W Buenos Aires tożsamość miasta zostaje zatarta przez nową zabudowę

Pręty zbrojeniowe piętrzą się na parterze, pokryte kurzem. Basen na dachu jeszcze nie powstał, ale obietnica pływania w domu, w sercu Buenos Aires, jest przedstawiona dużym drukiem na tymczasowej fasadzie tego dziewięciopiętrowego budynku, który jest obecnie w budowie. Znajdzie się tam również siłownia, sala konferencyjna, pralnia, garaż na samochody i rowery, grille i solarium. „Ciche, wysadzane drzewami ulice” – dodaje deweloper w swojej broszurze, zachwalając praktyczność Villa del Parque, dzielnicy mieszkalnej na zachodzie stolicy Argentyny.
„Co za horror! ” – komentuje Sandra Barbonetti, sąsiadka mieszkająca naprzeciwko budynku. „Sprzedają dokładnie to, co niszczą: cichą dzielnicę niskich domów, gdzie ludzie mogą spotykać się na zewnątrz, zamiast zamykać się w budynku i robić wszystko na miejscu”.
Unosi obraz jasnoniebieskiego, parterowego domu, dawnego sklepu spożywczego z włoską fasadą, w stylu inspirowanym architekturą renesansową, typową dla Buenos Aires w drugiej połowie XIX wieku . „Nowe budynki wymazują naszą historię” – wzdycha Barbonetti , członek grupy Conciencia Urbana Comuna 11 („Wspólna Świadomość Miejska 11”), walczącej o zachowanie tożsamości i dziedzictwa Villa del Parque.
Pozostało Ci 84,96% artykułu do przeczytania. Reszta jest zarezerwowana dla subskrybentów.
Le Monde