redaktorów bibułki matujące z łatwością kontrolują połysk
Każdy produkt na tej stronie został wybrany przez redaktora ELLE . Możemy otrzymać prowizję od niektórych produktów, które zdecydujesz się kupić.
- Wygodny rozmiar
- Mała ilość arkuszy
Chociaż Tatcha słynie z zapewniania promiennego efektu, ich bibułki matujące Aburatorigami dają dokładnie odwrotny efekt. Wykonane z naturalnych liści abaki i płatków złota, bibułki te wchłaniają sebum, pozostawiając miękkie, matowe wykończenie.
Liczba arkuszy: 40
Główne składniki: Naturalne liście abaki, płatki złota
Ocena Sephory: 4,4/5
Redaktor naczelny ELLE mówi: „Tatcha Bibułki matujące Aburatorigami zdecydowanie dają radę. Uwielbiam wklepywać je w czoło (moją najbardziej przetłuszczającą się okolicę) mniej więcej w połowie dnia pracy, żeby szybko i łatwo odświeżyć cerę. Poza tym, o wiele mniej się osypują i wysuszają niż ponowna aplikacja pudru. — Emma Aerin Becker, współpracująca autorka artykułów o kosmetyce w e-commerce.
- Satysfakcjonujące w użyciu
- Bez składników naturalnych
Clean & Clear Oil Control Film był moim pierwszym kontaktem z bibułkami matującymi w gimnazjum – i z przyjemnością donoszę, że nadal utrzymuje się w czołówce. Obserwowanie, jak niebieski papier staje się przezroczysty, nigdy się nie nudzi.
Liczba arkuszy: 60
Główne składniki: polipropylen
Ocena Amazon: 4,7/5 Recenzentka z Amazon pisze: „Używam tych bibułek matujących od lat. Działają dobrze, generalnie nie rozmazują makijażu, są wytrzymałe i nie rozrywają się. Mają ciekawą fakturę, są miękkie i gładkie na dłoniach i twarzy. To satysfakcjonujące, gdy widzisz, jak cały sebum wchłania się z twarzy, gdy bibułka zmienia się z matowej w przezroczystą. Doceniam to, że nie zawierają pudru, który występuje w niektórych bibułkach matujących. Mają idealny rozmiar, żeby zmieścić się w kieszeni lub torebce”.
Reklama – czytaj dalej poniżej
- Kojący
- Niska liczba arkuszy
„Ta ekonomiczna opcja skutecznie wchłania sebum ze skóry, nie naruszając jej bariery ochronnej” – mówi dr Zeichner. Dodaje również, że każdy płatek jest nasączony ekstraktem z zielonej herbaty, „który działa kojąco”.
Liczba arkuszy: 30
Główne składniki: ekstrakt z zielonej herbaty, wosk mikrokrystaliczny
Ocena Amazon: 4,1/5
Recenzent z Amazonu pisze: „Są bardzo skuteczne. Opakowanie jest bardzo małe – mniej więcej wielkości karty kredytowej – więc łatwo je zabrać ze sobą. Idealnie sprawdzają się w chwilach, gdy idziesz do toalety, patrzysz na siebie w lustrze i dostrzegasz tłusty połysk na całej twarzy. Bibułki matujące doskonale wchłaniają nadmiar sebum, jednocześnie nie niszcząc makijażu. Są naprawdę odświeżające w użyciu. Szkoda tylko, że nie ma ich więcej w opakowaniu, bo naprawdę działają!”
- W zestawie znajduje się lusterko kompaktowe
- Należy myć po każdym użyciu
Beautyblender wprowadził na rynek bibułki matujące bardzo potrzebną aktualizację, wprowadzając gąbkę Blotterazzi. Cienka poduszeczka szybko wchłania nadmiar sebum i tłuszczu ze skóry. Pamiętaj tylko, aby myć ją po każdym użyciu, aby zapobiec powstawaniu wyprysków!
Liczba arkuszy: dwa
Główne składniki: Pianka poliuretanowa
Ocena Amazon: 4,3/5
Recenzentka z Amazonu napisała: „Absolutnie uwielbiam ten produkt. Już jedną wyczyściłam i od razu wracają do pierwotnego kształtu po wyschnięciu. Wchłaniają nadmiar sebum, nie brudząc makijażu”.
Reklama – czytaj dalej poniżej
- Większy rozmiar
- Ulta exclusive
Bibułki matujące REM Beauty Satin Blotting Papers nie tylko pochłaniają sebum, ale są również nasączone węglem bambusowym, który oczyszcza pory i poprawia cerę. Ich konsystencja jest miękka i gładka, a większy rozmiar pozwala na pokrycie większej powierzchni skóry przy każdym użyciu.
Liczba arkuszy: 100
Główne składniki: Czarny węgiel bambusowy
Ocena Ulta: 4,8/5
Recenzentka Ulty napisała: „Kupiłam go niedawno w sklepie i jestem nim zachwycona! Papier w dotyku przypomina bibułkę i jest dość duży w porównaniu do mojej ulubionej marki. Usuwa nadmiar sebum z twarzy i nie pozostawia tłustego filmu na palcach”.
- Ponad 100 arkuszy
- Składniki nie wymienione
Bibułki matujące Chanel mogą wydawać się sporym wydatkiem, ale śmiem twierdzić, że są warte każdej wydanej złotówki. Jakby aplikacja w podróży nie mogła być prostsza, 150(!!) listków znajduje się w czarnym, skórzanym pudełeczku z dużym lusterkiem.
Liczba arkuszy: 150
Główne składniki: Nie wymienione
Ocena kanału: 4.2/5
Recenzentka Chanel pisze: „Świetnie się sprawdza, szczególnie u osób z tłustą cerą. Usuwa nadmiar sebum, nie niszcząc makijażu, i pozostawia skórę zdrowo wyglądającą. Bardzo łatwo go nosić w kieszeni lub torebce, a lusterko to dodatkowy atut. Etui jest również dobrze wykonane – wygląda i jest bardzo eleganckie”.
Reklama – czytaj dalej poniżej
- Składniki do pielęgnacji skóry
- Droższe niż inne marki na tej liście
Bibułki matujące Hermès Plein Air to niezwykle szykowna opcja, którą nie mogłam się powstrzymać, żeby się nimi nie podzielić. Bibułki szczycą się przyjaznym dla skóry koktajlem włókien konopnych, pulpy drzewnej i miękkich włókien kozo z japońskiej morwy papierowej. 100 bibułek zapakowano w kultowe pomarańczowe pudełko marki i oznaczono znakiem wodnym z charakterystycznym logo „H”.
Liczba arkuszy: 100
Główne składniki: włókna konopne, pulpa drzewna, miękkie włókna kozo
Ocena Nordstrom: 3,8/5
- Natychmiast się rozmywa
- Należy stosować ostrożnie, aby uniknąć zbrylania
No dobrze, choć technicznie rzecz biorąc to puder, Fenty Beauty Invisimatte jest mały, ale potężny. Wykonany z włókien nasion chia, ten lekko zabarwiony na różowo puder redukuje błyszczenie się skóry już po kilku pociągnięciach. Dodatkowo, w zestawie znajduje się puszek do pudru, który można prać i używać wielokrotnie.
Główne składniki: ekstrakt z nasion chia
Ocena Ulta:
Redaktorka ELLE mówi: „Właściwie nie mogę wyjść z domu bez upewnienia się, że mam go w torebce. Nigdy nie byłam typem dziewczyny, która lubi poprawki – kiedy już nałożę makijaż, to już nie mój problem. Zdarzają się jednak chwile, kiedy moja tłusta skóra staje się zbyt niesforna i właśnie po ten puder sięgam, żeby przywrócić twarzy matowy wygląd. Używam puszku do bardziej konkretnych partii, ale puder nakładam pędzlem na całą twarz, aby uzyskać jednolity, miękki, matowy efekt”. — Nerisha Penrose, redaktorka działu urody
Reklama – czytaj dalej poniżej

Piękno bibułek matujących polega na tym, że można ich używać o każdej porze dnia – tak często, jak potrzebujesz. „Strefa T – obejmująca czoło, nos i brodę – to miejsce, gdzie znajduje się najwięcej gruczołów łojowych” – wyjaśnia dr Zeichner. „W rezultacie jest to zazwyczaj najbardziej tłusta część twarzy”. Jeśli zauważysz, że strefa T (lub jakakolwiek inna część twarzy) zaczyna się przetłuszczać, po prostu przyłóż bibułkę matującą do skóry i obserwuj, jak sebum znika.

Dr Joshua Zeichner jest certyfikowanym dermatologiem mieszkającym w Nowym Jorku.
Reklama – czytaj dalej poniżej

Jako wiodący wydawca treści o modzie, stylu życia i urodzie, ELLE.com dokłada wszelkich starań, aby wyróżniać najlepsze produkty w różnych kategoriach, osobiście testując najnowsze i najbardziej innowacyjne produkty, przeprowadzając wywiady z niezliczonymi ekspertami i weryfikując produkty uwielbiane przez klientki. Na potrzeby tego artykułu, autorka artykułów o urodzie Emma Aerin Becker przeprowadziła wywiad z dermatologiem i przetestowała różne warianty, aby znaleźć najlepsze bibułki matujące.
Obejrzyj dalej

Reklama – czytaj dalej poniżej
elle