Eksperci wskazują, ile drinków dziennie zwiększa ryzyko wystąpienia poważnego udaru mózgu u osób w wieku 60 lat

Opublikowano: | Zaktualizowano:
Nadmierne spożycie alkoholu może znacznie zwiększyć ryzyko wystąpienia śmiertelnego krwotoku mózgowego u osób w wieku sześćdziesięciu lat, sugerują najnowsze badania.
Eksperci zaobserwowali w ostatnich latach tajemniczy wzrost liczby udarów u zdrowych osób w średnim wieku, co do tej pory zmusiło ich do zastanowienia się nad ich przyczyną.
Teraz naukowcy z Harvardu znaleźli dowody sugerujące, że częściową przyczyną może być nadmierne picie alkoholu, rozumiane jako regularne spożywanie trzech lub więcej drinków alkoholowych dziennie.
W badaniu 1600 ofiar udaru, u których wystąpił krwotok śródmózgowy, eksperci odkryli, że u osób nadużywających alkoholu cięższe, krwawiące udary występowały 11 lat wcześniej niż u osób niepijących nadużywających alkoholu.
U osób pijących alkohol codziennie występowały również znacznie większe krwawienia, prawie dwukrotnie częściej występowały u nich głębokie krwawienia mózgowe i częściej rozwijała się u nich choroba małych naczyń mózgowych, rodzaj długotrwałego uszkodzenia mózgu.
Dr Edip Gurol, neurolog specjalizujący się w udarach mózgu na Uniwersytecie Harvarda i kierownik badań, powiedział, że odkrycia te podkreślają wagę ciągłych wysiłków mających na celu zachęcenie ludzi do ograniczenia spożycia alkoholu.
„Krwotok śródmózgowy jest najbardziej śmiertelnym rodzajem udaru, a jego główną przyczyną jest choroba małych naczyń mózgowych” – wyjaśnił.
„Mimo że w poprzednich badaniach wiązano nadmierne spożycie alkoholu ze zwiększonym ryzykiem udaru mózgu, nasze odkrycia wskazują, że nie tylko zaostrza ono przebieg udaru krwotocznego, ale może również przyspieszyć długotrwałe uszkodzenia małych naczyń krwionośnych mózgu”.
Naukowcy odkryli, że u osób pijących dużo dochodziło do udarów krwotocznych o 11 lat wcześniej niż u osób pijących mało
W badaniu opublikowanym w czasopiśmie Neurology naukowcy przyjrzeli się spożyciu alkoholu przez 1600 pacjentów po udarze mózgu, których średnia wieku wynosiła 75 lat.
Informacji na temat spożycia alkoholu udzielił pacjent podczas przyjęcia do szpitala sam lub osoba mu towarzysząca.
Nadmierne picie zdefiniowano jako regularne spożywanie trzech lub więcej drinków alkoholowych dziennie, przy czym jeden drink stanowił równowartość około 2 jednostek brytyjskich. Jest to równowartość kufla piwa lub 175 ml kieliszka wina.
Spośród 1600 pacjentów 104 spełniało kryteria nadużywania alkoholu.
Następnie uczestników poddano serii skanów mózgu, aby ocenić ciężkość udaru i poszukać oznak długotrwałych uszkodzeń.
Naukowcy odkryli, że średnio u osób pijących dużo alkoholu udar występował w wieku 64 lat, natomiast u osób niepijących dużo, udar następował znacznie później – w wieku 75 lat.
Krwawienia mózgowe u osób nadużywających alkoholu były również znacznie poważniejsze i o około 70 procent większe niż krwawienia u osób niepijących nadużywających alkoholu.
Tego typu krwawienia miały również większą tendencję do rozprzestrzeniania się do przestrzeni mózgowych wypełnionych płynem, wywołując dalsze powikłania, w tym poszerzenie naczyń wewnątrzkomorowych, które wiąże się ze znacznie wyższą śmiertelnością.
Badanie wykazało, że osoby nadużywające alkoholu ponad trzy razy częściej wykazują poważne objawy uszkodzenia istoty białej, będącego następstwem choroby małych naczyń, odzwierciedlającej przewlekłe uszkodzenia wywołane wysokim ciśnieniem krwi.
Uszkodzenie istoty białej mózgu wiąże się również z demencją, zwłaszcza otępieniem naczyniopochodnym i chorobą Alzheimera.
Wysokie ciśnienie krwi i obniżona liczba płytek krwi, znane również jako nadciśnienie tętnicze, wiązano już wcześniej z cięższymi udarami i gorszym powrotem do zdrowia.
Komentując wyniki badań, dr Gurol powiedział: „Ograniczenie nadmiernego spożycia alkoholu może nie tylko obniżyć ryzyko wystąpienia udaru krwotocznego, ale także spowolnić postęp choroby małych naczyń mózgowych, co z kolei może zmniejszyć ryzyko wystąpienia kolejnego udaru, pogorszenia funkcji poznawczych i długotrwałej niepełnosprawności”.
„Promowanie zmian stylu życia, na przykład zaprzestania picia alkoholu, powinno być częścią działań na rzecz zapobiegania udarom mózgu, zwłaszcza w przypadku osób o podwyższonym ryzyku”.
Chociaż nadmierne spożycie alkoholu wielokrotnie wiązano z ryzykiem udaru, naukowcy podkreślili, że ponieważ respondenci sami deklarowali spożycie alkoholu, mogło to mieć wpływ zakłócający, ograniczając wiarygodność badania.
Naukowcy przyznali również, że w badaniu obrazowanie mózgu przeprowadzono tylko w jednym punkcie czasu, co utrudnia ocenę zmian zachodzących w czasie.
Udarów mózgu doświadcza rocznie ponad 100 000 osób w Wielkiej Brytanii, co oznacza, że co pięć minut dochodzi do udaru, a liczba ofiar śmiertelnych wynosi 38 000.
Jest to czwarta najczęstsza przyczyna zabójstwa w Wielkiej Brytanii i jedna z głównych przyczyn niepełnosprawności.
Eksperci ostrzegają, że żadna ilość alkoholu nie jest „bezpieczna” w kontekście ryzyka demencji. Wynika to z najbardziej kompleksowych jak dotąd badań.
Wyniki badań opublikowane w czasopiśmie BMJ Evidence-Based Medicine wskazują, że nawet umiarkowane spożycie alkoholu może zwiększać ryzyko zachorowania na chorobę polegającą na utracie pamięci.
Eksperci twierdzą, że ich odkrycia wskazują, iż ograniczenie spożycia alkoholu może „odegrać znaczącą rolę w zapobieganiu demencji”.
Jednak konieczne są dalsze badania, aby dokładnie wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje i jaki wpływ ma spożycie alkoholu na zdrowie mózgu.
Od dziesięcioleci najwięksi eksperci spierają się o szkodliwość picia alkoholu, twierdząc, że przeciętna osoba spożywa około 18 jednostek alkoholu tygodniowo – co odpowiada mniej więcej sześciu kuflom i sześciu dużym kieliszkom wina.
NHS zaleca, aby ludzie nie spożywali więcej niż 14 „jednostek” alkoholu tygodniowo, czyli około sześciu kieliszków wina lub kufli piwa.
Naukowcy są jednak zgodni, że nadmierne spożycie alkoholu może trwale uszkodzić wątrobę, wywołać szereg nowotworów i podwyższyć ciśnienie krwi.
Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że co roku umierają na świecie trzy miliony ludzi.
Daily Mail




