Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Mexico

Down Icon

Gustavo Dudamel: „Świat stanął na głowie, musimy odzyskać poczucie empatii”.

Gustavo Dudamel: „Świat stanął na głowie, musimy odzyskać poczucie empatii”.

Gustavo Dudamel przeżywa obecnie przełomowy moment w swojej karierze: kończy się jego kariera dyrygenta Los Angeles Philharmonic, a zaczyna przygoda z New York Philharmonic. Do tego dochodzi jego nieustanna fascynacja orkiestrami Venezuelan System i niedawny sukces projektu operowego Fidelio , który zaowocował filmem dokumentalnym nakręconym przez jego żonę, aktorkę i reżyserkę Maríę Valverde. Opera ta jednak nie była w pełni zrozumiana w Barcelonie, ponieważ nie wyjaśniono wyraźnie, że jest to pomysł integracyjny dla osób głuchych – zarówno na scenie, jak i wśród publiczności – i ludzie uważali ją za nieco dziwną produkcję, którą gościło Liceum.

Wenezuelski mistrz wykorzystuje podróże samochodowe po tych zakątkach świata, aby porozmawiać przez telefon o swojej pracy. W ten weekend przyjedzie do Hiszpanii, aby zadebiutować na świecie z London Symphony, w ten piątek w Madrycie, w sobotę w Liceu z Mariną Rebeką, która zaśpiewa Shéhérazade Ravela, a w niedzielę w Palau de la Música z Titan Mahlera w ramach BCN Clàssics.

Przeczytaj także

Jak to się stało, że nie zadebiutowałeś jeszcze z London Symphony?

Przyjechałem do Londynu wiele lat temu jako student, do akademii założonej przez Kurta Masura i Christopha von Dohnányiego, która nazywała się Allianz Academy. Dokonałem tego z orkiestrą filharmoniczną, jedyną londyńską orkiestrą, którą dyrygowałem. Zawsze dyrygowałem tym utworem, koncertowaliśmy, ostatnim nagraniem była ścieżka dźwiękowa do Dziadka do orzechów , ale bardzo chciałem dyrygować London Symphony i miałem zaproszenia, po prostu czas i zobowiązania nie dały mi ku temu okazji. Dziwnie jest debiutować w tym momencie, ale zachowuje to niewinność płynącą z ciągłego poznawania innej grupy muzyków, a zwłaszcza tej grupy muzyków, którzy są wspaniali.

Spotykają się również grając Ravelę.

Ravel i Mahler – tak, oba programy są naprawdę wyjątkowe. Program Liceu jest przepiękny, z Szeherezadą i Rapsodią Hiszpańską w towarzystwie utworów Richarda Straussa. Barwny program pełen wyjątkowych niuansów.

Gustavo Dudamel zamyka długi rozdział na stanowisku dyrektora L.A. Phil

Gustavo Dudamel zamyka długi rozdział, prowadząc LA Phil

Dustin Downing

Ravel i Strawiński są dla Ciebie źródłem inspiracji. Jak to przeżywasz w zaciszu domowym, czytając partyturę?

Przyjemnie się go ogląda ze względu na bogatą paletę barw. A w tym przypadku są niczym małe perełki: Rapsodia Hiszpańska jest niczym małe obrazy przedstawiające moment świąteczny, moment refleksji... jego nieskończona kreatywność obdarza nas tymi iskierkami, tymi pięknymi cieniami, które czynią go wyjątkowym orkiestratorem. Moja relacja z Ravel sięga początku. Odkryłem ją dzięki operze Chłopiec i czary. Fascynujące było obserwowanie, jak można maksymalnie wykorzystać instrumenty do tworzenia kolorów. Stamtąd zrobiłem Boléro , Daphnis ...

Premiera nieopublikowanego dzieła Ravela była czymś wyjątkowym. Jest kompozytorem, który sprawia, że ​​magia staje się rzeczywistością.”

Kilka miesięcy temu Ravel miał premierę w Nowym Jorku, którego nazwiska do tej pory nie ujawniono.

Wspaniale było to odkryć i zrealizować. A w Katalonii odkryto Sémiramis! Jest to młody Ravel, na którego duży wpływ miała ówczesna szkoła rosyjska. Nie możecie sobie tego wyobrazić: po tylu latach premiera dzieła jednego z najważniejszych kompozytorów XX wieku i historii muzyki.

Jak opisałbyś Ravela osobom niewtajemniczonym?

To magiczny kompozytor. Jestem pod wrażeniem jego sposobu orkiestracji utworów napisanych już na fortepian, a także jego kreatywności, jego nieograniczonego pragnienia tworzenia tych wyjątkowych, magicznych światów, w których możesz dotknąć wszystkich zmysłów... Ravel otwiera wszystkie zmysły: słyszysz coś i odczuwasz smak, zapach, możesz to zobaczyć, poczuć na skórze. Sprawia, że ​​magia staje się rzeczywistością.

Dorastałam słuchając bolerek: wyciskasz piękno z chwili, która może wydawać się smutna.

Zamyka pewien rozdział w Los Angeles i rozpoczyna nową erę w Nowym Jorku, gdzie już zapowiedział kolejny sezon. Jak przeżywać nostalgię, a jednocześnie czuć ekscytację na myśl o czymś nowym?

Człowiek bardzo się rozwija, ciesząc się nostalgią. Ja, jak każdy porządny Latynos, dorastałem słuchając bolero, czyli piosenek o miłości i złamanym sercu. A potem wyciskam piękno z tych chwil, które mogą wydawać się smutne. To niewątpliwie bardzo wyjątkowy moment, rozdział w długiej i pięknej współpracy z Los Angeles Philharmonic, który dobiega końca, ale to nie koniec książki. Los Angeles zawsze będzie obecne, jako część mojej drogi jako artysty, jako człowieka i jako obywatela świata. Będzie to kontynuowane w ramach różnych zobowiązań. Zawsze panowała dobra atmosfera i duch pracy.

Po jednym z koncertów cyklu Beethovena z Orkiestrą Simóna Bolívara

Po jednym z koncertów cyklu Beethovena z Orkiestrą Simóna Bolívara

Nohely Olivero

I udaje się do stolicy Demokratów w Stanach Zjednoczonych, w których panuje polityczny chaos.

Świat trochę stanął na głowie, ale jestem bardzo optymistycznie nastawiony i widzę szanse w trudnych czasach. To jest to, żeby zobaczyć, kim jesteśmy i jak postępujemy. To okazja dla ludzkości, aby zastanowić się, dokąd zmierzamy, czego chcemy od przyszłości i, przede wszystkim, co możemy zaoferować nowym pokoleniom, ponieważ te trudne czasy nie zdarzają się przypadkowo. Jako przykład podam analogię do orkiestry. Nie ma nic bardziej różniącego się od siebie niż jeden muzyk od drugiego, niż jeden instrument od drugiego pod względem skali, barwy, brzmienia... ale w chwili, gdy się zetkną, te różnice tworzą harmonię. Poprzez różnice możemy odkryć wiele ważnych rzeczy. Rzecz w tym, że wiele osób wykorzystuje te różnice, żeby jeszcze bardziej nas od siebie oddalić. Myślę, że świat musi powrócić na ścieżkę empatii i zrozumienia innych, nawet jeśli się z nimi nie zgadzamy. To jedyny sposób na osiągnięcie zmiany, w której będziemy mogli żyć razem, rozumiejąc się nawzajem, nawet jeśli się nie zgadzamy.

Różnice, gdy idą w parze, tworzą harmonię, ale wielu wykorzystuje je, aby jeszcze bardziej nas od siebie oddalić.”

Jakie kamienie milowe chcesz osiągnąć z New York Philharmonic?

Na razie muszę tam być, żeby zobaczyć pomysły, które chcę rozwijać, ponieważ to praca zespołowa. Teraz staram się poznać tę instytucję dogłębnie, przyjrzeć się rzeczywistości, bo są one bardzo specyficzne idiosynkrazje. Ważne jest, aby nie przychodzić i nie wprowadzać zmian tylko dlatego, że chcę dokonać zmian. Jest to jedna z najstarszych instytucji kulturalnych na świecie. Orkiestra została założona w tym samym roku co Wiedeńska Orkiestra Filharmoniczna, w 1842 r., i może pochwalić się imponującą historią, dyrygentami, którzy przez nią przeszli, oraz muzyką, która została dla niej napisana. Ważne jest, aby to wszystko uszanować i iść naprzód. Zdecydowanie wierzę w nawiązywanie bliższych relacji z nowym pokoleniem poprzez ambitne podejście do programowania: jaką muzykę i formy sztuki możemy wykorzystać, aby się rozwijać i tworzyć więcej powiązań z nowym pokoleniem.

W systemie wenezuelskim istnieje pokolenie imponujących muzyków, ci młodzi ludzie reprezentują siłę i pragnienie, aby móc zmieniać rzeczywistość.

W grudniu będzie gościł Narodową Orkiestrę Młodzieżową Wenezueli. Czy świętujesz 50-lecie Systemu?

Tak. W zeszłym roku miałem okazję koncertować z Narodową Orkiestrą Dziecięcą Wenezueli, a tym razem przyszedł czas na kolejny krok – z Narodową Orkiestrą Młodzieżową Wenezueli. Jestem naprawdę podekscytowany, ponieważ mamy pokolenie niesamowitych muzyków. Ci chłopcy są przykładem siły pragnienia zmiany świata.

Czy udało się Panu znaleźć równowagę we współpracy z rządem Wenezueli?

System ten był wspierany przez kolejne rządy na przestrzeni ostatnich 50 lat. Jest to solidna instytucja, która przetrwa próbę czasu. Dzięki swojej inteligencji Maestro Abreu zdołał przekroczyć granice dziewięciu, dziesięciu rządów... Pomimo wszystkich okoliczności i trudności, System wciąż się rozwija. Pochodzi ona od państwa wenezuelskiego, a każdy rząd wspiera ją, jak tylko może. Uważałem, że zadanie, które musiał wykonać pan Abreu, było skomplikowane: ilość lobbingu, godziny oczekiwania na pomoc... Moja relacja z systemem jest niezniszczalna. Otworzyło mi to drzwi do muzyki, która jest dla mnie wszystkim. Zawsze będziesz mógł liczyć na moje wsparcie, zarówno w tym, jak i w następnym życiu.

Moja relacja z systemem jest niezniszczalna. Otworzył mi drzwi do muzyki i zawsze będę go wspierał, zarówno w tym życiu, jak i w życiu wiecznym.

Pytanie powinno brzmieć inaczej: czy rząd Wenezueli znalazł dobrą równowagę z Systemem?

Jeśli istnieje program, który przynosi rezultaty kulturalne, edukacyjne, społeczne i inne, to oczywiste, że należy go wspierać. To jest punkt spotkania: wystarczy spojrzeć na różnorodność ludzi, którzy przychodzą na koncerty, zróżnicowanych zarówno pod względem ekonomicznym, jak i pod względem poglądów politycznych czy religijnych, którzy wszyscy cieszą się i wspierają te dzieci i młodych ludzi tworzących muzykę. Wszyscy ci ludzie czują się odzwierciedleniem. Na tym polega transformacja kraju.

Przeczytaj także

Jak wyglądała praca nad rodzinnym projektem dokumentalnym o Fideliu i chórze Manos Blancas?

Jedną z najpiękniejszych rzeczy jest to, że Maria i ja wyznajemy wiele podobnych wartości, dlatego marzymy o tym, aby pomóc je trochę zmienić. Maria poznała Maestro Abreu przede mną i była wielbicielką Systemu, zanim się poznaliśmy. Ten film jest efektem Twojej ciężkiej pracy i obserwacji przemiany i rozwoju tych dzieci. Myślę, że towarzyszenie im dało im także dużo otuchy; czuli, że zostali wysłuchani i zauważeni. A przeżycie tego w domu czyni to wydarzenie jeszcze bardziej wyjątkowym. To był zaszczyt dzielić moje życie zawodowe z Marią, ponieważ ona jest wspaniałą aktorką, wspaniałą reżyserką, ale ja jestem kompletna: wspaniałą osobą i artystką, od której się uczę i która mnie bardzo inspiruje.

Wróci do Liceum w lipcu z West Side Story. Czy znasz sukcesy Nadine Sierra?

Tak, Nadine już przeprowadza się do Barcelony, ha ha! Ona jest taka szczęśliwa, ona jest wspaniałą piosenkarką, już z nią pracowałem i myślę, że ta West Side Story będzie czymś pięknym z Juanem Diego, który jest dla mnie bratem na całe życie. Cała obsada jest cudowna, będziemy się świetnie bawić.

lavanguardia

lavanguardia

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow