„Nie sądzę, żeby mnie porzucono”: jeden z astronautów uwięzionych na ISS odpowiada Donaldowi Trumpowi

Pobyt, który się przedłuża. Dwaj astronauci NASA, którzy od czerwca 2024 r. utknęli na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) z powodu problemów technicznych, zapewnili w wywiadzie udzielonym w piątek 7 lutego stacji CBS News , że nie czują się „porzuceni”. W wywiadzie tym odnieśli się do komentarzy prezydenta Donalda Trumpa.
„Nie sądzę, że mnie porzucono. Nie sądzę, żebyśmy tu utknęli” – powiedziała astronautka Sunita Williams.
„Mamy jedzenie, ubrania. Mamy wystarczająco dużo, żeby wrócić do domu, gdyby coś naprawdę złego stało się Międzynarodowej Stacji Kosmicznej” – powiedziała po spędzeniu 7 miesięcy w kosmosie ze swoim kolegą Barrym „Butchem” Wilmore’em.
„Jesteśmy w sytuacji, w której Międzynarodowa Stacja Kosmiczna jest w pełni obsadzona i robi to, czego chcieli (amerykańscy) podatnicy, czyli naukę światowej klasy. Dlatego czuję się zaszczycony, że tu jestem i że jestem częścią zespołu” – powiedział Williams.
Pod koniec stycznia amerykański prezydent stracił cierpliwość, ponieważ wciąż nie mógł doczekać się powrotu astronautów na Ziemię.
„Właśnie poprosiłem Elona Muska i SpaceX, żeby „odebrali” dwóch odważnych astronautów, którzy zostali praktycznie porzuceni w kosmosie przez administrację Bidena. Czekali wiele miesięcy na Stacji Kosmicznej” – potępił Donald Trump na swoim koncie Truth Social w wiadomości opublikowanej 29 stycznia.
„Elon wkrótce wyruszy w drogę” – zapewnił prezydent.
Szef SpaceX, który w dużej mierze finansował kampanię amerykańskiego prezydenta, powiedział wcześniej, że lokator Białego Domu poprosił SpaceX o sprowadzenie dwóch astronautów „tak szybko, jak to możliwe”
Sunita Williams i Barry Wilmore przybyli na ISS w czerwcu na pokładzie statku kosmicznego Starliner firmy Boeing. Mieli pozostać w orbitalnym laboratorium przez osiem dni, ale problemy techniczne ze statkiem kosmicznym skłoniły NASA do zmiany planów.
Amerykańska agencja kosmiczna po raz pierwszy ogłosiła w sierpniu, że rywal Boeinga, SpaceX, powróci duet na Ziemię w lutym. Jednak operację ponownie przełożono na koniec marca, ponieważ SpaceX przygotowuje nowy statek kosmiczny.
Obaj astronauci, zapytani już wcześniej o ich stan fizyczny i morale, zapewnili w styczniu, że dobrze przystosowują się do dłuższego pobytu i są zajęci różnymi misjami naukowymi.
„ Chcielibyśmy kiedyś wrócić do domu, bo już jakiś czas temu opuściliśmy nasze rodziny, ale póki tu jesteśmy, mamy jeszcze wiele rzeczy do zrobienia” – powiedziała Sunita Williams.
BFM TV