Loty w całej Ameryce pogrążone w chaosie po kolejnym przerażającym zdarzeniu na jednym z najbardziej ruchliwych lotnisk w USA

Opublikowano: | Zaktualizowano:
Po kolejnej przerażającej przerwie w dostawie prądu na lotnisku Newark w stanie New Jersey , linie lotnicze i władze federalne podobno planują ograniczenie lotów na tym ruchliwym węźle komunikacyjnym .
W piątkowy poranek ekrany radarów kontrolerów ruchu lotniczego zgasły na 90 sekund. W wyniku niebezpiecznego zdarzenia, które niemal skończyło się katastrofą w powietrzu .
Chwilowa przerwa w dostawie prądu nastąpiła o 3:55 rano czasu wschodniego, gdy ruch lotniczy był na szczęście bardzo słaby. Jednak była to druga przerwa w dostawie prądu w ciągu dwóch tygodni w Newark, które opiera się na danych radarowych pochodzących z centrów w Filadelfii z powodu niedoborów kadrowych.
Według doniesień, dyrektorzy linii lotniczych i przedstawiciele władz transportu USA planują obecnie spotkanie w celu opracowania planu, który przeniesie ruch lotniczy z obleganego lotniska.
Według Bloomberga przewoźnicy dobrowolnie ograniczą liczbę lotów do Newark na ograniczony czas, co potencjalnie wpłynie negatywnie na sytuację milionów podróżnych.
Według Flightaware , do godziny 16:00 czasu wschodniego w piątek po awarii radaru na lotnisku w Newark zgłoszono 140 odwołanych lotów i 401 opóźnień.
Poprzednia awaria miała miejsce 28 kwietnia w wieży kontroli lotów na lotnisku, w wyniku czego ekrany komputerów zgasły na 60–90 sekund, a chaos i opóźnienia stały się jeszcze większe.
Newark jest drugim najbardziej ruchliwym lotniskiem w rejonie Nowego Jorku i New Jersey, zaraz za lotniskiem JFK. W 2024 roku obsłuży prawie 49 milionów podróżnych.
Ekrany radarowe na lotnisku Newark Liberty International Airport w New Jersey zgasły wcześnie rano w piątek o 3:55 czasu wschodniego. To była druga chwilowa awaria zasilania na lotnisku w ciągu 2 tygodni
Kilka dni po incydencie z 28 kwietnia kontroler ruchu lotniczego na lotnisku w Newark ostrzegł pasażerów, aby unikali lotniska w New Jersey.
Anonimowe źródło powiedziało Tomowi Costello z NBC: „To nie jest bezpieczna sytuacja dla pasażerów!”
„Nie latajcie do Newark. Unikajcie Newark za wszelką cenę” – dodał kontroler ruchu lotniczego.
Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) wydała w piątek oświadczenie, w którym ujawniła, że przyczyną awarii była „przerwa w działaniu sieci telekomunikacyjnej” w strefie C radarowej kontroli zbliżania (TRACON) w Filadelfii.
To centrum kontroli, zlokalizowane 90 mil dalej, na międzynarodowym lotnisku w Filadelfii, zarządza ruchem lotniczym na lotnisku Newark i mniejszych lotniskach w pobliżu.
Lider mniejszości w Senacie USA Chuck Schumer powiedział po ostatniej awarii radaru: „Dość tego”.
„Połączenie między przestrzenią powietrzną Nowego Jorku a centrum kontroli ruchu lotniczego w Filadelfii musi zostać naprawione teraz. System zapasowy, który nie działa, musi zostać naprawiony. Teraz” — dodał starszy senator Nowego Jorku, zgodnie z oświadczeniem udostępnionym reporterom na X.
„Niebo nad Nowym Jorkiem jest jednym z najbardziej ruchliwych na świecie. To nie może się powtórzyć” – powiedział Schumer.
Przed piątkową przerwą w dostawie prądu FAA poinformowała, że zainstaluje tymczasowy system zapasowy w ośrodku radarowym w Filadelfii, dopóki nie przyspieszy prac nad modernizacją infrastruktury komunikacyjnej w tym miejscu.
Według doniesień Bloomberga rozmowy na temat ograniczenia obsługi lotniska Newark mają się rozpocząć w ciągu najbliższych kilku tygodni.
Kilka dni po incydencie z 28 kwietnia kontroler ruchu lotniczego na lotnisku w Newark ostrzegł pasażerów, aby trzymali się z daleka od lotniska w New Jersey
W piątek, podczas przerwy w dostawie prądu, kontrolerzy ruchu lotniczego mieli podobno usłyszeć, jak informowali samolot transportowy firmy FedEx, że ekrany ich radarów są wyłączone.
Podobno nakazali pilotom samolotu wywrzeć presję na firmę, żeby pomogła rozwiązać problem.
Prywatnemu odrzutowcowi podobno nakazano trzymać się na wysokości powyżej 3000 stóp, ponieważ kontrolerzy ruchu lotniczego nie mogli zagwarantować, że uda im się nawiązać kontakt z samolotem w trakcie zniżania do lądowania.
Do awarii radaru doszło zaledwie kilka dni po tym, jak ponad 20 procent kontrolerów wież w Newark rzekomo „odeszło z pracy” po pierwszej przerwie w dostawie prądu.
Oficjalnie kilku kontrolerów ruchu lotniczego wykorzystało swoje „urlopy ratunkowe” po pierwszej awarii radaru, która miała miejsce 28 kwietnia.
Zgodnie z federalną ustawą o odszkodowaniach dla pracowników sektora publicznego pracownicy sektora publicznego, którzy doznali urazów lub chorób związanych z pracą, w tym urazów psychicznych lub stanów związanych ze stresem, mogą wziąć do 45 dni urlopu z pełnym wynagrodzeniem.
Lotnisko Newark zmaga się z problemami związanymi z magazynowaniem personelu, co powoduje, że w przypadku niektórych danych dotyczących lotów lotnisko musi korzystać z centrum radarowego w Filadelfii
Jednak dyrektor generalny United Airlines Scott Kirby oskarżył nieobecnych pracowników federalnych o spowodowanie jeszcze większych problemów po przerwie w dostawie prądu, w tym o uziemienie setek lotów.
„Niestety, problemy techniczne uległy pogłębieniu, ponieważ ponad 20% kontrolerów FAA odpowiedzialnych za EWR odeszło z pracy” – powiedział Kirby w oświadczeniu z 2 maja .
„Należy pamiętać, że w tym konkretnym ośrodku kontroli ruchu lotniczego od lat chronicznie brakuje personelu, a bez tych kontrolerów jest teraz jasne – i FAA nam to mówi – że lotnisko w Newark nie poradzi sobie z liczbą samolotów, które mają tam operować w nadchodzących tygodniach i miesiącach” – dodał dyrektor generalny.
Kongresmen stanu New Jersey Josh Gottheimer powiedział w piątek, że w regionie Nowy Jork-New Jersey brakuje obecnie „około 40 kontrolerów ruchu lotniczego”.
„W tej chwili jest ich około 22, a powinno być gdzieś w okolicach 60” – wyjaśnił Gottheimer.
„Nasi kontrolerzy ruchu lotniczego są najlepsi na świecie, ale nie są w stanie zrobić wszystkiego, co powinni, kiedy brakuje im personelu” – dodał kongresmen podczas konferencji prasowej na lotnisku w Newark.
Sekretarz Transportu USA Sean Duffy ogłosił w czwartek plan gruntownej modernizacji amerykańskiego systemu kontroli ruchu lotniczego.
Duffy przyznał jednak, że administracja Trumpa ściga się z czasem, aby zapobiec poważnej tragedii lotniczej.
„Zaczynamy dostrzegać pęknięcia w systemie” – powiedział Duffy podczas konferencji prasowej w czwartek. „Naszym zadaniem jest faktycznie dostrzec na horyzoncie, jakie są problemy i naprawić je, zanim dojdzie do incydentu, którego będziemy poważnie żałować”.
„Zajmiemy się tym. Naprawimy to. Zbudujemy zupełnie nowy system dla was wszystkich, waszych rodzin i Amerykanów” – dodał sekretarz transportu.
Daily Mail