Talibowie wymieniają broń na długopisy, aby wyrazić swoją wersję wojny.

Po dojściu do władzy wielu talibów Wykorzystali fakt powrotu pokoju do spisania wspomnień z wojny , w ten sposób opowiadając ze swojego punktu widzenia o 20 latach konfrontacji z Zachodem , który ich zdaniem wypacza rzeczywistość.
Książka „Wspomnienia dżihadu: 20 lat okupacji” napisana przez Muhajera Farahiego w Kabulu, 26 maja 2025 r. Zdjęcie: Wakil Kohsar / AFP.
W ostatnim czasie napisano niezliczoną ilość książek na temat wojny z ruchem ultrarygorystycznym i niepowodzenia Zachodu w powstrzymaniu talibów przed odzyskaniem władzy w 2021 roku.
„We wszystkim, co napisali o nas cudzoziemcy, zignorowali prawdę o tym, co się nam przydarzyło, ani powody, dla których zostaliśmy zmuszeni do walki” – wyjaśnia Khalid Zadran, członek sieci Haqqani, budzącej strach frakcji powiązanej z ruchem talibów , obecnie rzecznik policji w Kabulu, stolicy Afganistanu.
W swoich 600-stronicowych wspomnieniach, napisanych w języku paszto i opublikowanych w kwietniu, opowiada o wczesnych najazdach USA na prowincję Khost , na południe od Kabulu, o swoim dzieciństwie naznaczonym opowieściami o „okrucieństwach” i o swoim pragnieniu przyłączenia się do Talibów w obronie „wolności” swojego kraju.
„Codziennie byłem świadkiem przerażających historii, zrujnowanych zwłok porzuconych na poboczu drogi” – można przeczytać w jego książce 15 Minutes , której tytuł nawiązuje do ataku amerykańskich dronów, z którego cudem uniknął śmierci.
„Musimy nazwać rzeczy po imieniu. Wbrew temu, co twierdzą, Stany Zjednoczone dopuściły się okrutnych i barbarzyńskich czynów , zniszczyły nasz kraj bombami, zniszczyły infrastrukturę i zasiały niezgodę (...) między narodami” — powiedział Muhajer Farahi, wiceminister informacji i kultury.
W swojej książce Wspomnienia dżihadu: 20 lat pod okupacją twierdzi, że talibowie próbowali negocjować ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie losu Osamy bin Ladena , którego Stany Zjednoczone domagały się po atakach z 11 września 2001 r. Jednak, jak twierdzi, bezskutecznie.
„Oczywiste jest, że Amerykanie już zaplanowali okupację Afganistanu” – napisał Farahi, który nie wierzy w tzw. „wojnę z terroryzmem”.
„Na początku Afgańczycy myśleli, że incydent, który wydarzył się tysiące mil dalej, w kraju zachodnim, nie będzie miał na nich wpływu (...) Ale potem wszyscy zdali sobie sprawę, że niewinni ludzie w naszym kraju zostaną ukarani”.
Talibowie przez 20 lat prowadzili wojnę z koalicją 38 państw , głównie członków NATO, pod przewodnictwem Stanów Zjednoczonych.
Dziesiątki tysięcy Afgańczyków i 6000 żołnierzy zagranicznych — w tym 2400 Amerykanów — zginęło w walkach i atakach przeprowadzonych przez Talibów. Farahi argumentował, że wojna była owocem pragnienia Zachodu, by „narzucić swoją kulturę i ideologię innym narodom”.
Inne książki chwalą wojenne czyny talibów i „emiratu islamskiego”, który jest dominującą narracją w dzisiejszym Afganistanie.
Jak twierdzi Zadran, niewiele z nich przybrało formę autobiografii , które byłyby atrakcyjne dla czytelników pragnących zrozumieć wojnę „od wewnątrz”.
Książka „Wspomnienia dżihadu: 20 lat okupacji” napisana przez Muhajera Farahiego w Kabulu, 26 maja 2025 r. Zdjęcie: Wakil Kohsar / AFP.
Jego książka, której nakład wyniósł 2000 egzemplarzy , wyprzedała się tak szybko, że drukuje się kolejne 1000 egzemplarzy, powiedział. Ani jego, ani Farahi nie wspominają wiele o cywilach zabitych w atakach , które rozprzestrzeniły terror w całym kraju.
Obie historie kończą się w 2021 roku , więc nie opisują metamorfozy bojowników z odległych gór Afganistanu do biur rządowych.
Teraz ich walka ma charakter dyplomatyczny : Talibowie walczą o uznanie swojego rządu przez społeczność międzynarodową, która nadal krytykuje ich za „apartheid płciowy” wobec kobiet, którym odebrano prawa.
„Wojna się skończyła” – powiedział Farahi. „Chcemy mieć dobre stosunki ze wszystkimi”.
Clarin