Związek lekarzy zgadza się na wznowienie rozmów ze Streetingiem

Brytyjskie Stowarzyszenie Medyczne i minister zdrowia Wes Streeting zgodzili się wznowić rozmowy po zakończeniu ostatniego strajku lekarzy rezydentów w Anglii.
Pięciodniowy strajk, który zakończył się w środę rano, nastąpił po załamaniu się rozmów w ubiegłym tygodniu.
Po zakończeniu strajku pan Streeting zaproponował wznowienie rozmów na początku przyszłego tygodnia, w odpowiedzi na apel związku zawodowego o powrót do stołu negocjacyjnego.
BMA zaakceptowało tę ofertę. Streeting powiedział, że nie jest skłonny do negocjacji płacowych, ale zamiast tego wznowił wcześniejsze rozmowy, które koncentrowały się na warunkach pracy, w tym awansie zawodowym, opłatach za egzaminy i grafiku.
Ostrzegł jednak związek zawodowy, że stracił względy rządu z powodu ostatniego strajku, który zakończył się w środę.
W liście do BMA wysłanym w środę Streeting stwierdził, że „ironicznym” jest fakt, iż BMA prosi o rozmowy, podkreślając, że nigdy nie opuścił stołu negocjacyjnego.
Poprzednie rozmowy zakończyły się w ostatni wtorek, gdy związek potwierdził, że pięciodniowy strajk się odbędzie.
Był to dwunasty strajk od wiosny 2023 r., ale pierwszy pod rządami Partii Pracy.
Niedługo po wyborach Streeting zawarł porozumienie z lekarzami rezydentami, na mocy którego wstrzymano strajk.
Doprowadziło to do wzrostu płac o 22% w ciągu dwóch lat. W tym roku pracownicy otrzymali kolejny średni wzrost o 5,4%, ale BMA wznowiło strajk, argumentując, że to nie wystarczy, ponieważ płace były nadal o jedną piątą niższe niż w 2008 roku.
W liście wysłanym w środę Streeting stwierdził, że ostatnia akcja strajkowa jest „głęboko rozczarowująca” i „zupełnie niepotrzebna”, biorąc pod uwagę fakt, że rozpoczęte rozmowy mogłyby przynieść znaczące zmiany w życiu zawodowym lekarzy.
Stwierdził, że strajk miał negatywny wpływ na pacjentów.
Streeting dodał: „Twoje działanie okazało się również bezskuteczne, ponieważ zaprzepaściłeś znaczną część dobrej woli, jaką żywiłeś do mnie i do tego rządu”.
Dodał jednak, że jego drzwi pozostają otwarte, i że z przyjemnością spotka się z nami na początku przyszłego tygodnia.
Lekarze rezydenci BMA, współprzewodniczący, dr Melissa Ryan i dr Ross Nieuwoudt, stwierdzili, że z niecierpliwością czekają na powrót do rozmów z ministrem zdrowia.
„Mamy nadzieję, że tym razem będzie w stanie przedstawić bardziej szczegółową ofertę ugody, która będzie konkretna i akceptowalna”.
Nie jest jeszcze jasne, jak duże utrudnienia w świadczeniu usług zdrowotnych spowodował ostatni strajk.
NHS starał się kontynuować większość mniej pilnych zabiegów, takich jak operacje kolan i bioder.
Niektóre szpitale podały, że są w stanie wykonywać ponad 80% swojej normalnej aktywności – wcześniej było to zaledwie 50%.
Lekarze rezydenci stanowią niemal połowę kadry medycznej; wśród nich znajdują się zarówno osoby świeżo po studiach, jak i ci z nawet dziesięcioletnim doświadczeniem.
BBC