„Superman” (★★★★✩), Elio, Trzej Przyjaciele i inne nowości filmowe tego tygodnia

Oto nowości, które trafią na duży ekran w najbliższy piątek, 11 lipca:
Oceny★★★★★ arcydzieło ★★★★ bardzo dobre ★★★ dobre ★★ przeciętne ★ złe
Superman ★★★★✩Reżyseria: James GunnObsada: David Corenswet, Rachel Brosnahan, Nicholas HoultProdukcja: USA, 2025 (129 minut). Przygodowy Komiksowy SupermanAutorstwa Salvadora Lloparta
Obawiasz się nowego Supermana? Znudziła Ci się ta sama stara historia? Jeśli tak, radzę porzucić wszelką ostrożność i całkowicie zanurzyć się w odnowionych przygodach Człowieka ze Stali. Superman odchodzi tu od mesjanistycznego tonu: przestaje być udręczonym i mrocznym bogiem, jak w poprzednich przypadkach, by stać się człowiekiem, aczkolwiek obcym, w bezpośrednim związku z komiksami, które przyniosły mu sławę; kiedy komiksy były sztuką popularną, bez granic poza kwadratem strony, a przygody następowały jedna po drugiej, panel po panelu, w niemożliwych sytuacjach, z wyobraźnią i optymizmem. Zatem, oczywiście, znajdziemy się w centrum niezwykłych wydarzeń i aberracyjnych potworów tuż pod koniec świata.
Nowy Superman, z dodatkowym urokiem Davida Corensweta, to Superman kiczowaty, równie nostalgiczny, co ironiczny, o czasach, które nigdy nie wrócą. Z lekką nutą autoparodii, ujmujący i bliski, równie bliski jak Superman Christophera Reeve'a, wyreżyserowany przez Richarda Donnera i okraszony epicką muzyką Johna Williamsa. Wiecie, ten, który nie był pierwszym Supermanem w historii, ale z perspektywy czasu z pewnością był najlepszy. Ten nowy Superman również nas zachwyci, tak jak jego lojalny Krypto...
Co? Nie mówiłem ci? Tym razem Superman ma małego psa. Nieprzewidywalnego i potężnego psa kanapowego, jak on, który wyciągnie go z niejednej opresji. Krypto jest ważny w taki sam sposób, jak drzewo zwane Grootem i szop Rocket były ważne w Strażnikach Galaktyki, w reżyserii samego Jamesa Gunna — reżysera tego Supermana. Gunn jest prawdopodobnie jedynym reżyserem zdolnym przedstawić psa w czerwonej czapce, takiego jak Krypto, wścibskiego i kłótliwego, sympatycznego. Wybrał również retro-progresywną scenografię, z bardzo nowoczesnym klimatem połowy wieku. Podane z jaskrawo kolorowymi zdjęciami, świetliste i pełne popowej energii. Świeże spojrzenie na naszego starego bohatera. Z doskonałą Lois Lane (Rachel Brosnahan) i gwiazdorskimi wrogami. Zwłaszcza napędzany technologią Lex Luthor (Nicholas Hoult), najbardziej niepokojący z Luthorów do tej pory. Na koniec pozostaje chęć na więcej, jakbyś czekał na kolejną część komiksu.

Scena z nowego filmu „Superman” w reżyserii Jamesa Gunna
WARNER BROS. / Europa PressPrzez Jordi Batlle Caminal
To smutna prawda: dobre filmy Pixara z ostatnich lat ( „Luca” czy „Red” ) nie są wcale takie świetne w porównaniu z olśniewającymi perełkami, które powstały pod koniec ubiegłego wieku i w pierwszej dekadzie XX wieku, poskładane niczym kiełbaski. Widoczne są oznaki twórczego zmęczenia i anemii. Rażącym przykładem tego upadku był bardzo przeciętny „Lightyear” , oddalony o lata świetlne (niby nie) od sagi „Toy Story” , której był spin-offem.
Przeciętność wpływa również, i to jak, na Elio , fantazję o chłopcu, który, jak François Truffaut w Bliskich spotkaniach trzeciego stopnia lub Jodie Foster w Kontakcie , żyje obsesyjnie pochłonięty ideą komunikowania się z istotami z innych galaktyk. Aż nadchodzi dzień, w którym zostaje porwany przez kosmitów (jak genialny, nawiasem mówiąc, był krótkometrażowy film Abducted , nakręcony przez Pixar w 2006 roku) i rozpoczyna się wielka przygoda. Problem w tym, że wielka przygoda jest opowiadana na autopilocie, jest nudno dziecinna (po raz pierwszy dorosły widz zostaje całkowicie wygnany z imprezy) i niesamowicie brzydka: projekt postaci (w szczególności kosmitów) jest przerażający, a suma scenerii i kolorów przenosi nas do najbardziej mdłego sklepu ze słodyczami, jaki kiedykolwiek widziano.

Kadr z filmu „Elio”, nowego filmu studia Pixar w reżyserii Madeline Sharafian i Domee Shi.
DISNEY/PIXAR / Europa PressŻe coś z pomysłowości Pixara pozostało, pokazuje ekspozycyjny wigor pierwszych kilku minut i, przede wszystkim, wspaniała scena włosów biegnących, wijących się po domu w poszukiwaniu głowy, z której zostały wyrwane. Trudno zrozumieć, dlaczego nie ma więcej takich momentów, ale taki jest stan rzeczy, co możemy zrobić? Gdzie jest cudowna magia minionych lat, magia Wall-E , Up , czy Ratatuj ? Czy może być nieodwracalna? Odnosząc się do swojego przyszłego zięcia, Topol ze Skrzypka na dachu powiedział, że skoro dla niego nie może być gorzej, to od teraz musi być jeszcze lepiej. I tak to jest: przyszłoroczny film Pixara będzie o milę lepszy.
W strumieniu ★★★★✩Reżyseria: Hong Sang-sooObsada: Kim Min-hee, Kwon Hae-hyoProdukcja: Korea Południowa, 2024 (112 minut). Dramat Niestrudzony Hong Sang-sooPrzez J. Batlle
Kolejne zachwycające dzieło sztuki jubilerskiej Honga Sang-soo, Stradivariusa południowokoreańskich filmowców, niestrudzonego i płodnego (w ciągu niecałego roku nakręcił tutaj cztery filmy), w którym wprowadza teatr jako temat do refleksji, jednocześnie pozostając wiernym swojej koncepcji kina (i życia) poprzez filmowanie długich rozmów, zazwyczaj przy stole z jedzeniem i mnóstwem napojów, i wyciąganie z nich dokładnego obrazu relacji międzyludzkich i naszych czasów.

Kadr z południowokoreańskiego filmu „In the Stream” reżysera Hong Sang-soo
Przez S. Llopart
Kto nie ryzykuje, ten nie zyskuje. W latach 70. młoda Vera Brandes (Mala Emde) dała z siebie wszystko, by zorganizować legendarny koncert Keitha Jarretta w Kolonii; koncert, który w formie płyty stał się jednym z najważniejszych nagrań w historii muzyki. Wszystko było przeciwko niej, a zwłaszcza sfatygowany fortepian. Ale Vera zdołała odwrócić losy. Nie wiem, czy ten dynamiczny film Ido Fluka jest wierny faktom, ale efekt końcowy to wspaniała, poruszająca i pełna życia quasi-komedia.

Scena z filmu Ido Fluka „Köln 75”
Selectavision FilmsAutorstwa Philippa Engela
Jeśli historia ma nas czegoś nauczyć, to Shoah pozostaje tematem, który na całym świecie ma kilka słabych ocen. Ta animowana adaptacja opowiadania J.C. Grumberga, którego ojciec zginął w Auschwitz, stanowi godne pochwały wprowadzenie do tematu: w swojej poetyckiej prostocie, nawet z wyrazistą muzyką Desplata i sentymentalnymi akcentami, film utrzymuje horror poza ekranem, symbolizowany przez pociągi Drancy, i udaje mu się pokazać go z perspektywy Sonderkommando, które wykonało te trzy zdjęcia.
Oskarżenie ★★✩✩✩Reżyseria: Teddy Lussi-Modeste Tłumacze: François Civil, Shaïn Boumedine Produkcja: Francja, 2024 (92 minuty). Dramat Samotny w obliczu niebezpieczeństwaPrzez P. Engela
Francuska obsesja na punkcie niedoskonałości edukacji publicznej sięga zenitu w tej nowej historii opartej na doświadczeniach reżysera, granego przez przenikliwego François Civila, który dominuje w filmie, spychając swoich uczniów do rozproszonego ujęcia od tyłu. (Sprowokowane) oskarżenie o (fałszywe) znęcanie się przypomina nam, że krucha granica między nauczycielami a uczniami musi być starannie chroniona. Chociaż każdy wydaje się być winny czegoś, to narcystyczny protagonista ponosi najpoważniejszy upadek.
Trzej przyjaciele ★★★★✩Reżyseria: Emmanuel Mouret Tłumacze: India Hair, Camille Cottin, Sara Forestier, Vincent Macaigne Produkcja: Francja, 2024 (118 minut). Dramat komediowy Duch i jego damaPrzez P. Engela

Scena z filmu „Trzej przyjaciele” francuskiego reżysera Emmanuela Moureta
PrzygodaChoć dobrze wsparta historiami przyjaciółek (Cottina i Forestiera), z których każda radzi sobie z cudzołóstwem na swój sposób, to urocza i nieśmiało zabawna India Hair splata tę historię z eksploracją poczucia winy, którego pierwszym skutkiem jest przemiana jej męża (Macaigne'a) w ducha. Po nie mniej zachwycających „Rzeczach, które mówimy” , „Rzeczach, które robimy” i „Kronice przelotnej miłości ”, to wspaniała trylogia Mouret-Macaigne.
lavanguardia