Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Spain

Down Icon

Eskalacja napięć między Sekretariatem Edukacji w Bogocie, FECODE i ADE: sankcje i wzajemne oskarżenia o naruszenia praw

Eskalacja napięć między Sekretariatem Edukacji w Bogocie, FECODE i ADE: sankcje i wzajemne oskarżenia o naruszenia praw
Napięcia między Departamentem Edukacji Bogoty a Okręgowym Stowarzyszeniem Pracowników Oświaty (ADE) i, szerzej, Kolumbijską Federacją Edukatorów (Fecode) rosną. Obecnie powodem jest decyzja Okręgu o karaniu nauczycieli, którzy opuszczają zajęcia z powodu udziału w protestach, potrąceniami z pensji.
To nowy rozdział w i tak już trudnych stosunkach między obiema stronami , w których w ostatnich miesiącach dochodziło do wzajemnych oskarżeń, głównie z powodu zakłóceń w zajęciach szkolnych spowodowanych strajkami, marszami i okupacjami, w których brały udział związki zawodowe nauczycieli.
Do ostatniego podobnego incydentu doszło w tym tygodniu, kiedy minister edukacji Isabel Segovia ogłosiła, że nauczyciele, których udział w protestach narusza prawo dzieci i młodzieży do edukacji, zostaną obciążeni potrąceniami z pensji.
„Od tego miesiąca nauczyciele zaczną otrzymywać potrącenia z pensji za nieobecności w pracy spowodowane poprzednimi demonstracjami w ciągu dnia” – powiedział Segovia mediom.
Wszystko to zostało ogłoszone w czasie, gdy nauczyciele zrzeszeni w ADE (Związku Zawodowego Pracowników Administracyjnych) uczestniczyli w 24-godzinnym strajku, zwołanym przez organizację na czwartek, 17 lipca, przed budynkiem Fudiprevisora. Strajk ten był motywowany ciągłymi problemami z systemem opieki zdrowotnej dla nowych nauczycieli.

Isabel Segovia, sekretarz edukacji Bogoty. Zdjęcie: archiwum prywatne

Władze dystryktu rozważały już wcześniej taką decyzję. W wywiadzie dla EL TIEMPO w kwietniu Segovia wyraziła już taką możliwość: „Osoby, które nie przestrzegają swojego harmonogramu pracy, odczują skutki zmiany wysokości wynagrodzenia, zgodnie z dekretem nr 1844 z 2007 roku”.
Zgodnie z oczekiwaniami, oświadczenie wywołało nową falę reakcji po obu stronach, które oskarżają się wzajemnie o naruszanie podstawowych praw zapisanych w Konstytucji oraz o zerwanie porozumienia między Ministerstwem Edukacji a ADE (Administracją Oświaty) podpisanego 5 maja w sprawie udziału nauczycieli w protestach społecznych.
Według władz okręgu, w tym porozumieniu ADE (Związek Zawodowy Pracowników Administracyjnych) zobowiązał się, że protesty nie będą odbywać się w godzinach szkolnych. Związek ze swojej strony utrzymuje, że uzgodniono, iż nie będzie żadnych sankcji wobec nauczycieli.
Sekretarz Segovia wyjaśnił to następująco: „Departament Edukacji Bogoty nie kryminalizuje protestów. Podpisaliśmy porozumienie z ADE (Administracyjnym Departamentem Edukacji), uznając prawa uczniów i poszanowanie ich dnia szkolnego. Porozumienie to zostało naruszone dwukrotnie. Działania SED są wyrazem naszego obowiązku i misji zagwarantowania prawa do edukacji dziewczętom, chłopcom i młodzieży z Bogoty. To zawsze będzie naszym priorytetem”.
Dodał: „Tak właśnie postanowiliśmy; omówiliśmy to bezpośrednio z ADE (Administracją Edukacji). Doszło do naruszeń porozumienia z 5 maja, w którym obiecaliśmy, że demonstracje odbędą się poza godzinami pracy. Udało się to osiągnąć podczas pierwszej demonstracji, ale 11 czerwca zwołano ją ponownie w ciągu dnia szkolnego” – wyjaśnił Segovia. To, w połączeniu ze strajkiem 17 lipca, oznaczałoby drugi dzień, w którym porozumienie zostałoby naruszone.
Według Fecode potrącenie pensji nauczycielom, którzy brali udział w marszach 11 czerwca i 17 lipca, jest „prześladowaniem politycznym”.
„Fecode stanowczo potępia groźby wymienione w tym oświadczeniu ze strony Departamentu Edukacji Okręgu Stołecznego, ponieważ naruszają one podstawowe prawo do protestu i wolność zrzeszania się, gwarantowane przez artykuły 37 i 39 Konstytucji Kolumbii, a także Konwencje 87 i 98 Międzynarodowej Organizacji Pracy (MOP), które nasz kraj ratyfikował” – oświadczył związek zawodowy.
Dodał: „Próba zapobieżenia temu poprzez groźby sankcji administracyjnych stanowi jawne naruszenie prawa do strajku i autonomii związków zawodowych oraz ujawnia transgresyjne podejście, jakie obecne władze stolicy narzucają nauczycielom”.
Napięcie wzrosło do tego stopnia, że Fecode oświadczyło, że będzie zwracać się do właściwych organów krajowych i międzynarodowych w celu składania skarg dotyczących naruszeń praw podstawowych, wolności zrzeszania się i nękania pracowników, w tym m.in. do Biura Prokuratora Generalnego, Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, Międzyamerykańskiej Komisji Praw Człowieka (IACHR) i Międzynarodowej Organizacji Pracy (MOP).
Tymczasem Segovia i Dystrykt twierdzą, że konstytucyjnie prawa dziecka, w tym prawo do edukacji, są ważniejsze niż wszelkie inne prawa, w tym prawo do protestu społecznego.

Pokazy Fecode. Zdjęcie: Sergio Acero. EL TIEMPO

Długotrwały spór
Napięcia między Urzędem Burmistrza Bogoty a ADE (Departamentem Edukacji) i FECODE nie są niczym nowym. W rzeczywistości wspomniane porozumienie z 5 maja było próbą deeskalacji napięć po strajkach 18 i 31 marca, a także 24 kwietnia, kiedy to, zgodnie z porozumieniem, zajęcia miały zostać wznowione 11 lipca.
Przy tych okazjach nie tylko Segovia, ale także sam burmistrz, Carlos Fernando Galán, szczególnie krytycznie wypowiadał się o związku zawodowym nauczycieli. Warto przypomnieć, że 18 marca, w dniu ogłoszonym przez prezydenta Gustavo Petro świętem państwowym, władze dystryktu obiecały, że szkoły w mieście będą działać normalnie. ADE (Administracja Oświaty) zakwestionowała to, a wielu nauczycieli faktycznie się do tego nie zastosowało.
MATEO CHACÓN ORDUZ | Zastępca Redaktora, Życie - Edukacja
eltiempo

eltiempo

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow