Nintendo Switch 2 sprzedaje się jak świeże bułeczki, ale kluczowe znaczenie będą miały święta Bożego Narodzenia.

Zaledwie kilka tygodni po premierze, Nintendo Switch 2 stał się fenomenem sprzedażowym. Z 1,6 miliona sprzedanych egzemplarzy w samych Stanach Zjednoczonych w pierwszym miesiącu, konsola ustanowiła już rekord wszech czasów . Podobne zjawisko miało miejsce w Japonii, gdzie kolejki w sklepach stacjonarnych nie pojawiły się od premiery pierwszego Switcha w 2017 roku.
Jak mówi Mat Piscatella , główny analityk w Circana, „wstępne dane stanowią niezwykle trafny odczyt” potencjalnej przyszłości konsoli. Ekspert zaleca jednak ostrożność: prawdziwy sukces mierzy się nie w krótkim okresie, ale w dłuższej perspektywie i zależnie od zachowania przeciętnego konsumenta.
Historia branży gier wideo nauczyła nas, że początkowe wyniki nie gwarantują wiecznej chwały . Niektóre konsole miały spektakularne premiery, które nie utrzymały się przez długi czas. Kluczem dla Nintendo będzie przekonanie fanów, którzy kupili pierwszego Switcha, do przejścia na nową generację … i pozyskanie nowych graczy.
Tu pojawia się kluczowe pytanie: czy konsumenci będą gotowi zapłacić za konsolę od 470 do 510 euro? Chociaż najwierniejsi klienci zrobili to bez wahania, Boże Narodzenie 2025 roku będzie decydującym momentem dla długoterminowego sukcesu lub porażki Switcha 2.
Flagowy zestaw zawierający Switch 2 i Mario Kart World odniósł sukces wśród pierwszych nabywców. Cena jednak pozostaje wysoka. W Stanach Zjednoczonych, gdzie wydatki na sprzęt przekroczyły barierę 978 milionów dolarów , konkurencja w okresie świątecznym będzie zacięta.
Piscatella ostrzega, że cena nie będzie stanowić problemu dla zapalonych graczy, ale zdobycie przeciętnego konsumenta będzie wyzwaniem . Jeśli Nintendo nie przekroczy tego progu, ryzykuje stagnację sprzedaży po początkowym szumie medialnym.
Przypadek oryginalnego Switcha, który sprzedał się w ponad 130 milionach egzemplarzy na całym świecie, to wysoko postawiona poprzeczka, którą Nintendo chce przewyższyć, a przynajmniej dorównać . I choć wstępne wyniki są zachęcające, rynek konsol jest coraz bardziej wymagający i zmienia się. Nintendo ma wszystko, czego potrzeba, aby wygrać, ale musi grać kartami z chirurgiczną precyzją. Prawdziwa historia sukcesu lub porażki zostanie napisana w te święta Bożego Narodzenia, kiedy miliony graczy zdecydują, czy ta nowa konsola jest warta swojej ceny, czy nie.
La Verdad Yucatán