Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

England

Down Icon

Jak Ubisoft odświeżył Rainbow Six Siege X | Wywiad z Alexem Karpazisem

Jak Ubisoft odświeżył Rainbow Six Siege X | Wywiad z Alexem Karpazisem

Rainbow Six Siege X , znany również jako Siege X , to najnowsza ewolucja nowoczesnej serii gier walki Toma Clancy'ego. To klasyczny tytuł, w którym drużyna operatorów próbuje włamać się do domu lub innej struktury, wyeliminować drużynę broniącą i wykonać misję, taką jak ratowanie zakładnika.

Gra miała premierę 10 czerwca 2025 r. wraz z Operacją Daybreak i zawiera wersję darmową, zmodernizowane mapy, nowe zniszczalne elementy oraz nowy tryb gry Dual Front .

Siege X wprowadza również nowy system wybierania i banowania w meczach rankingowych oraz gruntowną przebudowę audio. Najnowsza aktualizacja jest największą, jaką kiedykolwiek wprowadziła firma, a ja rozmawiałem z Alexem Karpazisem, dyrektorem kreatywnym w Ubisoft Montreal, odpowiedzialnym za Rainbow Six Siege, podczas niedawnego Summer Game Fest w Los Angeles.

Tom Clancy's Rainbow Six Siege ukazał się w 2015 r., a turnieje esportowe rozpoczęły się w 2017 r. Teraz jest to jeden z najbardziej zrównoważonych zawodów esportowych wśród gier na świecie i jest częścią Esports World Cup w Arabii Saudyjskiej. Każdy nowy sezon pojawia się co trzy miesiące, z nowymi operatorami, gadżetami, mapami i funkcjami. Obecnie w grze jest ponad 70 operatorów.

Naruszenie w Rainbox Six Siege X.

Siege X wprowadza również zupełnie nowy tryb 6v6, zmiany w rozgrywce, które pogłębiają jej taktyczne jądro, wizualny przegląd klasycznych map i wiele więcej. Celem jest stworzenie większego entuzjazmu wokół gry i przyciągnięcie większej liczby nowych fanów, a jednocześnie zadowolenie zagorzałych graczy. To zawsze trudna sztuka równowagi. Karpazis powiedział, że ta wersja ma ulepszony proces wdrażania i zauważył, że 6v6 zdejmuje część presji z każdego członka drużyny w meczach 5v5.

Najnowsze mapy mają teraz również składniki, które można zniszczyć. Na całej mapie znajdują się gaśnice, rury gazowe, wykrywacze metalu i wiele innych, które mogą zakłócać plany wroga. Wiele nowych urządzeń i sposobów na włamanie się wynagrodzi zespoły, które atakują, mając na uwadze strategię na każdą chwilę, powiedział Karpazis.

Oto zredagowany zapis naszego wywiadu.

Alex Karpazis jest dyrektorem kreatywnym gry Tom Clancy's Rainbow Six Siege X.
Alex Karpazis jest dyrektorem kreatywnym gry Tom Clancy's Rainbow Six Siege X.

GamesBeat: Czy możesz mi przybliżyć tematykę Rainbow Six?

Alex Karpazis: Nazywamy to Siege X, ale to dziesiąty rok istnienia i rozwoju gry Siege. [Wprowadziliśmy] dużą aktualizację, największą aktualizację, jaką kiedykolwiek zrobiliśmy, z nowym trybem gry, nowymi zmianami. Gra przechodzi w to, co nazywamy darmowym dostępem. Każdy może ją pobrać i grać ze znajomymi. To coś, na co jesteśmy naprawdę podekscytowani.

GamesBeat: Co wpłynęło na podjęcie niektórych decyzji w tym zakresie?

Karpazis: Najważniejsze – po pierwsze, chcieliśmy się upewnić, że cała nasza społeczność nadal będzie mogła cieszyć się grą, dlatego zdecydowaliśmy się na ogromną ewolucję, która odpowiada na wiele z ich próśb. Zmiany w ruchu, zmiany w systemie audio, który całkowicie przebudowaliśmy, aby był bardziej naturalny i o wiele dokładniejszy. Chcieliśmy również upewnić się, że mimo iż gra jest niesamowicie trudna – to wymagająca gra – nowi gracze mogą ją sprawdzić i pobrać za darmo ze swoimi znajomymi. Przebudowaliśmy doświadczenie wprowadzające, aby mogli zobaczyć, co sprawia, że ​​Siege jest tak satysfakcjonujące.

Na dodatek stworzyliśmy zupełnie nowy tryb gry. Zarówno weterani, jak i nowi gracze mogą się nim cieszyć razem. Oboje są na równych zasadach, ponieważ wszystko jest nowe. Wprowadziliśmy duże, duże zmiany. Teraz możesz grać przeciwko botom, dopóki nie będziesz gotowy. Znasz mapy. Czujesz się pewnie, że możesz dołączyć do innych graczy online. Mamy nowy tryb gry 6 na 6. Łagodzi on stres związany z sytuacją 5 na 5. Łączy atakujących i obrońców, a także jest mniejszą grupą operatorów. Nie musisz uczyć się wszystkich ponad 70 postaci, aby grać w tym trybie gry. Wiele zmian, dzięki czemu możesz wskoczyć i może szybciej nabrać pewności siebie.

GamesBeat: Jakie obserwacje doprowadziły do ​​tego? Kiedy oglądasz najlepszych graczy w środowisku esportowym, czego się od nich uczysz, co może okazać się czymś, co chciałbyś zmienić w grze?

Karpazis: [Kilka] tygodni temu mieliśmy nasz pierwszy turniej esportowy w Brazylii na nowej wersji Siege X. To było niesamowite. To profesjonaliści, którzy wykorzystują jego możliwości do granic możliwości. Jedną z najbardziej ekscytujących nowych rzeczy, jakie wprowadziliśmy, jest to, że nazywamy je zniszczalnymi składnikami. Na całej mapie są gaśnice, rury gazowe, wykrywacze metalu. Teraz zamiast mieć tylko postać, której gadżet musi być częścią strategii, chodzi bardziej o środowisko. Widząc, jak profesjonaliści tego używają – kiedy biegają, może chcą odciąć obrót lub osłonić flankę. Otwierają rurę gazową, która wybucha i eksploduje wszędzie. To tak satysfakcjonujące widzieć, jak ten poziom strategii ożywa, gdy grają profesjonaliści.

GamesBeat: Gracze w Brazylii zawsze wydają się superentuzjastyczni. Czy to duży rynek dla Ciebie?

Karpazis: Zdecydowanie tak. Głównie dlatego, że naprawdę widzimy pasję brazylijskiej społeczności. Zawsze pojawiają się na dużej scenie. Brazylijska drużyna wygrała tam turniej i są oni naprawdę dominujący na naszej scenie esportowej.

Walka z gaśnicą w Rainbox Six Siege X.

GamesBeat: Jak duża część rozgrywki przeciętnego gracza polega na wychyleniu się zza rogu i otrzymaniu strzału między oczy?

Karpazis: [ śmiech ] Jesteśmy dumni z taktycznej rozgrywki. Widać ją na wszystkich poziomach. Ale tak naprawdę widać ją najbardziej u najlepszych graczy. Pracują jako zespół. Mają strategie. Nie chodzi o bieganie i strzelanie, czekanie, aż ktoś wyskoczy zza rogu. To właśnie sprawia, że ​​Siege jest tak wyjątkowe. Ponownie, w Siege X chcemy po prostu wzmocnić całą tę strategię z chwili na chwilę. Upewnić się, że wszystko jest wykonalne. Wracamy również do starych postaci, upewniając się, że ich gadżety są zabawne. Przerobiliśmy operatora o nazwie Clash. Wszystko to po to, aby upewnić się, że taktyka i strategia są królami w grze. Nie nagradzamy tylko biegu i strzelania. Myślę, że dlatego wciąż tak bardzo wyróżniamy się na tle innych gier.

GamesBeat: Jak gra ma taką siłę przetrwania? Dlaczego przetrwała tak długo?

Karpazis: Lubimy myśleć, że przede wszystkim słuchamy społeczności. Chcemy mieć pewność, że odpowiadamy na ich potrzeby i utrzymujemy dla nich świeżość. Ale tak naprawdę Siege to tak oryginalny pomysł. Nikt inny nigdy nie próbował go skopiować. Ma tak wielką głębię strategiczną, że można spędzić tysiące godzin – a niektórzy gracze tak robią – po prostu ucząc się, rozwijając i opanowując grę. Pułap umiejętności jest tak wysoki. To tak satysfakcjonujące wyruszyć w tę podróż edukacyjną, zaczynając od dołu, ucząc się każdego operatora, ucząc się każdej mapy. Gracze naprawdę lubią to doświadczenie. Wiedzą, że mogą się w to zaangażować, gdy gra jest dostępna od 10 lat, a my obiecujemy kolejne 10 lat z Siege X.

GamesBeat: Czy kiedykolwiek myśleliście o zrobieniu nowej gry zamiast dużej aktualizacji?

Karpazis: Szczerze mówiąc, kiedy zaczęliśmy o tym myśleć, to była jedna z pierwszych rzeczy, na które patrzyliśmy. To była również jedna z pierwszych rzeczy, które odrzuciliśmy. Gracze inwestują setki godzin w naszą grę. Inwestują też dużo pieniędzy. Chcemy to uszanować. Nie chcemy tego zmarnować, wydając sequel, który pozbawiłby ich całego czasu, kosmetyków, skórek. Chcieliśmy, żeby wszystko zostało z nimi. Chcemy to uszanować również w przyszłości, aby każdy wiedział, że jest przyszłość, kiedy przyjdzie do Siege.

GamesBeat: Czy kiedykolwiek miałeś moment, w którym przywróciłeś coś klasycznego? W niektórych z tych gier jest teraz tak wiele historii, jak World of Warcraft z Classic. Warzone właśnie przywróciło swoją oryginalną mapę.

Zjazd na linie w Rainbow Six Siege X.

Karpazis: Ciekawe, że o tym wspomniałeś. Nasza prawdziwa dziesiąta rocznica jest w grudniu. Planujemy wydarzenie w grze, które uhonoruje część tej historii, niektóre elementy, które gracze kojarzą z grą przez lata, przez wiele lat. To coś, co będziemy świętować z okazji dziesiątej rocznicy Siege.

GamesBeat: Czasami jest to również mieszane. Czasami są negatywne reakcje na duże zmiany. Jak oceniasz, jak przebiegają twoje zmiany?

Karpazis: Właściwie testowaliśmy wszystkie zmiany w Siege X przez ostatnie dwa lata ze społecznością, za kulisami. Zbieraliśmy ich opinie i wprowadzaliśmy poprawki. Musimy trzymać się naszej tożsamości jako taktycznej strzelanki PvP. W tym jesteśmy dobrzy. Nie chcemy od tego odchodzić. Za każdym razem, gdy wprowadzaliśmy zmiany, upewnialiśmy się, że społeczność była zaangażowana i je testowała. Otrzymywaliśmy te opinie. Włączyliśmy również profesjonalistów. Nie chcemy zepsuć tej gry. Chcemy się upewnić, że będzie się rozwijać.

GamesBeat: Gdzie miałeś swoje największe wydarzenie esportowe? Czy było to brazylijskie, czy były też inne?

Karpazis: Niecały rok temu byliśmy w Brazylii. Stadion był maksymalnie wypełniony, 10 000 osób. Największy tłum, jaki kiedykolwiek mieliśmy, i prawdopodobnie jeden z najbardziej ekscytujących finałów, jakie kiedykolwiek mieliśmy. Dwóch braci bliźniaków stanęło naprzeciw siebie w finale. To było szalone. Nie mieliśmy scenariusza. To było fantastyczne i mieliśmy ogromną frekwencję.

GamesBeat: Czy bierzesz udział w Pucharze Świata w Esporcie?

Karpazis: Tak, jesteśmy, ale mamy też własną ligę sezonową, która trwa. Esports World Cup to osobne zawody, które nie przekładają się na klasyfikację ligi pod koniec roku. Wymagają wiele od drużyn, które biorą udział, ale myślę, że mamy jeden z najzdrowszych ekosystemów esportowych. Nasze drużyny lubią rywalizację. Dostają też odpoczynek, którego potrzebują, aby mieć pewność, że będą mogły kontynuować grę w formacie ligi. Myślę, że naprawdę to doceniają.

Walka pionowa w Rainbow Six Siege X.
Walka pionowa w Rainbow Six Siege X.

GamesBeat: Czy zauważasz jakieś różnice między typami drużyn grających w Rainbow Six a drużynami grającymi w innych grach?

Karpazis: Mówiąc o naszej scenie esportowej, otrzymaliśmy niesamowite opinie od zespołów. Mówią, że to jedna z najbardziej zrównoważonych i silnych scen esportowych. Wiedzą, że jeśli się zainwestują, zostaną nagrodzeni. Mamy program partnerski o nazwie R6 Share. Współpracujemy z nimi i upewniamy się, że mogą tworzyć skórki do dodania do gry. Jest tam dla nich udział w przychodach. Jest to zrównoważone. Z tego powodu mamy świetne partnerstwa i świetne opinie. SSG śpiewało nasze pochwały. Wspaniale było to widzieć.

GamesBeat: Skąd Twoim zdaniem pochodzą drużyny i gwiazdy e-sportu?

Karpazis: Dla nas zawsze zaczyna się to w grze. Mamy ligę challengerów, która zasadniczo pomaga znaleźć nowe talenty. To zasila ligę najwyższego szczebla. Mamy nasze rankingowe zawody. Wprowadziliśmy Siege Cup, czyli turniej w grze, do którego każdy w domu może się zapisać, aby grać z pełnym pięcioma kartami i dobrze się bawić.

Ponieważ tak bardzo wierzymy w scenę esportową, w Siege X wprowadzamy zakładkę esportową, która pozwala ludziom śledzić turnieje i zrozumieć, na czym polega scena esportowa. Łączy się, gdy tylko trwa mecz na żywo. Upewniamy się, że w całym naszym ekosystemie esportowym jest wystarczająca widoczność, aby każdy, kto jest gorącym nowym talentem, mógł zostać wypatrzony przez profesjonalne zespoły i wybrany. To dla nas ważne. Oddolne działania mają ogromne znaczenie dla stabilności naszej sceny esportowej.

GamesBeat: Czy znasz marki zewnętrzne zainteresowane wspieraniem turniejów?

Karpazis: Mamy sponsorów. Ponownie, kilka świetnych partnerstw. Podczas ostatniego wydarzenia Reload współpracowaliśmy z Xbox Game Pass. Byli naprawdę pomocni. To była świetna zabawa widzieć takie wsparcie na tak dużym wydarzeniu.

GamesBeat: Przez jakiś czas dużo mówiło się o zimie esportowej. Czy zauważyłeś taki trend, a potem ożywienie? Czy uważasz, że to już za nami?

Karpazis: Szczerze mówiąc, nasza scena jest całkiem silna od początku istnienia naszej ligi. Ponownie, dzięki partnerstwu, które mamy, tej wspólnej trwałości, upewniając się, że mają udział w przychodach w naszej grze – oznacza to, że możemy to utrzymać przez długi czas. Nasze pule nagród zawsze były super zdrowe i super konkurencyjne. To właśnie chcą zobaczyć organizacje. Chcą zobaczyć zaangażowanie. To dla nas balansowanie między upewnieniem się, że sama gra zawsze się rozwija, ale także scena esportowa. Mamy to zaangażowanie.

Powalony towarzysz w Rainbow Six Siege X.

To fantastyczny pokaz gry. Jeśli oglądasz ją online, nie tylko jest to zabawne dla ludzi, ale także wiele się uczą. Nasi gracze zazwyczaj przyjmują strategie profesjonalistów, to, co widzą na scenie esportowej, około sześć miesięcy po tym, jak profesjonaliści pokazują, jak to się robi. To niemal narzędzie edukacyjne. Jest dla nas bezcenne. Ludzie mogą się tym bardziej zaangażować i dowiedzieć się o głębi Siege.

venturebeat

venturebeat

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow