Brytyjczycy porzucają Hiszpanię na rzecz tajnego europejskiego punktu orientacyjnego z kuflem piwa za 1 funta i pięknymi plażami

Przez dziesięciolecia Brytyjczycy tłumnie jeździli do Hiszpanii w poszukiwaniu słońca i sangrii, jednak w ostatnich czasach nastąpiła zauważalna zmiana, która skłoniła miłośników plażowania do przeniesienia się gdzie indziej.
Protestujący przeciwko nadmiernej turystyce wyszli ostatnio na ulice Barcelony i Majorki, wymachując pistoletami na wodę w stronę wczasowiczów.
Hiszpania jest na czele protestów antyturystycznych, które obecnie ogarniają południową Europę. Aktywiści wzywają lokalne i centralne rządy do odpowiedniego uregulowania branży. Zajęli się również firmami takimi jak Airbnb, które, jak twierdzą, podnoszą czynsze.
Tymczasem rosnące koszty i zatłoczone plaże sprawiają, że brytyjscy turyści zaczynają opuszczać popularne hiszpańskie kurorty, szukając niedrogiego spokoju gdzie indziej.
W 2024 r. Hiszpanię odwiedziła rekordowa liczba 84 milionów turystów zagranicznych, podczas gdy w 2019 r. było to 83 miliony. Oczekuje się jednak, że tego lata sytuacja ta może się zmienić, a miłośnicy słońca będą kierować się do mniej znanego miejsca, które ma wiele do zaoferowania.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ryanair odpowiada parze, która próbowała skorzystać ze sztuczki oszczędzania pieniędzy i jej się to nie udało
Greccy eksperci od podróży z Ionian Island Holidays ujawnili, że coraz więcej Brytyjczyków decyduje się na podróż na greckie wyspy, takie jak Thassos, Lefkada i Agistri, donosi Daily Star . Tutaj mogą się zrelaksować za mniej, ciesząc się jednocześnie całym autentycznym lokalnym urokiem, jaki oferują te malownicze wyspy.
Z malowniczymi plażami i wyjątkowymi perełkami kultury możesz być pewien niezapomnianego pobytu. A co najlepsze, ten mały kawałek raju nie będzie kosztował cię fortuny, a możesz znaleźć się w oceanie z kuflem piwa za 1 lub 2 funty w ręku.

Według rzecznika Ionian Island Holidays: „Brytyjscy urlopowicze pragną wolniejszego tempa i lepszej wartości. Mniejsze wyspy Grecji oferują jedno i drugie — plus gościnność i krajobrazy, które dorównują każdej pocztówce”.
Biuro podróży odnotowało znaczny wzrost rezerwacji w tych kierunkach, szczególnie w okresach przejściowych, takich jak maj, czerwiec i wrzesień.

Podróżni mogą cieszyć się wieczorami w rodzinnych lokalach, gdzie mogą spodziewać się ciepłego przyjęcia i prawdopodobnie darmowego kieliszka ouzo. Rzecznik ujawnił: „Wiele z tych tawern jest w rękach rodzin od pokoleń. Bardziej zależy im na powitaniu gości niż na maksymalizacji zysku”.
Miłośnicy oszczędnego jedzenia poczują się w swoim żywiole na wyspach Kalymnos i Agistri, gdzie nie jest niczym niezwykłym zamówić dania Meze z grillowanych warzyw, smażonego sera lub owoców morza za mniej niż 5 euro (4,30 funta), popijane 500 ml piwa z beczki lub karafką domowego piwa w cenie od 1,50 euro do 2,50 euro (od 1,30 funta do 2,10 funta).

Można również delektować się klasycznymi greckimi daniami głównymi, takimi jak musaka lub souvlaki, za 6–9 euro (5–8 funtów), a wiele tawern koncentruje się na świeżych, wysokiej jakości lokalnych składnikach. Można spodziewać się ryb złowionych w pobliskim porcie, domowych ziół i lokalnie tłoczonej oliwy z oliwek.
Ionian Island Holidays podzieliło się: „To nie tylko tanie — to autentyczne. To nie są menu dla turystów; gotują też dla sąsiadów”.
Za jedyne 25–35 funtów za noc możesz zarezerwować sobie pokój dwuosobowy w pensjonacie na Thassos lub Lefkadzie. Jednak nacisk położony jest tutaj na poczucie wspólnoty, które zarówno miejscowi, jak i turyści chcą chronić.
Ionian Island Holidays kontynuował: „Odwiedzający często mówią, że czują się jak w prawdziwej społeczności, a nie w strefie turystycznej. Ta autentyczność jest bezcenna”.
Masz historię do opowiedzenia? Napisz do mnie na [email protected]
CZYTAJ WIĘCEJ: Ten odporny na pot „modny klej” za 15 funtów zapobiega zsuwaniu się wszystkiego, od topów bez ramiączek po mini spódniczkiDaily Mirror