Sekretna piosenka, którą Luis Miguel nagrał w domu Benny'ego Ibarry

Luis Miguel Jest jednym z najbardziej elokwentnych, reprezentatywnych i podziwianych artystów Meksyku. Jej bogaty repertuar muzyczny, mocny głos i charyzma to tylko niektóre z cech, które od samego początku umacniały jej karierę.
I choć jego najwierniejsi fani twierdzą, że wiedzą o nim wszystko, Jest parę rzeczy, których piosenkarka nie chciała ujawnić, m.in. pewna sekretna piosenka.
Może Cię zainteresować: Festiwale w październiku 2025 r.: Ceny biletów na koncert Alejandro FernándezaPodczas wizyty w podcaście Javiera Paniagui znany meksykański piosenkarz, muzyk i aktor Benny Ibarra otworzył się i ujawnił projekt, który przez wiele lat pozostawał w ukryciu, a bierze w nim udział ikona kina, Luis Miguel.
W blisko pięćdziesięciominutowym materiale audiowizualnym Ibarra opowiada o swoich doświadczeniach w branży muzycznej – od początków, przez rozwój artystyczny, po fascynujące historie, które przeżył w tej dziedzinie.
Jedną z najbardziej znaczących historii, która przykuła uwagę opinii publicznej, jest anegdota, którą opowiedział tzw. „Słońcu Meksyku”, co doprowadziło do powstania piosenki, która nigdy nie została opublikowana.
W swojej opowieści Benny opowiada, jak będąc w domu znajomych muzyków, spotkał Luisa Miguela. Z gitarą w ręku i kilkoma godzinami zabawy, Ibarra opisuje, że zaczął grać wyłącznie dla rozrywki publiczności, a Luis zaczął improwizować śpiew.
To wydarzenie, które sam Ibarra twierdził, że było po prostu żartem, stało się poważniejsze, gdy kilka tygodni później skontaktował się z nim sam Luis Miguel w celu spotkania.
Piosenkarz twierdził, że Miguel zaprosił go na kolację do indyjskiej restauracji, jednak w tym czasie pracował nad jednym ze swoich albumów, więc odrzucił jego propozycję, ale zaprosił go do swojego domu wraz z innymi przyjaciółmi.
Po przybyciu powtórzono tę samą sekwencję śmiechu, żartów i muzyki, więc uczestnicy Zaczęli bawić się rytmami i akordami, aż w końcu, krok po kroku, coś powstało.
Benny mówi, że to, co zaczęło się jako wspólna zabawa między kolegami, przerodziło się w zabawną kompozycję, którą można było stworzyć w „klubie w Las Vegas”.
Ibarra zauważył, że dźwięki powstały z przedmiotów znalezionych na miejscu, które pasowały do tematu, takich jak szklanki, monety i ich własne klaskanie. Utwór został również napisany po hiszpańsku.
Bądź na bieżąco: C-Kan świętuje 11. edycję Urbano Fest i umacnia pozycję GDL jako stolicy rapu.Widząc zaskoczoną minę prowadzącego wywiad, muzyk zauważył, że chociaż w utworze nie słychać wyłącznie głosu Luisa Miguela, to jednak współtworzył on większość refrenów i kilka zwrotek, a towarzyszyły mu głosy innych osób obecnych na koncercie.
Benny Ibarra przyznał, że chociaż nadal posiada to nagranie i myślał o jego opublikowaniu w pewnym momencie, nie ma na to pozwolenia . Dlatego zachowuje je po prostu jako miłe wspomnienie i nie zamierza go publikować.
* * * Bądź na bieżąco z nowościami, dołącz do naszego kanału WhatsApp * * * XP
informador