Federico Jeanmaire: „Piszę powieści, bo to mój sposób na poczucie wolności”.

„Pisanie powieści pomaga nam żyć”, mówi Federico Jeanmaire (Baradero, 1957), pisarz z dyplomem z literatury na Uniwersytecie w Buenos Aires (UBA). Jest autorem ponad dwudziestu powieści , które przyniosły mu wyróżnienia , takie jak nagroda Ricardo Rojas Consagración w 2001 roku za Mitre ; nagroda Emecé w 2008 roku za Vida interior ; i nagroda Clarín Novela w 2009 roku za Más ligero que el aire , która opowiada historię Santiego, 14-letniego chłopca, który próbował okraść 93-letnią kobietę i kiedy został zamknięty w łazience domu kobiety, role ofiary i prześladowcy zaczęły się odwracać. Kilka jego książek zostało przetłumaczonych na włoski, niemiecki, francuski, portugalski, arabski, grecki i czeski.

Jeanmaire kontynuuje: „ Bierzemy świat, ten prawdziwy, w nawias, aby zanurzyć się w spotkaniu z innym światem , wyobrażonym. Nie ma nic lepszego niż branie świata, tego prawdziwego, w nawias, aby żyć bez udręki. Robimy coś, ciągle myślimy o tym innym, cofamy się i zapominamy nawet o sobie i naszych trudnościach. Coś podobnego dzieje się z czytelnikami powieści”.
Na początku „Życia, powieści i miłości” narrator opowiada, jak w dzieciństwie czytał mu na głos tradycyjne bajki dla dzieci, takie jak „Kot w butach”, „Czerwony Kapturek”, „Królewna Śnieżka”, „Kopciuszek” i „Brzydkie kaczątko”. Lubił je czytać, a jeśli odkrył błąd – który popełnił celowo – syn zwracał mu na to uwagę, bo słyszał je już wiele razy. Aż pewnego dnia, jak mówi, odkrył, że syn wyrwał zakończenia książek, bo uważał je za zbyt smutne .
W rozmowie z Clarín autor odpowiedział na kilka pytań dotyczących swojej nowej książki opublikowanej przez La Crujía.
– Dlaczego pisać powieści?
– Podejrzewam, że piszę powieści, bo to mój sposób na poczucie wolności, jeśli chodzi o wyobrażanie sobie światów, budowanie postaci i rozmyślanie o otoczeniu, gdy siadam rano, żeby napić się mate. Nigdy nie wiem, co się wydarzy, kiedy zaczynam pisać powieść. Płynę z prądem, tak jak żyłam. Wiem, że są pisarze, którzy planują wszystko, a nawet czekają, aż cała powieść będzie w ich głowach, zanim zaczną ją pisać. Cóż, jestem przekonana, że żyją inaczej niż ja.
– Jak zdecydowałeś się opowiedzieć niektóre sytuacje, których narrator doświadczył ze swoją matką, a inne ze swoim synem?
– Pomysł napisania tekstu zrodził się we mnie rano po obejrzeniu pierwszego odcinka serialu o społeczności szympansów w ugandyjskiej dżungli. Uświadomiłem sobie, że jedyną różnicą między nimi a nami, ludźmi, są książki, czytanie i pisanie. Reszta zrodziła się w oparciu o moje doświadczenia z tamtych dni i to, co zawsze myślałem o tej powieści.
– „Czytanie powinno być formą szczęścia”, jak uważał Borges?
– Absolutnie. Oczywiście, z wyjątkiem tych z nas, którzy próbują pisać równie dobrze, co czytać. W takim przypadku trzeba czytać wszystko, nawet ulotki dołączone do leków. Myślę, że więcej uczymy się z tego, czego nie lubimy, niż z tego, co kochamy.

Narrator w książce „Życie, powieść i miłość” mówi: „Około sto lat temu niektórzy intelektualiści ogłosili natychmiastowy upadek powieści. Zakładali, że kino przejmie władzę. Tak się jednak nie stało. Ludzie nie wybierali między kinem a powieścią; woleli pozostać przy obu . Dziś, gdy możliwości mnożą się w nieskończoność, prawdopodobieństwo jej zaniku wydaje się jeszcze większe”.
Dodaje nieco później: „Jednak śmiem twierdzić, że tak nie będzie”. A potem: „ Zawsze są rzeczy, które nam służą . Sztuka jest jedną z nich. Jedna z tych rzeczy, które nigdy nie znikną: nie pamiętamy pierwszego deszczu, ale pamiętamy kilka kolejnych”.
– Dlaczego w książce z całą stanowczością stwierdza się, że sztuka nie zniknie?
– Bo ratuje nas przed absurdem istnienia, a przede wszystkim dlatego, że pewnego dnia postanowiliśmy opuścić dżunglę i nauczyć się pisać i czytać. Nie jesteśmy szympansami i nie chcemy nimi być.
– Co łączy życie i powieść, a co je różni?
– Z jednej strony, obie mają ograniczenia: specyficzny początek, środek i zakończenie. Z drugiej strony, powieści pomagają nam żyć, a życie pomaga nam je czytać lub pisać. To dwa niezbędne i prawdziwe cuda.
Kolekcja #SerEscritor nosi nazwę książki Abelarda Castillo, zawierającej refleksje na temat pisania i porady dla tych, którzy chcą poświęcić się tej działalności: „Literatura, z tego, co o niej wiem, prawdopodobnie zrodziła się z silnej tendencji do braku komunikacji lub słabej komunikacji. Pisarz fikcji to ktoś, kto w życiu codziennym bardzo rzadko potrafi wyrazić to, co czuje, swoje lęki, podziw, pasje, miłość. To coś w rodzaju zaskoczenia rzeczywistością, o którym mówili Grecy: to, które pozwala filozofowi na refleksję, a pisarzowi na pisanie”.
Do zbioru dołącza „Życie, powieść i miłość”, z tytułami takimi jak „307 wskazówek dotyczących pisania powieści” Félixa Bruzzone, w którym autor przedstawia listę sugestii, balansujących na granicy nonsensu, kpiny i ironii, które ostatecznie przekształcają się w niemal surrealistyczną opowieść o akcie pisania. Czy też „Pępek świata” Julii Corii, książka, która zgłębia dyskusje na temat tego, co stanowi autofikcję, czyli literaturę o sobie – długi cykl aktualnych tekstów o pisaniu własnego życia. Książka zawiera zresztą prolog Jeanmaire’a, który stwierdza w nim, że „ literatura to niekończąca się, nieskończona dyskusja”, a także omawia porady i refleksje na temat tego niezwykle istotnego gatunku.
„ Są powieści, których nie lubimy. Nie wierzymy w nie. Nie mogą nas wyrzucić z życia . Czytelnik masochistyczny będzie czytał dalej, nieustannie narzekając na swój los, w jakiś sposób na siebie. Najmądrzejszy natomiast odepchnie nieprzyjemność i ucieknie, niczym piernikowy ludzik, od tej nieciekawej powieści w poszukiwaniu kolejnej”.
Narrator wyjaśnia to w pewnym momencie książki, po rozwikłaniu zagadki tego, co naprawdę stało się z synem i jakie są zakończenia książek dla dzieci. To czytelnicy będą musieli rozwiązać tę zagadkę.
- Urodził się w Baradero w 1957 roku. Jest absolwentem literatury, profesorem uniwersyteckim i specjalistą od Don Kichota.

- Ma na swoim koncie ponad 20 opublikowanych powieści. W 2001 roku jego powieść Mitra zdobyła „Nagrodę Konsekracyjną Ricardo Rojasa” przyznawaną przez władze miasta Buenos Aires. W lipcu 2008 roku jego powieść Vida interior zdobyła nagrodę Emecé, a w październiku 2009 roku nagrodę Clarín Novela za powieść Más ligero que el aire (Lżejszy od powietrza) . Amores enanos był finalistą nagrody Herralde w 2016 r. W listopadzie 2021 r. zdobył w Hiszpanii Nagrodę za powieść Unicaja Fernando Quiñonez za powieść Darwin o el origen de la vejez (Darwin, czyli pochodzenie starości) .
- Kilka jego książek przetłumaczono na język francuski, niemiecki, włoski, portugalski, grecki, arabski i czeski.
Życie, powieść i miłość , Federico Jeanmaire (La Crujía).
Clarin