W opowiadaniach z serii Plagi Martín Kitch stara się zgłębić mroczną stronę codziennego życia.

W opowiadaniach z serii Plagi Martín Kitch stara się zgłębić mroczną stronę codziennego życia.
Jego opowiadania starają się uwypuklić piękno języka i wywoływać reakcje u czytelników – powiedział.
Omar Gonzalez Morales
Gazeta La Jornada, poniedziałek, 12 maja 2025 r., s. 5
W swoim nowym zbiorze opowiadań Plagas (wyd. Corvus) pisarz Martín Kitch bawi się koncepcjami ludzkich instynktów. W swoich opowiadaniach, inspirowanych narracją Kafki i stylem Jorge Luisa Borgesa, eksponuje piękno języka, za pomocą którego realizuje swój zamiar łączenia refleksji nad codziennym życiem ze srebrnymi ściegami
.
Chciałam również tym tekstem wyrazić swoje uczucia w tym bardzo skomplikowanym czasie, pełnym niepewności i strachu. Powinno to skłonić nas do refleksji nad naszym codziennym życiem i nauczyć się wyciągać sens z małych rzeczy, które kształtują naszą rzeczywistość, ponieważ to one czynią nas ludźmi
– skomentował.
W wywiadzie dla „La Jornada” autor stwierdził, że tytuł ten stanowi ważny krok w jego rozwoju jako pisarza, ponieważ znacznie udoskonalił swoją twórczość i styl: Wydawało się stosowne podkreślenie piękna języka; Co daje mi największą satysfakcję w moim procesie twórczym, to fakt, że każdy, kto czyta moje teksty, odczuwa jakąś reakcję, zwłaszcza westchnienie
.
Książka zawiera opowieści o mentalnych labiryntach, dylematach, sprzecznościach i postaciach podążających brutalnymi i nieuniknionymi ścieżkami. Kitch twierdzi, że w jego tekstach widoczna jest potrzeba eksploracji innych ścieżek.
„Literatura zabrała mnie w długą podróż. Wraz z bólem i przyjemnością, których doświadczyłem, poczułem potrzebę wyrażenia swoich uczuć.
To dla mnie naturalny gest, aby nadać nowe znaczenie moim doświadczeniom
– powiedział.
„Być może w trakcie mojej kariery pisarskiej uświadomiłem sobie, że rzeczywistość jest bardziej zła niż fikcja; zawsze trzeba o tym pamiętać.
Jest to jedno ze źródeł inspiracji dla najbardziej niezwykłych dzieł, jakie kiedykolwiek czytałem. Moją publicznością są głównie ludzie młodzi, zauważam więc, że są oni bardziej zainteresowani poznawaniem rzeczywistości niż jej odrzucaniem. Ważne jest, abyśmy zawsze zdawali sobie sprawę, że jesteśmy jego częścią.

▲ Literatura dała mi długą podróż; Oprócz bólu i przyjemności, których doświadczyłem, poczułem potrzebę wyrażenia swoich uczuć –
przyznał w wywiadzie. Zdjęcie dzięki uprzejmości pisarza
Przełamanie monotonii
Martín Kitch uważał, że celem jego kariery literackiej jest przełamanie monotonii automatu: „Nie chciałem tego od swojego życia; myślę, że ta sytuacja bardzo zbliża mnie do moich czytelników, bo wiem, że większość z nich szuka tego samego.
Mój duch, moja witalność, skierowane są na wywoływanie reakcji u tych, którzy mnie czytają, na oferowanie im nowego znaczenia.
Jak twierdzi autor, stworzone przeze mnie fikcyjne światy w dużej mierze opierają się na tym, co dzieje się w moim kontekście
.
Dodał, że czymś, co zainspirowało go do oderwania się od wszystkiego, „było moje pragnienie eksploracji poza moimi korzeniami. Pochodzę z San José El Vidrio w stanie Meksyk, miasteczka na prowincji, i byłem głęboko zainspirowany historiami opowiadanymi przez moją babcię, pełnymi opowieści o czarownicach i duchach.
Gdy dorastałem i przyjechałem do miasta, żeby studiować, nie zdawałem sobie sprawy, że żyję w środowisku, w którym nie istniała jedna rzeczywistość, lecz kilka. Stopniowo zaczęły się one łączyć w różne historie. W tej książce skupiłem się na przedstawieniu ciemnej strony codziennego życia.
Dla Martina Kitcha, autora ponad siedmiu książek, jego bohaterowie mają niemal tragiczną strukturę. W Plagues ta ścieżka jest nieunikniona; To tak, jakby ktoś badał sumienie ludzi, których sumienie jest ukryte pod maską codzienności.
Książkę Plagas autorstwa Martína Kitcha można nabyć bezpośrednio od autora za pośrednictwem jego profilu na Facebooku lub wysyłając wiadomość e-mail na adres [email protected] .
MNCP organizuje wystawę poświęconą ochronie fioletowego ślimaka
Od redakcji
Gazeta La Jornada, poniedziałek, 12 maja 2025 r., s. 5
Wystawa Tixinda: 40 lat w obronie fioletowego ślimaka, prezentowana w Narodowym Muzeum Kultur Popularnych (MNCP), to historyczna i biokulturowa podróż przez 40 lat walki społeczności Mixtec z Pinotepa de Don Luis w Oaxaca o zachowanie tradycyjnego barwnika uzyskiwanego z fioletowego ślimaka (tixinda w języku mixteckim).
Wystawa, której kuratorką jest Marta Turok i która odbywa się w Sali Marii Sabiny tego centrum kultury, składa się z tekstyliów, fotografii, przedmiotów i dokumentów. Odzyskaliśmy obrazy z 1985 r., przywieźliśmy tkaniny, artefakty, mapy i lekcje wyciągnięte od Japończyków, które znaleźliśmy w basenie Morza Śródziemnego i w kodeksach przedhiszpańskich. To wystawa o pamięci, ale także o przyszłości
– skomentował antropolog.
W 35 dziełach przedstawiona jest historia fioletowego barwnika pozyskiwanego ze ślimaka Plicopurpura pansa. Żyje na skalistych wybrzeżach Pacyfiku w Meksyku, a technika jego pozyskiwania, mająca na celu nieszkodzenie mięczakom, została zachowana przez farbiarzy z Pinotepa de Don Luis.
Podczas zwiedzania wystawy mistrz Mauro Abacuc Avendaño wspominał lata nauki, które doprowadziły go do opanowania tej skomplikowanej techniki: Ma ona tysiące lat; Aby się tego dowiedzieć, mając 15 lat, szedłem osiem dni, aby dotrzeć do Puerto Ángel. Nikt nas nie uczył słowami: uczyliśmy się oczami, rękami
– dzielił się tym.
Chociaż ślimak nie jest biologicznie zagrożony, kultura otaczająca jego wykorzystanie jest: „Jego przyszłość zależy od czujności i woli politycznej, ponieważ młodzi ludzie mogą powiedzieć: 'Tak, dla kultury', ale potrzebują też dochodu. Technika przetrwa tylko wtedy, gdy będziemy ją wspierać jako społeczeństwo” – skomentowała Marta Turok.
Wystawa dokumentuje tradycyjne wykorzystanie barwników w strojach ślubnych, służbowych i imprezowych, umieszczając ich wartość w kontekście innych regionów świata i podkreślając ich uniwersalność.
Wystawa będzie otwarta dla zwiedzających do 17 sierpnia, od wtorku do niedzieli, w godzinach 11:00–19:00, w MNCP (Hidalgo 289, Colonia del Carmen, Coyoacán).
jornada