Bar-le-Duc. Festiwal muzyczny: kiedy muzyka i słońce nadają ton

Po popołudniu w parku ratuszowym, ożywionym przez konserwatorium, muzyka wypełniła miasto książąt Bar. Jak co roku, w całkowicie zamkniętym dla ruchu pieszego centrum miasta, Barisiensowie spacerowali po licznych tarasach wychodzących na Boulevard de la Rochelle, aż do Côte Sainte-Catherine, do kościołów i dawnego kina Colisée.
Kilka różnorodnych melodii w całym mieście, sety DJ-skie, trochę pop-rocka-disco na rue Maginot, piękny głos pop Lilou Pierson, chór, który dał z siebie wszystko „À cœur joie”, nuty organowe w kościele Notre-Dame, wędrowna batucada, boogie-rock Redneck na place Reggio, nie zapominając o koncercie w Guinguette des Remparts, a nawet karaoke w Théâtre des Bleus de Bar... Jedno jest pewne, upał nie położy kresu 43. rocznicy francuskich obchodów. Do zobaczenia w przyszłym roku!
L'Est Républicain