Co najmniej 14 osób zginęło w wyniku ulewnych deszczy w Korei Południowej
Większość zgonów odnotowano w południowym hrabstwie Sancheong. Władze obawiają się, że liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć – 12 osób nadal uznaje się za zaginione.
Jak podało południowokoreańskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, ulewne deszcze, które padały w Korei Południowej „przez pięć kolejnych dni” , zabiły 14 osób.
Według The Korea Times „najwięcej ofiar śmiertelnych odnotowano w Sancheong, w prowincji Gyeongsang Południowy” na południu kraju, gdzie zginęło osiem osób, a „w sobotę 19 lipca wydano nakaz ewakuacji w całym powiecie” – po raz pierwszy w kraju z powodu ulewnych deszczy.

Koreański dziennik dodał, że w regionie spadło prawie „100 milimetrów deszczu na godzinę” , co wywołało liczne osuwiska. Chociaż w całym kraju rozpoczęły się już akcje ratunkowe, władze obawiają się, że liczba ofiar śmiertelnych wzrośnie – 12 osób uznaje się za zaginione, w tym sześć w Sancheong.
Kolejnym obszarem dotkniętym powodzią jest Gapyeong w prowincji Gyeonggi, 70 kilometrów na wschód od Seulu. W samym niedzielnym poranku w powiecie odnotowano prawie 170 milimetrów deszczu. Według „The Korea Times” zginęły tam dwie osoby – jedna w osuwisku, a druga porwana przez wodę powodziową.
Doszło również do znacznych strat materialnych. Niektóre drogi i budynki zostały uszkodzone przez osuwiska, a znaczna część gruntów rolnych została zalana, o czym świadczą zdjęcia lotnicze opublikowane na kanale YouTube amerykańskiej agencji informacyjnej Associated Press .

Według „The Korea Times” deszcze mają zakończyć się w najbliższą niedzielę, dodając, że „wszystkie ostrzeżenia przed ulewnymi opadami zostały odwołane”. Według krajowej agencji meteorologicznej, chociaż w lipcu, w porze monsunowej, w Korei zazwyczaj występują ulewne deszcze, w ostatnich dniach w ciągu godziny spadło „najwięcej od 1904 roku, kiedy zaczęto prowadzić pomiary”.
Courrier International